Zgadzam się z Tobą prawie w 100%, ale wcale nie z tych samych powodów, które zawsze będą mnie zaskakiwać
To jest porządek rzeczy. Porównaj to z polityką i jej różnymi partiami. Każdy ma inny pogląd na sposób rządzenia Francją, pomimo różnych sposobów patrzenia na to zarządzanie i często sprzecznych ze sobą. I żaden sektor naszych społeczeństw przed tym nie umknie!
Kilka lat temu byłem jednym ze sceptyków Quebecu, a zwłaszcza eksperymentu z homeopatycznym samobójstwem, krótko mówiąc nie zadziałał...
Widziałem wideo! jako głupiego zachowania nie możemy zrobić lepiej!
Głupi jest Twój punkt widzenia, wydał mi się wtedy głupi, a przede wszystkim bardzo przydatny, pierwszy eksperyment pokazujący nieskuteczność H na ludziach całkowicie odpornych na tę koncepcję..[*].
Kiedy mówię głupie, ma to związek (jeśli rzeczywiście mówimy o tym samym) z próbami zatrucia homeopatią. Rzeczywiście, rozcieńczona „trucizna”,
przy minimalnej dawce wymaganej przez ustawodawstwo francuskie (1/10.000 2°) XNUMXCH, samo w sobie nie stwarza żadnego ryzyka, łącznie z połknięciem całej tubki granulatu. Nie musisz nic wiedzieć o systemie rozcieńczania, żeby dokonać tego cyrkowego czynu.
Potem następuje histeria, hipnoza, a przede wszystkim argument autorytetu lekarza przepisującego lek, to ten ostatni jest problemem i zarazem rozwiązaniem.
Argument powtarzany w kółko, ale bez wartości, patrz poniżej
Zatrudnienie zastępcze, PSYCH. Kretyn (zatrudniony sam lub z kwalifikatorem). Osoba, której iloraz inteligencji jest mniejszy niż 80. Upośledzony umysłowo, średnio i głęboko. Synon. zacofany, nienormalny, imbecyl, idiota.To znaczy, czyje rozumowanie jest rozumowaniem małego dziecka
Jeśli weźmiesz pod uwagę, że rak nie jest poważny, to oczywiście homeopatia staje się użytecznym „placebo”.
To bzdura, ale szklanką wody można wyleczyć raka, czemu nie...
Nie mieszaj wszystkiego:
Albo rozważana jest rola H i tylko ona,
lub jest to porównanie z innymi terapiami.
W tym przypadku nie jest to pytanie tutaj
ŻE H w odniesieniu do niektórych patologii, w tym w tym przypadku raka.
Najlepszym lekarstwem jest sam organizm, popatrz na skuteczność postu np....
Oczywiście! ale post nie jest lekiem (zgodnie z medycznym znaczeniem tego terminu)
Jeśli dana osoba wierzy, że H może przynieść jej ulgę, uzdrowienie, gratulacje bez ograniczeń....
Dotyczy to każdego leczenia! Czy znasz (na przykład siebie!) choć jednego pacjenta, który nie wierzy w leczenie, jakie zaleci mu lekarz alopatyczny? Skoro więc niektórzy w to wierzą, to dlaczego nie inni!
Religie wymyśliły modlitwy (ta sama walka), z pewnością zaczynacie widzieć, dokąd w tym zmierzam.
Nie będąc osobą religijną, zadaniem systemów religijnych jest udzielenie ci odpowiedzi.
W każdym razie będziesz musiał umrzeć na coś z zawsze tym samym refrenem „Wierz lub wiedz”
Dokładnie ! kiedy dana osoba jest „chora” (nieważne, na jaką chorobę), co ona wie o swojej patologii? Nic albo niewiele, dlatego polega na wielkim, oficjalnie wykwalifikowanym guru, który mimo pewnej wiedzy nie wie wszystkiego i sprowadza się do wiary, że BP przyniesie jej długo oczekiwane cudowne lekarstwo, które przyniosło jej sukces w szczepieniu, bo przykład... widzisz, do czego zmierzam!
[*] po raz kolejny pokazuje to ogromną ignorancję tych żartownisiów. Skuteczności produktu nie mierzy się w przestrzeni publicznej przez kilka osób, które chcą wywołać szum na YouTube (ale to ich prawo), ale w sposób naukowy i przeprowadzany przez kompetentnych specjalistów, a nie amatorów, którzy niczego nie studiowali danego systemu.
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré