Towarzysz Nostalgia: kto to jest??? (nie oszukuję, dziękuję)

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Obamot » 10/03/24, 16:25

:) Ale jeśli poszukiwanie piękna ma dla mnie znaczenie, gdy mówimy rzeczy głupie lub wręcz potworne, to moja artystyczna wiedza pozwala mi ocenić sytuację, dokonać właściwego rozeznania, a czasem Ugryźć :zmarszczyć brwi:
GuyGadeboisLeRetour napisał:[…] podczas gdy ty nic nie rozumiesz o odmianie francuskiej (oczywiście)
— jak już powiedziano i zauważono — jeśli trudno w muzyce krytykować dzieła artystyczne (o ile mają one odbiorcę i w tym sensie stanowią ewolucję w danym momencie „w wrażliwości artystycznej słuchacza), każde dzieło ma swoje rolę do odegrania…) — ale pomimo tego, dzięki wiedzy muzycznej, którą możesz rozpowszechniać jak dżem, wciąż znajdziesz sposób, aby opublikować bzdury w dedykowanym wątku (w każdym znaczeniu tego słowa).

A niektóre z nich brzmią fałszywie, ale nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, skoro opisujesz je jako „Wspaniała piosenka” (po raz kolejny krytykuję nie dzieło muzyczne, ale niekonsekwencję wyboru i uznania)

Jak możemy opublikować ten pomnik „fusion-jazzu”, jakim jest ten „na żywo”. Jeana-Luca Ponty’ego a następnie opublikuj to nam kolejny prawie niesłyszalny gnój dla kogoś, kto podniósł swoją wrażliwość muzyczną, rozwijając percepcję subtelnych tonów w jazz-fusion?

Podobnie jak ten totalny niewypał „biały jazz” w odniesieniu do całej wrażliwości i subtelności tej wersji (dla najbardziej znanej), w której jest ona wyrażona prawdziwa wirtuozeria prawdopodobnie niesłyszalne w pełnym zakresie subtelności dla kogoś takiego jak Ty, W przeciwnym razie NIE publikowałbyś wersji, które publikujesz, które często są wyjątkowo kiepskie.

I oczywiście bez zapominania twój mały akcent na temat „pedofilii” >>> którego znasz sekret… (i oczywiście nie jest to dziesiąta część tego, co napisałeś jako horror forum…z wyraźną nutą antyrosyjskiej nienawiści (ale hej… to tylko muzyka…) :zaszokować: tak, naprawdę jesteś chtarbé i jak sugeruje mój poprzedni post (na odwrót), twoje mentalne odchylenia są BARDZO zauważalne w twoich muzycznych wyborach!

Po raz kolejny Twoje posty we wspomnianym wątku nie mają między sobą absolutnie żadnej spójności artystycznej, przechodzisz od koguta do światła (a najczęściej do osła) to tylko zbiór stylów i trendów, gdzie znowu po prostu ustawiasz się jako „Ministerstwo prawdy artystycznej” (udając, że nic o tym nie wiem, ahahah) mimo że twój gust waha się od wątpliwych kawałków rocka do innych bardzo wątpliwych „dzieł”, a w każdym razie nie „najpiękniejszych”, aż do ( od czasu do czasu) naprawdę dobre dzieła, z których jeden zastanawia się, co robią, pocierając ramionami innych…? (I nie jest to po prostu kwestia pluralizmu artystycznego, ale wysoce zdegradowanych wyborów w tej różnorodności, poprzez zwykłe porównywanie tytułów ze sobą) Krótko mówiąc, zazwyczaj odzwierciedla to bałagan, jaki panuje w twoim mózgu, wątek, w którym będziesz nawet wyrażał cała twoja nienawiść do zamknięcia zdjęcia...

