każdy robi u siebie co chce ... Amerykanie masakrują pewne regiony za ropę łupkową ... inni masakrują swoje lasy za olej palmowy ... jak nie my to kupimy to ktoś inny i to nic nie zmieni ... więc równie dobrze możemy go kupić, jeśli może nam się przydać ... nie odmawiając zakupu pomożemy im, ponieważ będą sprzedawać innym producentom oleju palmowego masakrują ich kraj ... to ich sprawa
było to prawdą, gdy narody patrzyły na pępek. Zmieniło się to wraz z uświadomieniem sobie, że ta ziemia nie jest własnością nikogo konkretnego, ale wszystkich żywych form, które ją zamieszkują. Globalne ocieplenie, w części dotyczącej odpowiedzialności człowieka, wpływa na całą ziemię i sprawia, że każdy z nas jest współodpowiedzialny za to, co się dzieje, w tym za olej palmowy, gaz łupkowy, CO2 czy bombę atomową.
głównym pytaniem jest dobre wykorzystanie naszej gleby! jeśli nie uprawiasz rzepaku na olej opałowy, możesz tam uprawiać wszystko, co chcesz, wybierając najlepszą uprawę
Ta sama rzecz ! Nasza własna ziemia! (podwójne powtórzenie) to tylko prosty pogląd na umysł, utopia… wojownicza, zdobywcza, kapitalistyczna i samolubna. Czy jest odpowiednikiem MOJEJ żony, MOJEGO męża, MOICH dzieci, MOJEGO samochodu, Mojego baraku? MOJA praca, MOJE pieniądze itp. Nie jesteśmy już obywatelami małego kawałka ziemi, ale obywatelami świata
... nie odmawiając zakupu pomożemy im, ponieważ będą sprzedawać innym, producenci oleju palmowego masakrują ich kraj ... to ich sprawa.
Zwykle robią to drapieżniki, chwytając swoje ofiary za gardło. Nie było w ich kulturze wydobycie takiej ilości tej ropy, a „właścicielami” rzadziej są tubylcy, ale Amerykanie, Chińczycy i inne systemy gospodarcze, które wolą, żeby to inni na dłuższą metę sami się rujnowali. raczej niż oni sami. Kiedy te kraje nie będą już w stanie produkować po niskich kosztach, wycofają swoje jaja, pozostawiając za sobą zwłoki w całkowitej obojętności.
Ale i tam panuje kompletna hipokryzja! Skupiając uwagę opinii publicznej na tej produkcji, umożliwia to ukrycie przez to drzewo wylesiania w celu uprawy innych, znacznie ważniejszych produktów żywnościowych, przeznaczonych na pokarm dla zwierząt, aby wypełnić samolubne żołądki bogatych Amerykanów, Europejczyków i innych.
„Nie importujmy rolnictwa”.
Twierdzenia te byłyby zasadne, gdyby polityka naszego kraju nie zachęcała właśnie do eksportu naszej produkcji, w szczególności zbóż, jak również naszych technologii.
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré