11 września 2001: Podczerwień na France2

filozoficzne debaty i firm.
tititaz_21
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 10
Rejestracja: 22/09/08, 16:59




przez tititaz_21 » 23/08/10, 13:32

tak, rozkaz wydał RUMSFELD, a kamera podążała za nim ulicami po zawaleniu się dwóch wież i tam zabrał głos, aby ogłosić, że ostrzeżono go, że WTC 2 jest kruchy i że zamierzają zniszczyć To...
Postaram się znaleźć dla Ciebie filmik....
w przeciwnym razie chciałbym również zwrócić uwagę na belki!
Po prostu wpisz „STEEL WTC” i masz wszystkie wizualne dowody na istnienie stalowych belek słupowych konstrukcji WTC!

Zwracam uwagę na ten film http://www.youtube.com/watch?v=W4RG_1N7 ... re=related

Obejrzałam cały film, a potem wróć do wersji 2.05!! Zobacz, jak wycinane są belki… „czyste” cięcie i przypadkowo pod kątem około 45°…

Niestety to nie przypadek, amerykańska metoda rozbiórki polega na umieszczeniu pasów wybuchowych na głównych filarach pod kątem 45°...

A ty mi powiesz DLACZEGO!! cóż, to proste, pozwala belce ześlizgnąć się, a tym samym spowodować zawalenie się konstrukcji…!!


spójrz na ten diagram, który zrobiłem, aby wyjaśnić szczegóły poślizgu podczas rozbiórki... przy cięciu pod kątem 45°
Obraz


Jest też ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=qX8wqRonaAU o czytaniu 6.12 i wszystkich pozostałych!!!

Rzuca się w oczy!!!!

A te są rażące!! http://www.youtube.com/watch?v=QyIfk9P0 ... re=related po 5.59!belka jest bezsprzecznie ścięta pod kątem 45°!!!!

I dowiedz się w Ameryce!
po pięciokącie nie o tym mówię!! kokpit, siedzenia, koła, ogon, kawałki bezpieczników do boeinga to nie jest samolot pasażerski, gdzie to wszystko się wydarzyło!!! !!i leć na 50 cm nad ziemią boeingiem bez dotykania ziemi po przybyciu do pięciokąta!! Mówię SILNY PILOT!!!

Bądź realistą:
Rozważ niemożliwe, ponieważ przyszłość nie jest nigdzie zapisana!!
Przezorność jest warta dwóch, a dzięki Internetowi znacznie więcej
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79432
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11089




przez Christophe » 23/08/10, 14:51

Nie znałem teorii belek (no tak, ale w RdM :D ), ale nic nie wskazuje na to, że nie zostały one następnie przycięte pod kątem 45° podczas czyszczenia rozbiórki (właśnie ze względu na kontrolę upadku)...

Nie wiemy, kiedy dokładnie zrobiono to zdjęcie: 1 godzinę, 1 dzień, 1 tydzień po upadku wież?

Obraz
Ostatnio edytowane przez Christophe 23 / 08 / 10, 15: 41, 1 edytowany raz.
0 x
bernardd
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2278
Rejestracja: 12/12/09, 10:10
x 1




przez bernardd » 23/08/10, 15:38

Istnieje sporo zdjęć tych belek 45°, które wykonano przed pracami porządkowymi.

Na kilku słupach widzimy wycięty pod kątem 45° stopiony metal, co nie odpowiada cięciu palnikiem, a same belki są proste, co wskazuje, że cięcie nie miało miejsca w celu uwolnienia skręconych belek.

Ilość roztopionej stali pozostałej kilka tygodni po ataku również jest anomalią.

Przecięcie belek pod kątem 45° całkowicie wyjaśniałoby upadek spodu wieży, który zbiega się z początkiem przechylania się szczytu wieży, o którym mówiłem, ponieważ tak bardzo mnie to zaskoczyło podczas występu na żywo raport.

I nie zapominajmy o prostych kawałkach belek rozrzuconych po podłodze, wszystkie przycięte do tego samego rozmiaru, dokładnie takiego rozmiaru barek, jakie są dostępne do ich ewakuacji...

