Obamot napisał:Był czas, kiedy szukałem prostych i niedrogich sposobów na uzyskanie jak najbardziej realistycznego dźwięku z płyt winylowych. Dla zabawy wykonałbym odsłuch porównawczy z innymi ludźmi na innym sprzęcie i zapytał ich, które z tych reprodukcji dźwięku najbardziej im się podobają i dlaczego? I to trwało kilka lat, a potem zdałem sobie sprawę (dzięki zapałce), że nie tego ludzie szukali: „prawdy dźwięku”.
I że ludziom na ogół „niekoniecznie podobała się prawda” (często nawet o tym nie wiedząc), co uniemożliwiało im postęp.
Aby być w badaniach i rozwoju, nie można kłamać, ani okłamywać się, w przeciwnym razie nigdy niczego nie znajdziemy.
Musisz zachować czystą duszę.
Facet z Renault musiał być daleki od takiej narracji.
Tak, dzięki Obamotowi.. Ta czysta dusza jest najważniejsza...
Dźwiękiem zajmuję się zawodowo od 1969 roku.. Także przez kilka lat szukałem odpowiedniej aparatury i odnajdywałem wartość tego co w dźwięku najważniejsze... powiedzmy, że po 15 latach wyznaczyłem sobie wzór , teraz po 50 latach w zasadzie nie odklejam żadnych nowych spraw w dźwięku. to co wiem wystarczy na bardzo profesjonalną pracę z zespołami.. ale nie robię tego od kilku lat m.in. cały rynek.. Ale też moje możliwości oceniane są dużo niżej niż powinny.. Ale niestety też muzyczne.. Taka polityka, która na pewno nie doprowadzi do niczego dobrego w sumie.. A raz w latach 70-tych, pojechaliśmy z zespołem do ZSRR i tak między innymi graliśmy bardzo dużo zachodnich artystów, którym może zimna wojna trochę straciła na sile.. i były setki koncertów w dużych halach sportowych.. w swoim zawodzie się nauczyłem czysta dusza bo na każdym koncercie byłem cenzurowany, co wymagało sumiennej pracy.. Oto takie nagranie z salą 11,000 30 osób XNUMX metrów przed sceną, do mikrofonu magnetofonu stojącego obok mojej konsoli.
https://www.felixconsultings.com/music/rosja1978z.mp3Podczas pracy nad silnikiem popełniłem też kilka błędów, ale zdarzyło mi się, że podczas ich naprawiania dowiedziałem się bardzo ciekawych rzeczy. Niektórych rzeczy nie mogłem poprawić tak, jak chciałem, ale okazało się, że tak ma być
jak to taka pomyłka... Nawet w śmielszych snach nie przewidziałem takich parametrów silnika, a dowiedziałem się o nich, nie straciłem życia.. pomimo tego, że z natury jestem bardzo ostrożnym człowiekiem. .
Ale kiedy się dowiedziałem, zacząłem szukać wyjaśnienia, dlaczego tak jest..
Dlatego nie dziwię się innym, że zbliża się rezerwa do mojego silnika, bo sam nie znałem tylu świetnych parametrów...
A w dodatku te inne „wynalazki”, które bardzo rzetelnie opisują sprawę, nie pomagają w budowaniu zaufania do innowacji.. Myślę nawet, że aż 99.9% jest po prostu niesprawiedliwe wobec tych nowych propozycji.. Dlatego jedna uczciwa ma słaba szansa na łatwe zaistnienie, chociaż jest w 100% niezawodna..
A silniki to jednak nie są proste rzeczy.. Nauczyłem się też dużo, co też miało znaczenie przy następnych wynalazkach.. Cóż, nauczyłem się myśleć po swojemu bez strachu.. A dzięki temu, że ciągle się trzyma. czysta dusza, pojawiają się nowe. .
Andrew