Dlaczego nie jestem zaskoczony?
Ach, ale w każdym razie nie przychodź i nie mów nam „abyś wiedział coś o muzyce, SŁUCHASZ muzyki, masz pamięć, ale ją rozumiesz, prawda…? KONSUMUJESZ, czyli sposób na jej zrozumienie, a nie „rozumienie muzyki”. Mogę Ci powiedzieć, bo wyobraź sobie, że przez piętnaście lat zajmowałem się programowaniem muzycznym w radiu i mogę Ci też powiedzieć, że gdyby „odrzucono Twoje wybory”, zostałbyś wyrzucony już pierwszego dnia : Mrgreen: dlatego zagra „piaskownica” jeśli znajdziesz tam inspirację... to wszystko, co nadal możesz tutaj zrobić... ponieważ prawdziwa nostalgia w muzyce, nie musisz wiedzieć, co to jest : Twisted:
1 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79374
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11064

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Christophe » 10/03/24, 16:55

To niemożliwe: niezależnie od tematu, musisz zrobić sh... ze swoim ego, moim 2!!
1 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Obamot » 10/03/24, 17:00

0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadeboisTheBack
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 14975
Rejestracja: 10/12/20, 20:52
Lokalizacja: 04
x 4371

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez GuyGadeboisTheBack » 10/03/24, 17:27

Obamot napisał:moje wykształcenie artystyczne pozwala mi ocenić sytuację...

Ale tak, ale tak… wiemy, wiemy, jesteś RÓWNIEŻ „artystą”… oprócz całej reszty (lista twoich „umiejętności” jest za długa).
Kto napisał:
- Tutaj na przykład Jimi Hendrix
— Ten „frisé” naśmiewał się z hymnu USA i połamał swoje gitary
Miał psychodelicznego gitarzystę Billy'ego Idola, który kilka razy szkicował „kawałki”. gitary pożyczone od Jimmy'ego Hendrixa!

Jimi Hendrix NIGDY nie miał Billy'ego Idola za swojego gitarzystę i nie bez powodu Billy Idol NIE jest prawdziwym gitarzysta (z wyjątkiem mało znanego, zapomnianego zespołu punkowego, gdzie nie trzeba było umieć dobrze grać… więc NIGDY nie pożyczał od niego żadnych „części”…)

Ps: Żadnego ego, Christophe, po prostu „mały” reset, ładne przeformułowanie oszusta… tak, jak powinno być. : Mrgreen:
3 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Obamot » 10/03/24, 22:29

To wciąż nieprawda, Billy Idol pracował i pisał dla wirtuoza gitary Steve'a Stevensa. Billy Idol pojawił się ku zaskoczeniu wszystkich na scenie z Michaelem Jacksonem w Lozannie (byłem tam) i wykonał kilka solowych interpretacji na gitarze hardrockowej, w hardrockowych piosenkach Michaela w stylu Jimiego Hendrixa. Wiedzą o tym wszyscy koneserzy. Jesteś oszustem, który wszędzie widzi zło. Idź to sprawdzić.

IMG_1506.jpeg
Na to czekałem... Powód był prosty, Billy pisał utwory na gitarę dla Stevensa, potem dzięki niemu doskonalił swoją grę, aż w końcu pojawił się na scenie z Michaelem. Który był znany z tego rodzaju parady pomiędzy pop rockiem, R&B, a nawet funkiem. Na przykład śpiewał z bardzo nieprawdopodobną Britney Spears (i innymi)... Ignoruj.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Obamot » 10/03/24, 23:16

Przyznam, że anegdota była jednak bardzo mało znana…

A0C46638-10E7-414D-89D4-CCD4D933371F.png
jesteś po prostu chorym gościem od pow : Lol: : Idea:

Muszę też powiedzieć, że mnie to zaskoczyło…

Podobnie jak gitarzysta Nile Rodgers (notorycznie grający muzykę R&B / funk), który pisał dla innej grupy New Vave: Duran Duran… I myślę, że nawet był producentem… I tak…

Ale raczej powinieneś zobaczyć łajno, które publikujesz, ujawnia ono wszystko na temat twojej dość dużej muzycznej ignorancji. Wszystko.