Pamiętam, że ratownicy wyrażali zdziwienie, że podczas wypuszczania nie musieli przecinać belki.
0 x
A bientôt!
pb2488
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 837
Rejestracja: 17/08/09, 13:04




przez pb2488 » 23/08/10, 18:49

Obamot napisał:I nigdy nie twierdziłem, że jestem „bezstronny” (czy to w ogóle możliwe w takim przypadku…), ale stwierdziłem, że do tej bezstronności należy dążyć:

Przeczytaj jeszcze raz Obamota:
Obamot napisał::cheesy: Nie ma sensu mnie o to pytać, Nie opowiadam się po żadnej ze stron(...)
https://www.econologie.com/forums/post175760.html#175760
+
Obamot napisał:Wierzę, że jeśli rzeczywiście tak jest który nie chciał zająć stanowiska i kto próbuje zważyć elementy po obu stronach, to na pewno ja!
https://www.econologie.com/forums/post175545.html#175545

(Albo nie mamy tej samej definicji słowa bezstronny, albo...)

Tak więc, do Was, którzy twierdzicie, że jesteście bezstronni i rozważacie argumenty obu stron, oto moje pytanie ponownie:

- Ile dla ciebie „ważą” zeznania tych wszystkich osób:
http://911research.wtc7.net/pentagon/evidence/witnesses/bart.html
0 x
"Prawda nie może być zdefiniowana jako opinii większości:
Prawdą jest to, co wynika z obserwacji faktów. "
bernardd
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2278
Rejestracja: 12/12/09, 10:10
x 1




przez bernardd » 23/08/10, 19:48

pb2488 napisał:- Ile dla ciebie „ważą” zeznania tych wszystkich osób:
http://911research.wtc7.net/pentagon/evidence/witnesses/bart.html


Dla mnie wiele z tych zeznań jest ze sobą niespójnych i niezgodnych z materiałami dowodowymi widocznymi na miejscu.

Niektórzy twierdzą, że to turbośmigłowiec, inni twierdzą, że widzieli twarze ludzi za oknami, a jeszcze inni twierdzą, że okna były zamknięte.

w każdym razie zeznania naocznych świadków przy prędkości, jaką powinien mieć ten niezidentyfikowany obiekt latający, nikt nie jest w stanie dostrzec szczegółów, a moim zdaniem dokładne relacje naocznych świadków są niewiarygodne.

Zeznania są oczywiście fałszywe: ci, którzy twierdzą, że widzieli stopiony metal po pożarze, podczas gdy na opublikowanych zdjęciach wyraźnie widzimy biura, biurko i leżącą na biurku książkę, która nie spłonęła.

Aby zorientować się, ile warta jest relacja naocznego świadka:
www.dothetest.co.uk

Z drugiej strony istnieją pewne wiarygodne świadectwa oparte na konkretnych doświadczeniach:

- żołnierz, który poczuł kordyt: żołnierz, który poczuł kordyt, wie, co to jest i ma czas, aby to zidentyfikować. Jednak w cywilnym samolocie nie ma kordytu;

- kontrolerzy ruchu lotniczego, którzy widzą trajektorię wojskowego statku powietrznego;

A przede wszystkim są zdjęcia budynku: ani śladu usterzenia ust, żadnych siedzeń ani czaszek, żadnych śladów uderzeń silników i skrzydeł, a także szereg dziur rozmieszczonych w kilku betonowych ścianach, z wyjątkiem filarów obok oś tego wyrównania zostaną dotknięte.

Po raz kolejny poważnie brakuje poważnego i niezależnego śledztwa sądowego, obejmującego publikację wyników, zdjęć i analiz.
0 x
A bientôt!
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28748
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5548




przez Obamot » 23/08/10, 20:45

Tak, Bernardd: Podobnie jak Ty tamtego dnia (byłem w Cash Converters i porównywałem ekrany, kiedy to się stało!!!), kiedy zobaczyłem zawalenie się wież, powiedziałem: to zupełnie niemożliwe! Rzeczywiście, jeśli znajdę szkice, powinieneś wiedzieć, że konstrukcja elementów elewacji została obliczona w Cremonie (najmocniejszy typ konstrukcji znany wówczas każdemu inżynierowi w konstrukcjach metalowych: Wieża Eiffla, mosty o konstrukcji metalowej itp. Ponieważ jest bardzo wytrzymały i nadaje się do bardzo dużych rozpiętości):

Obraz

.... Jeśli więc brakuje części struktury, wysiłki są natychmiast rozdzielane gdzie indziej. A ogień nie mógł być wystarczającym elementem, aby go pokonać.

