Pelety Prażone (Czarny Pellet): nowe zagrożenie?

surowy olej roślinny, diester, bioetanol lub inne biopaliwa lub paliwa pochodzenia roślinnego ...
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Did67 » 30/07/18, 22:23

Zapomniałem o jednej kwestii: nie powinno to w żaden sposób powstrzymywać nas od zadawania pytań o ograniczanie konsumpcji – w co bardziej wierzę w etykę każdego człowieka, w informację, niż w rolę, jaką odgrywają dostawcy czy nawet państwa… Izolacja, efektywność, samoograniczenie...

W związku z tym pojawia się pytanie o substytucję.

Bo jakie są alternatywy?

Skończy się ropa i gaz...

Energia jądrowa, ITER itp. Bla bla bla...

Odnawialne źródła energii w sensie fotowoltaiki, energii wiatrowej, tam, dróg wodnych: OK.

Nie sądzę, że możemy ignorować biomasę... W tym drewno. Drogi mokre, metanizacja itp.

Od każdego po trochu...

To, że duże grupy kapitalistyczne pójdą tam, gdzie można zarobić pieniądze, a zatem i rynek: oczywiste.

Nie wydaje mi się, aby wielkie religie kolektywistyczne (in-izm) przyniosły wiele dobrego w zakresie zarządzania zasobami naturalnymi. Niektórzy wciąż mogą marzyć o tej wielkiej nocy. O doskonałym systemie z doskonałymi mężczyznami: niech najpierw spróbują ze szczurami! Często widzę nierozwiązany kryzys dorastania. Prawdopodobnie zbyt długo byłem za starym głupcem. Dlatego poszłam na kompromis i jestem z tego zadowolona. Kompromisy, które dla zielonego Khmera [nie czują się ukierunkowane, mówię „ogólnie”], są kompromisami. Ogrzewam się pelletem ("czystym"). Zmniejszyłem zużycie energii elektrycznej na różne sposoby z 3 kWh/rok do 700. Ale nadal nie mam dachu fotowoltaicznego! Produkuję część żywności o doskonałym bilansie energetycznym (z bardzo małą ilością ropy naftowej lub jej pochodnych), ale zdecydowanie nie całą. Jeżdżę około 2 400 km/rok (mówię o mnie i mojej żonie) rocznie na LPG... W tym kompromisie użycie pelletu mi nie przeszkadza.To prawda, że ​​mam fabrykę za którą stoi tartak (SIAT-Braun) oddalony o około 20 km.

„Strach” dla niektórych. Bardzo dobrze dla innych...
1 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Ahmed » 30/07/18, 22:45

Musicie zrozumieć, że w żaden sposób nie głoszę tego, co nazywacie „wielkimi religiami kolektywistycznymi” (myślę, że moim zdaniem uwzględnienie amerykańskiego stylu życia [a zatem naszego] jest więcej niż uzasadnione), które – nie zapomnijcie o kapitalizmie państwowym.
Bycie „idealnym” byłoby nieludzkie i oznaczałoby oderwanie się od reszty ludzkości uniemożliwiające jakąkolwiek empatię: funkcjonujemy w grupie, od której jesteśmy zależni, czy nam się to podoba, czy nie. W efekcie kompromisy są nieuniknione, gdyż indywidualne wybory, jakie możemy wyrazić, mogą dokonywać się jedynie na marginesie.
Z tego punktu widzenia jestem bardzo przywiązany do lasu, dopuszczając rozsądne korzystanie z jego produktów, ale mam świadomość, że czasy nie wymagają ograniczania konsumpcji (chyba, że ​​w sposób czysto retoryczny i przez to wprowadzający w błąd) i to jest gdzie leży źródło moich obaw. W każdym razie jestem w pełni świadomy, że odmrożenie* jest nieuniknione, ale teoretycznie istnieje wybór pomiędzy opcją łagodną, ​​za obopólną zgodą a opcją brutalną, niesprawiedliwą...

* Jest to używane określenie Bertrand Méheust zamiast „dewzrostu”, zbyt negatywnie konotowanego: celem nie jest robienie mniej, ale robienie inaczej i lepiej za mniej.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
moinsdewatt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5111
Rejestracja: 28/09/09, 17:35
Lokalizacja: Isere
x 554

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez moinsdewatt » 31/07/18, 07:56

Christophe napisał:
moinsdewatt napisał:Informacje są bardzo aktualne, pochodzą z 22 lipca 2018 r., Link
https://www.rtbf.be/info/belgique/detai ... id=9978016


Uh tak, czy myślałeś, że przekazałem ci nieaktualne informacje? : Chichot:


Lubię weryfikować informacje i czytać je w całości i z kontekstem. :D
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Did67 » 31/07/18, 10:19

