Witam wszystkich,
Obecnie pracuję nad projektem wykorzystującym biomasę do ogrzewania/dystrybucji ciepłej wody, patrz Coge Stirling (mega dość bycia zatrudnionym w moich skrzynkach, więc zabieram się do swoich projektów).
Poszukuję informacji na temat jakości spalania mączki roślinnej stosowanej w samozaładowczych piecach na pellet.
Jaka jest częstość występowania zawartości tłuszczu w posiłku pomiędzy 10 a 20%?
Czy istnieje norma jakości spalania mączki, taka jak DIN+ dla pelletu drzewnego? Jaki poziom wilgotności jest idealny?
Czy ktoś kiedykolwiek robił test w swoim piecu na pellet? Jeśli nie, czy ktoś jest chętny spróbować?
Wreszcie, czy konwencjonalne prasy do pelletu wystarczą, czy też potrzebujesz specjalnej prasy do tych roślin?
W jakiej cenie za tonę sprzedawane są ciasta (różne rośliny, tylko pomysł)?
Cóż, to dużo , ale potrzebuję poważnej podstawy, a w sieci liczby są bardzo zróżnicowane, przynajmniej tutaj wiem, że mogę ufać danym.
Wypalanie ciastek warzywnych w piecu na pelet
Nie odpowiadając, pozwolę sobie odpowiedzieć agronomem: szkoda mi palić ciastka, które są pokarmem bogatym w białko.
Myślę, że rośliny drzewiaste, w przeciwnym razie nie do odzyskania, są prawdziwym zasobem, możliwym do uogólnienia i zrównoważonym, do zasilania pieców i kotłów na pellet!
Sugeruję przejście projektu przez następujący ekran „wykonalności”:
- zasób jest odtwarzalny/odnawialny: tak
- zasób jest dostępny: ???? Wchodzisz w konflikt z produkcją pasz dla zwierząt gospodarskich, przy obecnie gwałtownie rosnących cenach (niedobór soi po suszy w USA)
- jaki długoterminowy? : wzrost liczby ludności doprowadzi do nasilenia presji na produkty spożywcze; konkurencja pomiędzy rolniczą produkcją żywności a rolniczą produkcją energii (patrz bioetanol, patrz olej palmowy); Czy projekt da się obronić etycznie: nie!!!
Płonące ciasto, jak płonąca pszenica, to dla mnie fanaberia bogatych, która nie przetrwa w skończonym świecie!!!
Mamy ogromny las, który rośnie we Francji, który jest niedostatecznie eksploatowany, na terenach częściowo trudnych do wykorzystania do produkcji rolno-spożywczej...
Myślę, że rośliny drzewiaste, w przeciwnym razie nie do odzyskania, są prawdziwym zasobem, możliwym do uogólnienia i zrównoważonym, do zasilania pieców i kotłów na pellet!
Sugeruję przejście projektu przez następujący ekran „wykonalności”:
- zasób jest odtwarzalny/odnawialny: tak
- zasób jest dostępny: ???? Wchodzisz w konflikt z produkcją pasz dla zwierząt gospodarskich, przy obecnie gwałtownie rosnących cenach (niedobór soi po suszy w USA)
- jaki długoterminowy? : wzrost liczby ludności doprowadzi do nasilenia presji na produkty spożywcze; konkurencja pomiędzy rolniczą produkcją żywności a rolniczą produkcją energii (patrz bioetanol, patrz olej palmowy); Czy projekt da się obronić etycznie: nie!!!
Płonące ciasto, jak płonąca pszenica, to dla mnie fanaberia bogatych, która nie przetrwa w skończonym świecie!!!
Mamy ogromny las, który rośnie we Francji, który jest niedostatecznie eksploatowany, na terenach częściowo trudnych do wykorzystania do produkcji rolno-spożywczej...
0 x
- yannko
- Éconologue dobre!
- Wiadomości: 286
- Rejestracja: 24/11/08, 22:44
- Lokalizacja: Praga, Republika Czeska
- x 2
Cześć ,
dziękuję za reakcję, zgadzam się z Tobą, ponieważ mój projekt dotyczy nasion oleistych, które są odpadem, nienadającym się do spożycia jako pasza dla zwierząt.
Jako przykład biorę rzepak itp., bo dopóki mają one określony procent oleju, zakładam (słusznie czy nie?), że ich zachowanie jako paliwa będzie podobne.
Inaczej oczywiście nie pozwoliłbym sobie na spalanie zasobów, które można wykorzystać do produkcji żywności.
Powiedziałem ciasto, może pellet z biomasy byłby dokładniejszy Krótko mówiąc, pellet wyprodukowany z organicznych odpadów produkcyjnych, ale który jest bezużyteczny (niejadalny, nie nadający się do wykorzystania inaczej niż na kompost).