Kiedy mówimy, że elewacja została zaprojektowana tak, aby przejąć 40% naprężeń, a strefa centralna 60%, musimy zobaczyć, o czym mówimy…!

W latach XNUMX. i XNUMX. XX w. obliczeń dokonywano na podstawie „Dopuszczalne naprężenia materiałów”. Ograniczyliśmy się do utrzymania ten sam „margines bezpieczeństwa” w całym budynku!

Zatem każda wieża składała się z recepcji (dostępnej windą i rampy schodowej), która składała się z 10 pięter solidnie zakotwionych na filarach, a następnie z trzech sekcji po około 33 piętra każda.

Od dziesiątego piętra (nad wejściami) elementy konstrukcyjne elewacji były więc na ostatnich piętrach dokładnie takie same, jak na pierwszych piętrach (co więcej, w konstrukcjach prefabrykowanych z elementów „standardowych” był to obiekt naszej wizyty studyjnej w połowa lat 70-tych...)

Zatem te same elementy, które wytrzymywały całe obciążenie wież u podstawy w 100%, wytrzymały jedynie 22% na 77. piętrze (WTC2) i ponad 7% (WTC1) na... 93. piętrze! Jeśli nadal weźmiemy pod uwagę „marginesy bezpieczeństwa”, które zaplanowano nawet na wypadek zderzenia samolotu, możemy powiedzieć, że elementy w rzeczywistości wytrzymywały tylko kilka niefortunnych procent obciążenia w porównaniu do tego, do czego były zdolne. gotówką (prawdopodobnie >1000 razy więcej niż ich współczynnik rozerwania...) Więc nawet jeśli na wyższych piętrach stopiły się elementy konstrukcyjne. Niewielkie obciążenie podtrzymywane poniżej przez „stosunkowo zdrowe” podłogi w porównaniu z ich wewnętrzną nośnością nie mogło samo w sobie wyjaśnić zawalenia się. Zwłaszcza, że ​​reszta układu była raczej lekka!

[Edytuj] podłogi w obliczeniach Cremony:

Obraz

Wyraźnie widać system powrotu obciążenia za pomocą ukośnych ściągów (czy to na elewacji, z belkami nośnymi podłogi, czy też profilami wzmacniającymi w samych podłogach).

...a jednak te wieże się zawaliły...

Pb2488: odpowiedź/y, już udzielona z mojej strony.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 24/08/10, 01:28

Ta informacja od Obamota (o której nie wiedziałem, zwłaszcza ta sama konstrukcja niezależnie od podłogi) wydaje mi się bardzo przekonująca i budzi jeszcze więcej wątpliwości!
Chyba, że ​​podgrzejesz wszystkie promienie do 800°C jednocześnie, żeby je zmiękczyć, jak za pomocą ogromnej lampy lutowniczej!!
Powinniśmy zobaczyć czerwień z płomieniami na całym obwodzie, jak w piecu! !
Wreszcie, są to jedyne duże budynki, które mogą się zawalić, oba podobne, ale tylko w nich rozbijają się duże samoloty!!

Dzisiejszy program 5, History Detectives z 11 września jest dobrym podsumowaniem, choć opinie są różne.

