Buh-bye, etanol kukurydziany: Joule wytwarza to samo z przetworzonego CO212 maja 2015 r. Autor: Tina Casey
Firma biotechnologiczna Joule Unlimited właśnie ogłosiła, że jej wyjątkowa marka przetworzonego etanolu CO2 pomyślnie przeszła rundę testów przeprowadzanych przez strony trzecie, co przybliża ją o kolejny krok do komercjalizacji produktu w Europie i USA. Nieco przypadkowo Joule właśnie zakończyła rundę o wartości 40 milionów dolarów finansowania, które umożliwi rozbudowę flagowego zakładu w Hobbs w Nowym Meksyku na skalę komercyjną. Ostatecznym celem jest przekształcenie w tym zakładzie 150,000 2 ton odpadowego CO25 w XNUMX milionów galonów etanolu rocznie. Jeśli zaczynasz słyszeć głośny dźwięk młotkowania, będzie to kolejny gwóźdź do trumny etanolu kukurydzianego.
Wraz z naszą siostrzaną witryną Gas2.org zaczęliśmy stosować technologię Joule wykorzystującą energię słoneczną i wspomaganą przez mikroby recyklingowi CO2 w 2009 r., kiedy firma wyszła z trybu „ukrycia”, ale tak naprawdę nie sprawdzaliśmy tego od 2010 r. Źle, ponieważ od tego czasu wiele się wydarzyło.
Światło słoneczne + CO2 z recyklingu = zrównoważony etanolPodstawową ideą odzyskanego etanolu CO2 jest wychwytywanie CO2 odpadowego z procesów przemysłowych i przekształcanie go w paliwo ciekłe. Jeśli brzmi to trochę jak epoka kosmiczna, Departament Energii Stanów Zjednoczonych zajmuje się technologią przetwarzania gazów odpadowych na paliwo.
Nie bez powodu, ale w 2010 roku MIT Technology Review umieściło „paliwo słoneczne” Joule’a na liście dziesięciu najlepszych „najważniejszych nowych technologii”.
Joule pracował wówczas nad pilotażową instalacją CO2 poddanego recyklingowi w Leander w Teksasie, co ilustruje działanie procesu „paliwa słonecznego”.
Oto jak opisaliśmy modułową, skalowalną technologię firmy:
Sercem procesu jest firmowy SolarConverter, który zawiera organizmy fotosyntetyzujące w kąpieli słonawej wody i składników odżywczych, z dodatkiem dwutlenku węgla. Chociaż koncepcja jest podobna do produkcji biopaliwa z alg, istnieje kilka znaczących zwrotów akcji. Organizmy te nie są glonami, lecz bioinżynieryjnymi, zastrzeżonymi organizmami [cyjanobakteriami], które wytwarzają i wydzielają paliwo bez konieczności stosowania kosztownych procesów fermentacji, ekstrakcji lub rafinacji. System pomija także konieczność gromadzenia i transportu dużych ilości biomasy.
Rezultatem jest etanol, który można mieszać z benzyną, jak właśnie ogłosił Joule. Technologię tę można również zastosować do produkcji odpowiedników produktów petrochemicznych, w tym oleju napędowego, paliwa do silników odrzutowych i benzyny.
Drobne szczegóły można znaleźć w artykule z 2011 roku zatytułowanym „A New Dawn for Industrial Photosynthesis” opublikowanym w czasopiśmie Photosynthesis Research. Dla tych z Was, którzy są w podróży, oto kilka fragmentów abstraktu:
…Przewiduje się, że te innowacje będą działać przy produktywności obszarowej znacznie przekraczającej tę opartą na akumulacji i rafinacji biomasy roślinnej lub glonowej lub na wcześniejszych założeniach dotyczących produktywności fotosyntezy. Koncepcja ta, obecnie możliwa do produkcji cząsteczek etanolu i alkanu do oleju napędowego i działająca na skalę pilotażową, ustanawia nowy paradygmat wysokowydajnej produkcji paliw i chemikaliów niekopalnych.
Ze względu na efektywność kosztową dużym plusem jest „darmowa” energia ze światła słonecznego. Pomocny jest także sam proces, który został zaprojektowany jako jednoetapowy system o ciągłej wydajności.
Czy ktoś ma przetworzony etanol CO2 do swojego Audi?W szczególności nowe paliwo CO2 pochodzące z recyklingu spełnia normę Amerykańskiego Towarzystwa Testowania i Materiałów D4806 dotyczącą denaturowanego etanolu paliwowego, a także spełnia wymagania Niemieckiego Instytutu Normalizacyjnego EN 15376.
W wysiłkach certyfikacyjnych ogromne wsparcie zapewnia Audi, które pracuje nad całym zestawem alternatywnych surowców do tankowania swoich pojazdów (firma jest również zainteresowana wersją Joule „czystego oleju napędowego” na bazie przetworzonego paliwa CO2).
Audi zwiększa również wysiłki w zakresie pojazdów elektrycznych, więc wydaje się, że firma [mądrze] zabezpiecza swoje zakłady – choć bardzo kochamy pojazdy elektryczne, wygląda na to, że paliwa płynne pozostaną tu na stałe w dającej się przewidzieć przyszłości.
Świat zalany przetworzonym CO2 Paliwo
Jeśli chodzi o nową rundę finansowania Joule o wartości 40 milionów dolarów, firma szacuje, że na rozbudowę Hobbs wyniesie 200 milionów dolarów.
Pomysł polega na budowaniu etapami strategii mającej na celu pokazanie skalowalności SolarConverter. Firma dokonuje ciekawego porównania z polami naftowymi:
Katalizatory, systemy i procesy poddawane optymalizacji w Hobbs stworzą w pełni zatwierdzony plan przyszłych elektrowni komercyjnych, reprezentujących zupełnie nową generację naziemnych odwiertów paliwowych. Po komercjalizacji na pełną skalę elektrownia Joule o powierzchni 10,000 50 akrów będzie reprezentować wartość rezerwową XNUMX milionów baryłek paliwa pozyskiwanego ze słońca, co odpowiada średniej wielkości polu naftowym.
Rozmiar elektrowni na pełną skalę jest nieco odstraszający, jeśli chodzi o użytkowanie gruntów, ale istnieje potencjał do budowy na terenach zdegradowanych i innych wcześniej zagospodarowanych terenach, zamiast przedzierać się przez cenny ekologicznie krajobraz.
Według Joule’a na całym świecie zidentyfikowano już ponad 1,000 lokalizacji, które mogłyby nadawać się do rozwoju SolarConverter. Sądzimy, że większość z nich będzie zlokalizowana w istniejących parkach przemysłowych i wokół nich, gdzie gotowy jest do zbioru przetworzony CO2.
Problemy z zasobami wody mogą stanowić przeszkodę w dostępności lokalizacji, ale oparcie systemu na źródłach niezdatnych do picia zapewnia mu dużą elastyczność i otwiera potencjał recyklingu ścieków przemysłowych oraz CO2.