Targol napisał:Christophe napisał: Bedleman, którego znasz?
No nie, ja osobiście nie wiem i nie udało mi się znaleźć zbyt wiele na gogolu na ten temat poza cmentarzem i genealogią. Czy masz link lub dodatkowe wyjaśnienie?
Normalnie, popełniłem błąd w pisowni (to alzacko-niemiecki), najwyraźniej byłoby to: „bedelman”
Francuska nazwa to „żebrak”, a oto przepis (wreszcie przepis):
MENDIANT czyli bedelman przepis mojej teściowej.
bierzesz dużą miskę i kroisz czerstwy chleb na duże kawałki i moczysz go w letnim mleku (w zależności od ilości chleba) około 50cl
chleb powinien być po prostu wilgotny. Zredukuj na pastę i dodaj
3 jajka/cynamon/krem cukierniczy lub puder budyniowy
jabłka lub rodzynki lub suszone owoce (według wygody)
trochę wódki i cukru
wszystko wymieszać, posypać bułką tartą i masłem i wstawić do piekarnika nagrzanego na około 175°
nakłuj ciasto, powinno wyjść suche
Istnieją inne zastosowania rasowego chleba http://www.isaveurs.com/forums/read.php?79,3379,3398
ps: w tym samym gatunku zawsze są tosty francuskie, ale bedelman jest lepszy! ! Niech żyją przepisy babć!