Najbardziej niepokojące jest to, że osoby z wewnątrz spekulują przed 11 września, że ​​WTC 7 (z CIA w środku) zawali się z podstawy jednolitego bloku, bez samolotów i z taką samą ilością paliwa do silników odrzutowych jak 1 i 2, a mimo to zawalenie się, co jest jeszcze bardziej zaskakujące, niewyjaśnione w oficjalnym śledztwie, wiele zaskakujących zeznań o eksplozjach w piwnicy bez powiązanego samolotu, poinformowały tajne służby w Hamburgu, które pozwoliły terrorystom swobodnie przemieszczać się po Stanach Zjednoczonych, Bush poinformował pisemnie na długo przed zagrożeniem Al-Kaidy, pomimo 2 mordercze ataki na łódź amerykańską i ambasadę, które nic nie zarządziły, szybkie stłumienie bez pełnego szczegółowego zbadania wielu elementów, które pomogłyby udowodnić, silne domniemanie, że ostatni samolot został zestrzelony przez samolot wojskowy, gruz 10 km daleko, a potem kłamstwo okazało się bronią masowego rażenia!!.
Za dużo wątpliwości, udawania i kłamstw, żeby mieć pewność!!
.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79432
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11089




przez Christophe » 24/08/10, 09:31

Cóż, oprócz upału był jeszcze niezły szok.

Reaktory i inne masywne części 2 samolotów poważnie osłabiły konstrukcję podłóg uderzeniowych!

Uważam, że w specyfikacji oczekiwano odporności na lekki samolot, daleko nam do tego!

Wieża uderzona na drugim miejscu, niżej, zawaliła się znacznie szybciej, ponieważ masa osłabionej konstrukcji była znacznie większa.

Ale skąd to wyjaśnienie swobodnego spadania i niemal idealnego zawalenia się? W dokumencie Arte wyraźnie widzieliśmy wybuchy tuż przed falą uderzeniową eksplozji!

dedeleco napisał:Dzisiejszy program w 5, History Detectives z 11 września to dobre podsumowanie, choć opinie są odmienne.[/cytat

To było wczoraj wieczorem, oto podsumowanie:

DETEKTYWY HISTORII - 11 września: czy powiedziano nam prawdę? > Zamknij
Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 - 21:27

Czas trwania: 00:51
Odcinek: numer 2
Magazyn 52' zaproponowany i prezentowany przez Laurenta Joffrina, a współprodukowany przez France 5 / MFP Dyrektor: Nicolas Ferraro. Dziennikarze: Peggy Olmi, Corinne Vaillant i Eric Lemasson. Produkcja towarzysząca: Bénédicte Massiet i Philippe Molins. 2009.

Laurent Joffrin w otoczeniu dziennikarek-detektywów Peggy Olmi, Corinne Vaillant i Erica Lemassona prowadzi śledztwo i podsumowuje bardzo kontrowersyjne sprawy w historii. Na zakończenie programu ekspert potwierdza jedną z tez spośród różnych, sprzecznych ze sobą wersji tworzonych przez detektywów.
11 września: czy powiedzieliśmy prawdę?
Rankiem 11 września w Nowym Jorku dwa samoloty pasażerskie uderzyły jeden po drugim w wieże World Trade Center. Wkrótce potem inny samolot uderzył w Pentagon w Waszyngtonie, a czwarty rozbił się na otwartej przestrzeni. Bardzo szybko zyskaliśmy pewność, że atakiem zorganizowała grupa islamistyczna pod przewodnictwem Saudyjczyka Osamy bin Ladena. Jednak w kolejnych miesiącach pewna liczba niepokojących elementów zaprzeczała oficjalnej wersji. Jak więc właściwie doszło do ataku z 11 września? Czy istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do a priori oczywistej winy terrorystów z Al-Kaidy? Administracja amerykańska postanowiła odpowiedzieć na te ataki wojną. Obecnie nie ma postępowań dotyczących 11 września, które zachęcałyby do spekulacji i tworzenia jakichkolwiek „teorii spiskowych”. Czy byliśmy świadkami rzeczywistej porażki w zakresie praworządności? Ale pomiędzy oficjalną tezą a teorią spiskową istnieje być może trzecia droga. To właśnie spróbują wyjaśnić nasi detektywi w tym programie.
Ekspert: Guillaume Dasquié, dziennikarz - autor.
(Program z napisami w telegazecie dla osób niesłyszących i niedosłyszących)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28748
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5548




przez Obamot » 24/08/10, 17:31

O nie, przepraszam! Jest duża techniczna niemożliwość, aby stało się to w sposób opisany w Oficjalnym Raporcie! Według dokumentu z czasów urzędu inżynierii lądowej w Morges. Które znalazłem i z którymi przygotowywaliśmy się do naszej podróży, jest całkowicie niemożliwe, abyśmy mieli do czynienia z „zjawisko przeciążenia” co doprowadziło do upadku typu „domek z kart”. Ponieważ prefabrykowane elementy elewacji ze stali nierdzewnej (zdjęcie po lewej) zostały ułożone w przestawnych rzędach (zdjęcie po prawej), a następnie zespawane! Dlatego jestem kategoryczny: niemożliwe!

