GuyGadeboisLeRetour napisał:Wcale nie, „teoria” ewolucji nie jest już jedną. Można to zaobserwować, zaobserwować, udowodnić, udowodnić. Skończyłam dla mnie ten temat, który nie budzi już kontrowersji, z wyjątkiem osób o archaicznym myśleniu.
No cholera Facet, jesteś w m**de!
PS: W nauce teoria nie jest równoznaczna ze zwykłą ekstrapolacją, czy wulgarną hipotezą. Jest to spójna całość, schemat, służący do wyjaśnienia lub wyjaśnienia grupy faktów i zjawisk. Nie jest to hipoteza wyłącznie w sensie fakty ustalone na podstawie obserwacji lub doświadczenia, które można zakwestionować za pomocą innej, bardziej skutecznej teorii.
Jednak teoria zawsze pozostaje teorią i właśnie w tym miejscu przeciwnicy używają podstępów, aby manipulować terminami w tym sensie, że w nauce nie ma ustalonej wiedzy.
Przykład: Teorii względności nigdy nie można uważać za prawdę absolutną, a jedynie za próbę odpowiedzi na obserwacje.Możliwe są inne modele teoretyczne.
Inny przykład: Ziemia jest okrągła. Powiedzmy, że jest to kwestia znacznie trudniejsza do zakwestionowania niż ewolucja. W przeciwieństwie do okrągłości Ziemi, ewolucji nie możemy zaobserwować na jednym zdjęciu.
Jednak Ziemia równie dobrze mogłaby być płaska... i jednocześnie okrągła!
Teoria (bardzo poważna!) zakłada, że nasz wszechświat mógłby być swego rodzaju hologramem.Według tego układu odniesienia Ziemia byłaby zbiorem informacji umiejscowionych na powierzchni 2D, trochę jak odbicie w lustrze (obraz 2D ) „sfery 3D”.
To samo tyczy się ewolucji, to kwestia odniesienia, gatunki ewoluują, nie ma już co do tego wątpliwości, ale możemy też uznać, że dzieje się to tylko z punktu widzenia obserwatora...
Jednak zgodnie z poważnym podejściem (kosmologia kwantowa) świat można uznać za budowany od teraźniejszości ku przeszłości!
Oczywiście kreacjoniści i flatiści nigdy nie widzieli takich rzeczy, niektórzy opierają się na dosłownym rozumieniu (sic!) tekstów, a inni… niejasni palacze ganji!