Potem już w ogóle nie wiem, co może być „dobrego” do wyciskania dla zwierząt? Czy ktoś ma pomysł, co można wykorzystać jako paszę dla zwierząt gospodarskich?
dziękuję za reakcję, zgadzam się z Tobą, ponieważ mój projekt dotyczy nasion oleistych, które są odpadem, nienadającym się do spożycia jako pasza dla zwierząt.
Jako przykład biorę rzepak itp., bo dopóki mają one określony procent oleju, zakładam (słusznie czy nie?), że ich zachowanie jako paliwa będzie podobne.
Inaczej oczywiście nie pozwoliłbym sobie na spalanie zasobów, które można wykorzystać do produkcji żywności.
Powiedziałem ciasto, może pellet z biomasy byłby dokładniejszy Krótko mówiąc, pellet wyprodukowany z organicznych odpadów produkcyjnych, ale który jest bezużyteczny (niejadalny, nie nadający się do wykorzystania inaczej niż na kompost).
Potem już w ogóle nie wiem, co może być „dobrego” do wyciskania dla zwierząt? Czy ktoś ma pomysł, co można wykorzystać jako paszę dla zwierząt gospodarskich?
0 x
Rzepak może być stosowany w paszach dla zwierząt. Nie pamiętam, zawierał niepożądane związki, które udało nam się wyeliminować poprzez selekcję.
W kontekście niepohamowanej globalizacji soja z Brazylii czy Stanów Zjednoczonych była być może tańsza.
Z wyjątkiem szczególnego przypadku, który mi umyka, ale tam, gdy jest gorąco, nie wiem, który, ciasto jest wynikiem tłoczenia nasion oleistych. Ponieważ olej jest ogólnie jadalny, można przypuszczać, że miał nasiona. Po sprasowaniu, w celu wyekstrahowania części oleistej (lipidów) pozostaje część „węglowodanowa” i część „białkowa”. A więc co dobrego w żywieniu (także w żywieniu człowieka – ciasto orzechowe to świetny białkowy pokarm dla niemowląt w Afryce!).
W kontekście niepohamowanej globalizacji soja z Brazylii czy Stanów Zjednoczonych była być może tańsza.
Z wyjątkiem szczególnego przypadku, który mi umyka, ale tam, gdy jest gorąco, nie wiem, który, ciasto jest wynikiem tłoczenia nasion oleistych. Ponieważ olej jest ogólnie jadalny, można przypuszczać, że miał nasiona. Po sprasowaniu, w celu wyekstrahowania części oleistej (lipidów) pozostaje część „węglowodanowa” i część „białkowa”. A więc co dobrego w żywieniu (także w żywieniu człowieka – ciasto orzechowe to świetny białkowy pokarm dla niemowląt w Afryce!).
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 12309
- Rejestracja: 25/02/08, 18:54
- Lokalizacja: Burgundia
- x 2970
Zatwierdzając wiadomość o Did67, chciałbym zauważyć, że placki wytwarzają stałe pozostałości po spalaniu, z którymi niełatwo sobie poradzić.
Osobiście w ramach eksperymentu spaliłem sprasowaną kłodę (to duży granulat) mączki z nasion oleistych, to była infekcja!
Osobiście w ramach eksperymentu spaliłem sprasowaną kłodę (to duży granulat) mączki z nasion oleistych, to była infekcja!
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
- yannko
- Éconologue dobre!
- Wiadomości: 286
- Rejestracja: 24/11/08, 22:44
- Lokalizacja: Praga, Republika Czeska
- x 2
Ok, to wszystko interesujące!
Cóż, zapytałem, tego, czego chcę użyć, nie można przekształcić w żywność dla bydła ani po prostu w żywność dla zwierząt.
Może posiekanie na drobny pellet pomoże w spalaniu? A priori znalazłem kotły spalające resztki tłuszczu (w tym ciasto), po czym nie mam pojęcia co to może dać...
Ktoś byłby skłonny spróbować (ktoś z kotłem na pellet) ?
Cóż, zapytałem, tego, czego chcę użyć, nie można przekształcić w żywność dla bydła ani po prostu w żywność dla zwierząt.
Może posiekanie na drobny pellet pomoże w spalaniu? A priori znalazłem kotły spalające resztki tłuszczu (w tym ciasto), po czym nie mam pojęcia co to może dać...
Ktoś byłby skłonny spróbować (ktoś z kotłem na pellet) ?
0 x
Powrót do "hydraulicznej, wiatrowej, geotermalnej, energii morskiej, biogaz ..."
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 108