W sumie oznacza to, że zespół myśli (memplex) określić dla nas przyszłość, w której będziemy żyć… pozostawiając samym sobie przekonanie o nieuchronności tej przyszłości!
Z punktu widzenia prezentyzm przeznaczenie byłoby trajektorią operowaną przez jednostkę w czasoprzestrzeni pod wpływem determinizmów.
jest na zewnątrz wykładnicza ekonomizm i są skłonnością materialną technologizm jako najskuteczniejsze krótkoterminowe procesy rozpraszania energii, które stały się dominującym sposobem myślenia.
Mówienie o przeznaczeniu ludzkości jest więc nieco zabawne, skoro w takim scenariuszu naszym przeznaczeniem jest zastąpienie gospodarzy sprawniejszych od nas.
W takim przypadku naszym przeznaczeniem byłoby dokończenie procesu terraformowania (czym według ciebie jest globalne ocieplenie?) przed zniknięciem...
ostateczna energia wszechświata ostatecznie wyniesie zero. Tylko w postaci fotonów zagubionych w zimnej nieskończoności bez możliwości czerpania tej energii utraconej na zawsze "w tym wszechświecie określonym przez jego parametry kosmologiczne".
Poziom energii wszechświata będzie dokładnie taki sam na początku, jak i na końcu, to jego rozkład w przestrzeni w związku z rozszerzaniem się wszechświata będzie się znacznie różnić.
Scenariusz Duzy mroz do której się odwołujesz jest tylko jedną z wielu hipotez, najbardziej spójny model (wynikający z grawitacji kwantowej) idzie raczej w kierunku Wielki Kryzys/Wielkie Odbicie/Wielki Wybuch, to znaczy wszechświata w ciągłej redefinicji.