Obraz

Naprzemiennie tak, ale nie tylko na dwóch elementach elewacji, ale na trzech, co dodatkowo zwiększyło siłę rozkładu obciążeń na konstrukcję w przypadku uszkodzenia:

Obraz

W żadnym momencie oficjalnego raportu nie widziałem, że nalegali na to, aby prefabrykowane elementy fasady były ze sobą powiązane! Nigdzie też nie przeczytałem, że brano pod uwagę gigantyczną wytrzymałość tych elementów, które na tych podłogach zostały wykorzystane jedynie w kilku procentach ich potencjału...

Kiedy widzisz uszkodzenia fasady spowodowane uderzeniem (a następnie musisz wziąć pod uwagę masę budynku), stanowi to jedynie małe „bobo” w porównaniu z tym, co mogą wytrzymać (utrzymuję):

Obraz

Obraz

A potem strażacy wyraźnie usłyszeli eksplozje, gdy nadal byli W wieżach. Nigdy nie zdążyliby uciec bez szwanku przy prędkości, z jaką spadały wieże, gdyby byli obecni podczas ich zawalenia się, a w każdym razie nie mogliby tam być i być tego świadkami...

Ci, którzy twierdzą, że te eksplozje nie były eksplozjami, ale hałasem wynikającym z faktu, że stopnie „sami opadały jedna po drugiej”, jak ostatecznie podano, są całkowicie w błędzie. Sama konstrukcja budynku uniemożliwiałaby to całkowicie!

Świadczą o tym dokumenty, które posiadam.

1) Nie zastosowano „konwencjonalnych” metod montażu ani metody „skrzynki pneumatycznej” (zbyt powolna i zbyt kosztowna), nawet jeśli mogłoby to pozwolić na oszczędności na konstrukcji, tak się nie stało. (W sumie wzięto pod uwagę dziesięć różnych metod). Jedyną metodą, jaka została zachowana, była „prefabrykacja elementów”. Nawet fundamenty zostały "uformowane"!!!

2) W przypadku ścian szczytowych pomysł był taki, aby wykorzystać fasadę trochę na wzór „muru berlińskiego”, wykorzystując własną konstrukcję i masę wieży jako kotwy! Genialny pomysł!

3) Każdy element elewacji był zatem prefabrykowanym blokiem w jednym kawałku na trzech piętrach z elementami ze stali nierdzewnej ważącymi 20 ton każdy! (Prefabrykowana krata stalowa) Możliwe strefy pęknięcia NIE ZNAJDUŁY SIĘ W STREFIE KRYTYCZNEJ POŁĄCZEŃ PŁYT, ale zostały tam zakotwiczone w niemal nieruchomy sposób (zobacz dlaczego poniżej).

4) Elementy elewacji montowane jeden na drugim, pasują do siebie i zostały przyspawane do belek podtrzymujących stropy (widok 1) Temperatura wykonania spoiny była znacznie wyższa niż temperatura samego pożaru... Ponieważ uważamy, że „punkt” pobrany ze strefy połączenia osiągnął temperaturę topnienia metalu, podczas gdy taki ogień nie może osiągnąć tych temperatur.

Obraz
Legenda: Różnica temperatur w przypadku pożaru na powierzchni stali: pomiędzy przypadkiem, w którym stal jest goła (lub „goła”) VS izolowana farbą ognioodporną.

Obraz
W przypadku WTC: przy 2cm warstwie wermikulitu na elementach metalowych temperatura ~konstrukcji ~ średnio~ nie przekraczałaby 200° do 300°C (niebieska krzywa) na powierzchni aż do momentu upadku. Choć temperatura samego ogniska była oczywiście znacznie wyższa.