Ahmed napisał:Musicie zrozumieć, że w żaden sposób nie głoszę tego, co nazywacie „wielkimi religiami kolektywistycznymi” (myślę, że moim zdaniem uwzględnienie amerykańskiego stylu życia [a zatem naszego] jest więcej niż uzasadnione), które – nie zapomnijcie o kapitalizmie państwowym.
Bycie „idealnym” byłoby nieludzkie i oznaczałoby oderwanie się od reszty ludzkości uniemożliwiające jakąkolwiek empatię: funkcjonujemy w grupie, od której jesteśmy zależni, czy nam się to podoba, czy nie. W efekcie kompromisy są nieuniknione, gdyż indywidualne wybory, jakie możemy wyrazić, mogą dokonywać się jedynie na marginesie.
Z tego punktu widzenia jestem bardzo przywiązany do lasu, dopuszczając rozsądne korzystanie z jego produktów, ale mam świadomość, że czasy nie wymagają ograniczania konsumpcji (chyba, że ​​w sposób czysto retoryczny i przez to wprowadzający w błąd) i to jest gdzie leży źródło moich obaw. W każdym razie jestem w pełni świadomy, że odmrożenie* jest nieuniknione, ale teoretycznie istnieje wybór pomiędzy opcją łagodną, ​​za obopólną zgodą a opcją brutalną, niesprawiedliwą...


To powiedziawszy, zgadzam się w 100%.

Z mojego punktu widzenia „zaawansowany kapitalizm liberalny” wpisuje się w myślenie religijne. Jest to przekonanie, że aktorzy ekonomiczni są spójni i że wolność prowadzi do równowagi. Jestem przekonany, że wolność to wolność najsilniejszych, najbardziej przewrotnych, najbardziej paranoicznych lub najbardziej szalonych, pozwalająca im dominować, wykorzystywać, zabijać, niszczyć, żyć kosztem innych...

Więc oczywiście jest tak samo zły.

Zgadzam się również z Tobą co do potrzeby ograniczonej konsumpcji. Twój pierwszy post może sugerować, że należy unikać stosowania pelletu, ponieważ „dotknął natury” (podsumuję). Człowiek dotyka natury niczym kretoszczury, bobry, kosy... Ale zgadzamy się, że z nieskończenie większą siłą. Stąd potrzeba znacznie więcej „myślenia”… Co oczywiście nie ma miejsca. Co oczywiście „kapitalistów” nie interesuje.

Z mojego punktu widzenia faktem pozostaje, że rozwiązaniem nie jest „wielka noc”, ani żadna „rewolucja”, ani populizm, ani bojowy radykalizm, który nazywam „zielonymi Khmerów”… Że to jest niestety znacznie bardziej wymagający. W koniecznych kompromisach. A częściowo głęboko w każdym z nas. Kiedy przestaniemy zazdrościć „najbogatszym”, kiedy uznamy ich za formę „chorych psychicznie”, kiedy uwolnimy się od pewnej liczby własnych wad, kiedy uwolnimy się od „typowych myśli” („ach, mamy orać!”, „ach, człowiek zawsze orał!”, o ile wiem, ale także „ach, nie masz nowego iPhone'a 8S, jest świetny!”, bez określenia swoich potrzeb telefonicznych...) , możemy rozważyć rozwiązania. Czy to się spełni??? Możemy być pesymistami i obawiać się najgorszego... Ale hej, inne cywilizacje doświadczyły brutalnego końca. Nie zostały one „zglobalizowane”, co dodaje kolejny czynnik. Ale myślę, że kilka „coelakantów” gdzieś przeżyje!
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Ahmed » 31/07/18, 11:21

Jeżeli moja pierwsza wiadomość była niejednoznaczna do tego stopnia, że ​​sugerowała radykalne potępienie pelletu, jestem wdzięczny za umożliwienie mi wyjaśnienia, że ​​rzeczywiście przyczyną problemu była specyfika tego nowego typu pelletu.
Na poziomie bardziej osobistym byłoby mi bardzo przykro, gdyby niestety doszło między nami do nieporozumienia, mimo że nie widzę nic, co by nas zasadniczo dzieliło... 8)

Piszesz:
Jest to przekonanie, że aktorzy ekonomiczni są spójni i że wolność prowadzi do równowagi.

To prawda, ale poza tym jest to idea, że ​​na całą ludzkość rozprzestrzeni się bogactwo i równość między ludźmi: to właśnie nazywam utopijnym aspektem kapitalizmu; jeśli wolisz, jest to nadmierna ekstrapolacja krzywej niemożliwej do osiągnięcia, ponieważ oparta na błędzie logicznym.

Mówiłem już o tym (ale powtarzanie ma charakter edukacyjny!). Jedna z najpotężniejszych książek, jakie możesz przeczytać, to ta Pierre'a Jouventina"Człowieku, to nieudane zwierzę„. Nie mogę wystarczająco polecić, abyś dodał ją do swojej listy lektur, ponieważ jestem przekonany, że docenisz to naturalistyczne podejście.

