przez LOGIC12 » 02/12/10, 20:01
WITAJ: Poza wtajemniczonymi większość ludzi nie rozumie nic na temat DPE, wielu porównuje etykietę do etykiet sprzętu gospodarstwa domowego.
I zdałem sobie sprawę, że klasa E, którą wielu uważa za przeciętną, jest bardzo dobra, ponieważ jest to izolacja wymagana od 2005 roku.
Biorąc pod uwagę, że dzieje się to w trakcie sprzedaży lub wynajmu i że ma to na celu poinformowanie kupującego lub najemcy, logicznie rzecz biorąc, najpierw interesuje Cię: „ile będzie mnie kosztować ogrzewanie”, czyli ile kW naliczane jest na rachunku.
Gdyby więc osoby decydujące stąpały trochę twardo po ziemi, zaplanowałyby coś jasnego, co jasno wskazuje kw na liczniku, a następnie ich słynną energię pierwotną.
Ale tam nic, to nie jest jednoznaczne.
Biorąc szkło powiększające, widzimy „ep” napisane bardzo małymi literami.
Większość niewtajemniczonych osób weźmie wskazane kw, wykona mnożenie i wskoczy w sufit, widząc liczbę.
A technik wykonujący DPE nie jest w stanie wyjaśnić tego swojemu klientowi, który prawdopodobnie nic o tym nie wie.
Powinniśmy przynajmniej bardzo jasno to wyjaśnić zwykłym ludziom, których zawsze uważa się za dojne krowy.
Faktem jest, że jest to pomiar pifometryczny i po przyzwyczajeniu się do budynku można szybko, przynajmniej w wielu przypadkach, dokonać wizualnej oceny termowizyjnej.
Przynajmniej moja interwencja nauczyła mnie czegoś, a także wiele osób, które często odwiedzają forum.
Ale jest nie do pomyślenia, aby nie było to bardziej jednoznaczne, aby każdy mógł to łatwo zrozumieć, nie będąc specjalistą.
0 x