wyraźnie widziałeś problem suszenia chlorku wapnia: nie dzieje się to sam...
w przypadku pompy próżniowej nie ma nadziei, że para wodna będzie się skraplać podczas sprężania: kompresja nagrzewa się, para pozostaje parą przez cały czas kompresji
ale możliwe jest również sprężanie w 2 etapach: od prawie 0 barów do ciśnienia wymaganego do skroplenia pary w temperaturze 20°C, duży skraplacz w temperaturze pokojowej, kontynuacja pompy próżniowej aż do 1 bar resztkowego powietrza przy znacznie mniej pary
Ekologiczny nawilżacz do suszarki do drewna
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: angouleme
- x 264
dedeleco napisał:Pompa, membrana lub inny element uwolni mieszaninę cieczy i niewielkiej ilości pary.
Jeśli ciecz nie wypłynie samoistnie ze źle ustawionej pompy, spływając w dół, pompa napełni się wodą, zacznie ściskać płynną wodę, która nie jest zbyt ściśliwa, w związku z czym mocno uderzy i sama się zniszczy!!!
Całkowicie zgadzam się z rozumowaniem, a ryzyko dla pompy wydaje się być brane pod uwagę przez knf, chociaż nie ma żadnych szczegółów. To na pewno część know-how, którą łatwiej ukryć niż opatentować ;-)
dedeleco napisał:W przeciwnym razie, mając zawrócony chlorek wapnia po wchłonięciu wody, można go suszyć przez ogrzewanie (na słońcu, w piecu, piecu), ale trzeba go mocno wstrząsać, aby rozbić suchą i twardą skorupę niczym kamień, który tworzy się na powierzchni, w przeciwnym razie bardzo twarda, sucha powierzchnia zapobiega wysychaniu cieczy ukrytej pod nią przez wiele dni!!!
A co jeśli umieścimy to w komorze próżniowej?
ups, przepraszam, umknęło mi to
Myślę, że może to być również zachowanie trocin, choć mniej wyraźne. Pomocne może być jednak posiadanie systemu mieszania w obudowie.
Szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy nie powinniśmy za każdym razem przerabiać bardzo małej ilości „trocin”, wsypując je bezpośrednio do pompy membranowej: (istotny) stosunek pomiędzy objętością opróżnioną a objętością „przepompowaną” byłby wtedy idealny i moglibyśmy miałby bezpośredni wpływ na mieszanie (poprzez wibracje), a nawet na prasowanie związane z próżnią.
0 x
A bientôt!
Szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy nie powinniśmy za każdym razem przerabiać bardzo małej ilości „trocin”, wsypując je bezpośrednio do pompy membranowej: (istotny) stosunek pomiędzy objętością opróżnioną a objętością „przepompowaną” byłby wtedy idealny i moglibyśmy miałby bezpośredni wpływ na mieszanie (poprzez wibracje), a nawet na prasowanie związane z próżnią.
Słaba pompa nie wytrzyma długo pompując suche trociny, które utkną i nie będą mogły wyjść, chyba że pompa jest specjalna z dużym strumieniem powietrza, aby wydobyć trociny aż do ostatniego golenia!
Dodatkowo pompa membranowa jest dwustopniowa dlatego trociny utkną pomiędzy obydwoma stopniami i zablokują pompę którą trzeba będzie całkowicie zdemontować aby ją odblokować!!!!
Nie mówiąc już o nieszczęsnym ziarenku piasku czy małym kamyczku zagubionym w trocinach, który zniszczy pompę, warto kupić ponownie!
w przypadku pompy próżniowej nie ma nadziei, że para wodna będzie się skraplać podczas sprężania: kompresja nagrzewa się, para pozostaje parą przez cały czas kompresji
Jeśli para wodna jest na początku nasycona, przy ciśnieniu nasycenia, na przykład przy 20°C wynoszącym 23 mbar, nie ma potrzeby sprężania, ponieważ skrapla się przy 23 mbarach, skondensuje się w ciecz i wyjdzie w dużych ilościach ciekłej wody z dużą ilością chmur i pary.
Chlorek wapnia, nawet w próżni, utworzy na powierzchni skorupę, która blokuje parowanie, jeśli nie zostanie rozbita przez gwałtowne mieszanie.
0 x
Powrót do spożycia: "Zrównoważony odpowiedzialnej konsumpcji, porady dietetyczne i sztuczki"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 81