Podobnie jak w tym samym poście publikuję Pink Floyd i łajno od Christophe'a (wokalisty), antologia >>> : Lol: : Lol: : Lol:
Na próżno próbowałeś nawiązać połączenie, ALE ta dwójka nie miała ze sobą absolutnie NIC wspólnego i oczywiście, jeśli włożysz zatyczki do uszu, pojawi się niejasne podobieństwo, ale na pewno nie w tym odczuciu. :zaszokować: Roll: Jesteś całkowicie zagubiony.
0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadeboisTheBack
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 14975
Rejestracja: 10/12/20, 20:52
Lokalizacja: 04
x 4371

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez GuyGadeboisTheBack » 10/03/24, 23:49

Dokładnie, czy Billy jest gitarą prowadzącą (na której nadal nie grał z Jimim Hendrixem)? Steve Stevens, który jest gitarzystą na bardzo wysokim poziomie (patrz: Bozzio Levin Stevens, jeśli nie wiecie), który nie potrzebuje Billy'ego Idola, żeby napisać dla niego cokolwiek poza fabułą (widzimy, że nie widziałem wielu muzyków komponujących, ja tak...). Na scenie Billy Idol jest tylko dodatkiem... Bez urazy, „specjalistą”, który był (podobno) DJ-em w ekumenicznej stacji radiowej przez 15 lat. : Wink:

Ps: Rumuńska wokalistka ma takie samo prawo do rozpraszania się jak Ella Fitzgerald.
1 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Obamot » 10/03/24, 23:59

Ma odpowiedni, ale nie taki sam talent (delikatnie mówiąc : Chichot: i utknął jak nikt inny…)
Nie musisz powtarzać tego, co powiedziałem o Steve'ie Stevensie, ponieważ to powiedziałem : Mrgreen: : Chichot: : Mrgreen: LOL
A co do reszty, nigdy tego nie mówiłem. Czy nie przestaniesz robić z siebie głupca? (co administrator wyraźnie zrozumiał…)

I porozmawiajmy o bzdurach i niespójnościach, które napisałeś, więc zaczynamy : Evil: : Twisted: nie za dużo, ech…. Huh huh

Aha, udało ci się nawet ustalić korelacje z tym, co powiedziałem w przeszłości, co dowodzi, że to prawda…
nie wyglądasz tak, eh : Mrgreen: : Mrgreen:
Ostatnio edytowane przez Obamot 11 / 03 / 24, 00: 09, 1 edytowany raz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadeboisTheBack
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 14975
Rejestracja: 10/12/20, 20:52
Lokalizacja: 04
x 4371

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez GuyGadeboisTheBack » 11/03/24, 00:11

Zrzut ekranu 2024-03-11 o 00-00-22 Wpływ antropozofii dzisiaj - Strona 7.png
Zrzut ekranu 2024-03-11 o 00-00-22 Dzisiejszy wpływ antropozofii - Strona 7.png (61.79 KB) Konsultowano 241 razy
societe-et-philosophie/influence-de-l-anthroposophie-aujourd-hui-t14731-60.html?hilit=%C5%93cum%C3%A9nique#p303547

To prawda, że ​​nie powiedziałeś wtedy, że jesteś DJ-em, tuż powyżej: „Przez piętnaście lat zajmowałem się programowaniem muzycznym w radiu”... 8)
Ostatnio edytowane przez GuyGadeboisTheBack 11 / 03 / 24, 00: 15, 1 edytowany raz.
1 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Nostalgia towarzyszu: kto to??? (nie oszukuję, dziękuję)




przez Obamot » 11/03/24, 00:15

DJ to programista muzyczny o wyższym poziomie (musisz przygotować „sety” do miksowania i oczywiście programować, ale o wiele bardziej wyrafinowanie) i potrzebujesz znacznie więcej słuchu, aby miksować odpowiednie tony różnych tonacji muzycznych… znając rytmy , liczenie BPM i opanowywanie technik miksowania, upuszczania, zanikania... cóż, to prawda, że ​​tego nie rozumiesz...

Kolejna stracona szansa na milczenie… ( : Mrgreen: )
0 x

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 167