Obamot napisał:
Wreszcie nie myślę o wrogości, ale o dalszym publikowaniu na ten temat, w jakim celu? Wątek na 200 stronach? A nawet A forum milcząco popierać praktykę „powódź" i "błyszczka" ze strony mniej lub bardziej anonimowego bohatera/ów, o złych intencjach, ale bardzo zręcznych, bo: całkowicie zgniłych, krzywych i niesławnych w swojej mowie? A kto jest tak liczny udział/y sprzeczne z ideami, które są na ogół bronione tutaj. Nie, nie i nie. W jakim więc celu? Więcej demokracji w debatach? Zwiększyć frekwencję, aby rozwijać Google Ads? I podporządkować się temu dyktatowi, stworzyć stan ciągłej konfrontacji między mniej lub bardziej zorganizowanym rodeo i wiecznym gwarem? przyczynić się do tego, co ostatecznie powinno zwyciężyć wszystkich poszukujących prawdy?
Przepraszamy, ale ponieważ nie można wiedzieć, które hipotezy są prawdziwe, a które fałszywe, faktem jest, że niektóre kontrolują się w praktyce (jeśli nie wszystkie ...). A mając na uwadze kwestie etyczne dotyczące ofiar, do których mam największy szacunek, nie mogę dalej oddawać się grze w ping ponga, którą chcę i karmię na okrągło, czy to z powodu zachowania graniczącego z patologicznym lub tryb działania fo-fo zorientowany mimowolnie i który niektórzy nadużywają, aby się przedstawić ...
Więc definitywnie rezygnuję z tego pomysłu, z wyjątkiem wyjaśnień do wsparcia w konkretnych przypadkach.
Bardzo rzadko piszę na ten temat forum. Po prostu pozwalam sobie zareagować na ten post, który uważam za absolutnie niesamowity. Jeśli nie zgadzasz się na sprzeciw (co oczywiście ma miejsce, biorąc pod uwagę pogardę, z jaką odnosisz się do opinii, które nie należą do Ciebie), nie powinieneś już publikować na forum, która ma być miejscem dyskusji. Musisz stworzyć własnego bloga, zablokować komentarze, żeby nikt nie mógł przyjść i zanieczyszczać go o " całkowicie zgniłe, krzywe i niesławne ” i tak będzie lepiej dla wszystkich. Uważam też za bardzo, bardzo śmieszne nazywanie „trollem” wszystkiego, co się z tobą nie zgadza.
Trzy uwagi i wychodzę
- Przemoc niektórych ataków na ludzi (w szczególności pb2488), którzy ośmielają się mieć coś, co wygląda na naukowe podejście (wątpienie, nie akceptowanie "a priori" każdego argumentu, dopytywanie się o źródła...) budzi we mnie odrazę.
- Zajmuję się energią odnawialną, to moja praca. Więc a priori nie jestem zaciekle pro-nuklearny. Ale sposób, w jaki rozbieżne opinie (w szczególności pb2488, znowu on) są traktowane w innym wątku, sprawiłby, że odwróciłbym kurtkę.
- Przyjmuję bardzo chętnie zwolnienie z tego forum jeśli moja koncepcja tego, jakie powinno być życie (moim zdaniem) na a forum nie jest tutaj udostępniony.