5) W ten sposób fasady podeprzeły i rozłożyły się w konstrukcji, duża część obciążeń pionowych dzięki usztywnieniom przedstawionym na powyższym szkicu kolorystycznym. Fakt spawania elementów powodował, że w przypadku pożaru doszłoby do rozszerzenia/odkształcenia metalu, ale nie byłoby możliwe jego pęknięcie.

6) Dodatkowo belki przyspawane do prefabrykowanych elementów elewacji spoczywały na wspornikach wtopionych w masę (stal kratownicowa) i „połączenia przepustnic” (podłączenie przepustnicy). To samo dotyczy końcówek belek z amortyzatorami „lepkosprężystymi”. Obydwa badania (3M i MIT => Massachusetts Institute of Technology) wykazały, że amortyzatory zapewniają „znacznie dodatkowe tłumienie”.

Obraz

Z drugiej strony, oficjalny raport, zamiast mierzyć poziome przemieszczenie stropów (co byłoby elementem pierwotnym, gdyby rzeczywiście belki wydłużyły się – co wykluczają 3M i MIT) nalegał na odkształcenie pionowe! Który służy i demonstruje...nic! Jest zatem oczywiste, że w przypadku pożaru możliwe jest odkształcenie pionowe. To o niczym nie świadczy, bo rozbudowa nie jest pęknięciem, zwłaszcza pionowym, gdyż nie zagraża spójności konstrukcji z elewacją.

W 1999 roku w wieży WTC-1 przeprowadzono renowację niepalnych materiałów podłóg dokładnie w których spłonął samolot, co zwiększyło odporność ogniową do 2:00 w nocy!

Po tych pracach inżynier-konsultant upoważniony przez Zarząd Portu zatwierdził konstrukcję faktem, że „Projekt konstrukcyjny miał wystarczającą wydajność wewnętrzną, aby poradzić sobie z pożarami, nie osiągając w żadnym wypadku etapu krytycznego powodującego pęknięcie”

Zatem to nie niewielkie dylatacje spowodowane pożarem spowodowały upadek wież, ani zawalenie się elementów fasady, ponieważ zostały one ze sobą połączone/zespawane. CQFD

Rzeczywiście, obciążenia pionowe na zewnątrz źródła ognia zostały przejęte nie przez spoiny, ale mechanicznie, a nie przez zazębienie elementów. Zatem to nie ogień spowodował zawalenie się, ponieważ nie mógł de facto „odłączyć” tych elementów, którym „wspomaga” grawitacja ziemska!

Dzięki temu obciążenie wywołane lokalnym osiadaniem części konstrukcji nie mogło wywołać efektu domina. (W pewnym sensie siła grawitacji Ziemi niwelująca te spowodowane osłabieniem konstrukcji przez ogień, ponieważ były one de facto i zdecydowanie najsilniejsze na tych piętrach)...

Niższe piętra i tak zachowały całą swoją sztywność i zdolność do utrzymania tych obciążeń. Jak mogło dojść do uszkodzenia spawów, skoro górne piętra miały całkowicie dopuszczalne obciążenie?

Wniosek: nie ma rzeczy niemożliwych, ale jest tak mało prawdopodobne, że jedynie rekonstrukcja w naturalnej wielkości mogłaby potwierdzić oficjalny raport.

(Ale to tylko skromna opinia gościa, dla którego jest to część szkolenia zawodowego).
Źródło ilustracji: „Raport końcowy o zawaleniu się wież World Trade Center”, Rue89
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 25/08/10, 01:23

Dziękuję za te wszystkie szczegółowe wyjaśnienia, o których nie wiedziałem, na temat solidności w obliczu ognia.
Wraz z upadkiem WTC7, który na pierwszy rzut oka jest jeszcze dziwniejszy na wideo, licznymi świadectwami podziemnych eksplozji niezwiązanych z samolotami, operacjami na giełdzie przed 11 września, wątpliwości stają się niemal pewne w sprawie ogromnego kłamstwa, takiego jak broń masowego rażenia, która spowodowała śmierć co najmniej 100000 XNUMX osób w Irak, bezpośrednio lub pośrednio!
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Towarzystwa i filozofii"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 142