Sen-no-sen napisał:Kwestia mocy pojazdów nie może zasadniczo odnosić się do ego (nawet jeśli ta tendencja może odgrywać rolę w ostatniej instancji). Równie dobrze moglibyśmy przeprowadzić eksperymenty na szczurach i wykazać, że te ostatnie prawdopodobnie podążałyby tą samą tendencją*, ego lub nie.
przyjemność i ego są ze sobą ściśle powiązane. ego wybiera to, co sprawia przyjemność, a odrzuca to, co boli.
Mówienie o prążkowiu nie wystarczy, ponieważ przedmiot przyjemności jest kulturowy, tak jak ego jest konstruktem kulturowym.
Jednemu spodoba się walka byków, drugiemu spodoba się obserwowanie wolnych zwierząt na łonie natury.
Sen-no-sen napisał:W rzeczywistości to struktura, w której rozwijają się zachowania, będzie determinować nasze relacje.
Cieszę się, że to mówisz.
Ramy społeczne oparte na innych wartościach społecznych niż rentowność (zawsze więcej) mogą skierować nasze zachowanie w kierunku większej cnoty bez zasadniczej zmiany ludzi.
Zmieniamy harmonogram, to wszystko. Bycie trzeźwym staje się „naturalne”, a nienaturalne – wzrastanie.
Sen-no-sen napisał:W razie potrzeby poszukiwany będzie model, który rozprasza najwięcej energii, dlatego też Stanom Zjednoczonym udało się narzucić swój model dużej części świata.
ego stoi za poszukiwaniem maksymalizacji przyjemności, ponieważ przyjemność jest kulturowa.
Nie podoba mi się to sformułowanie „to najbardziej rozpraszający energię model, jaki będzie poszukiwany” sugeruje, że spalanie paliwa to największy kif na Ziemi!
Poszukiwanie maksymalnej przyjemności (a więc człowiek na pierwszym miejscu... w określonych ramach (kulturze), w których żyje) czasami wiąże się z maksymalnym zużyciem energii, co wydaje mi się sprawiedliwszym sformułowaniem.
Praca nad ego wywraca do góry nogami całą logikę
Spowoduje to odwrócenie kolejności wartości.
Zużywanie jak najmniejszej ilości energii może być kulturowo postrzegane jako cnotliwe i satysfakcjonujące mózg pod względem nagrody.
ramach społecznych, edukacja może odwrócić sposób czerpania przyjemności.
Zawsze więcej mniej !
na przykład.
Niestety, nie dla cukru czy kokainy, które nie są konstrukcjami mentalnymi, ale substancjami bezpośrednio działającymi na mózg.
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie