północny wschód, sowa, wschodzące słońce i staw... jeśli chodzi o drzewa, mam nadzieję, że będą liściaste, latem będą miały cień, a zimą martwe liście.
ale nalegam, bo to proste, dlaczego nie roślina pnąca? można przycinać zimą, z dobrym odrostem latem? winorośl jest do tego naprawdę idealna. problem (ale jestem ignorantem, co nie) polega na tym, że uważam, że na zewnątrz powinien być cień, a nie w środku (bo w środku nie przeszkadza to słońcu podgrzewać powietrze za oknami: dobre zimą, ale okropne w lato). a wtedy nawet w lecie musisz mieć możliwość otwierania drzwi i okien wychodzących na słońce. dlatego wisząca roślina pnąca niczym zasłona zapewnia ochronę przed muchami i zapewnia cień
Mówię to, bo już wcześniej dałem się nabrać na dom z długim okapem pokrytym twardym materiałem (płytki). świetnie, gdy bardzo mocno pada deszcz, świetny cień latem, ale co za utrata światła/ciepła w zimie, moim zdaniem jest to zaporowe!
w domu, w którym teraz jestem, z wejściem od południa, nie mogę powiedzieć, że latem jest przegrzany, więc umieściłem długi okap z przezroczystego plastiku falistego (no cóż, coś taniego, mogą być te z tektury falistej, mniej brzydkie), a w latem są ipomoea i jaśmin, które pokrywają fale (ładnie pachną i dają cień). zimą te długie gałęzie obumierają lub je wyrywam, więc gdy słońce jest niżej, mam słońce w środku, jestem chroniony przed powodziami i mam też dużo światła.