Christophe napisał:No cóż, najwyraźniej nie, nie wiesz, bo dom pasywny to z definicji dom BEZ ogrzewania.
A co do -5°C, to chyba znacie swój region lepiej niż Ardeny...?
Co do Jury tak, zgadzam się, ale nie do Wogezów… jako Alzatczyk znam je całkiem dobrze…
Alzatczyk, ale niezbyt poinformowany, mógłby powiedzieć: (-24.5° było w Colmar w latach 80. i przez 10 kolejnych dni: dobrze to pamiętam, bo w moim wynajmowanym mieszkaniu typu „13.” miałem maksymalnie 70°…), ponieważ w przeciwnym razie wiedziałbyś, że większość domów pasywnych znajduje się w krajach skandynawskich, a zwłaszcza w Niemczech* i wszystkie są wyposażone w ogrzewanie (najczęściej ogrzewanie podłogowe, drewno, pellet itp.), z pewnością mniej wydajne, biorąc pod uwagę doskonałe ocieplenie.Zużycie ogrzewania takiego domu wynosi średnio 15kw/rok na metr kwadratowy, co z pewnością nie jest dużo, ale daleko od "0" ogłoszonego trochę na szybko.. .
*Dom pasywny: patrz na przykład eko-dzielnica Vauban (teren dawnych francuskich koszar) we Freiburgu (Niemcy), ~30 km na wschód od Colmar, w której nowe domy pasywne są ogrzewane ciepłą wodą dostarczaną z sąsiedniej kotłowni na zrębki drzewne ...)
Należy pamiętać, że słynny dom w belgijskich Ardenach został zaprezentowany z wieloma ludźmi w środku, co wiele zmienia… a w czasie bitwy o Ardeny jeziora Wogezów były zamarznięte na ponad 1 m grubości, a było ich ponad 10 m śniegu na drodze po grani... nadal wyjątkowe...