Jeśli chodzi o Twój ostatni akapit, dobrze stawiasz problem, który nie jest prosty. Mamy środki, aby temu zaradzić (to jest moja zasadniczo optymistyczna strona, jeśli wolisz), ale nie mamy (lub już nie mamy?) dyspozycji psychologicznych, co sprawia, że ​​upadek jest nieunikniony. Objawy tych dysonansów poznawczych są wszędzie i zmieniają pozytywne postanowienia w stan pogłębienia się zła.
Jestem namiętnym obserwatorem ewolucji Chin, która doprowadza nasze sprzeczności do punktu kulminacyjnego, ponieważ wszystko koncentruje się w bardzo krótkim czasie, dzięki czemu możemy obserwować rozkwit pąka i wzrost pędu za pomocą kinowej techniki czasu -przepaść... Jeśli nie zaistnieje zdarzenie zewnętrzne (a taka możliwość nie jest wcale pomijalna, ponieważ rzeczywistość jest zbyt złożona, aby można ją było zrozumieć inaczej niż bardzo niedoskonało), to od tej strony powinien rozpocząć się upadek...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Sen-no-sen » 31/07/18, 12:30

Główną krytyką, którą możemy wysunąć z pelletu, jest to, że przekształciliśmy bezpłatne źródło w płatny produkt, którego cel ekologiczny jest szczególnie wątpliwy.
Worek peletu zazwyczaj pokonuje ciężarówką około stu kilometrów, zanim zostaje spalony w kotle, który sam w sobie często zużywa znaczną ilość energii elektrycznej lub nawet nie działa w przypadku przerwy w dostawie prądu, a szkoda!
Nie oznacza to, że stosowanie pelletu powinno być zakazane, ale że jest ono obecnie częścią tzw wykładnicza ekonomizm.

Did67 napisał:Z mojego punktu widzenia faktem pozostaje, że rozwiązaniem nie jest „wielka noc”, ani żadna „rewolucja”, ani populizm, ani bojowy radykalizm, który nazywam „zielonymi Khmerów”…


Radykalności są jedynie wytworem reakcji, są częścią społeczności spektaklu, w szczególności pełniąc rolę psychicznego ujścia, które lokalnie i gwałtownie ewakuuje oczyszczający przelew z globalności.
Historia pokazuje, że ludzkość nie jest wolna i że rewolucje i inne ruchy ludowe są jedynie bezpośrednim skutkiem zjawisk naturalnych, wciąż w dużym stopniu zaniedbywanych w naukach społecznych.
Jednak nie możemy okłamywać fizyki, środki, które powinniśmy podjąć, aby uniknąć katastrofy, generalnie wykraczają poza naiwne twierdzenia ruchów ekstremistycznych.
Wszechświat jest strukturą całkowicie amoralną, która nie przejmuje się naszym losem, jeśli nie zastosujemy radykalnych środków, będziemy żyć w koszmarnej przyszłości, której kontury są już dobrze zarysowane: powtarzające się i wzmacniane klęski żywiołowe, inwazje migracyjne, wzrost skrajności, wojny, głód, superterroryzm...
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Did67 » 31/07/18, 12:34

Ahmed napisał:Jeżeli moja pierwsza wiadomość była niejednoznaczna do tego stopnia, że ​​sugerowała radykalne potępienie pelletu, to...


To był mój strach. Przynajmniej ja tak to postrzegałem. Christophe również zareagował. Można przeoczyć „subtelność” pomiędzy „czarnym” pelletem, pochodzącym z cięższego przemysłu, a „lekkim pelletem”, pochodzącym z bardziej rozproszonej (choć „kapitalistycznej”) produkcji. A w niektórych argumentach można było dostrzec „potępienie” energii pochodzących z biomasy!
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Ahmed » 31/07/18, 14:37

Zrobiłchociaż nie było tego w mojej pierwszej wiadomości, zamieściłem adnotację, która mogła pozostać niezauważona; Cytuję siebie:
Przypominam, że pellet pierwotnie miał służyć do utylizacji niewykorzystanych zapasów trocin z tartaków skandynawskich i kanadyjskich (co było całkiem dobrym pomysłem).
Podkreślam fragment, który nie był... Jest to zgodne z uwagą Sen-no-sen.


Sen-no-senw ostatnim zdaniu swojej wiadomości używasz określenia „inwazje migracyjne”. Jakkolwiek dokładne może to być, sugeruje to konotację, która nie ma tu miejsca, ponieważ to nie złośliwe istoty przyjdą nas zaatakować, ale ofiary zmuszone do wygnania, z destabilizującymi konsekwencjami, które wyobrażamy sobie w miejscach docelowych (i które zostaną dodane na inne negatywne czynniki, ponieważ będzie to miało wpływ na wszystkich).
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Did67 » 31/07/18, 16:59

Ahmed napisał:Zrobiłchociaż nie było tego w mojej pierwszej wiadomości, zamieściłem adnotację, która mogła pozostać niezauważona; Cytuję siebie:
Przypominam, że pellet pierwotnie miał służyć do utylizacji niewykorzystanych zapasów trocin z tartaków skandynawskich i kanadyjskich (co było całkiem dobrym pomysłem).
Wskazuję fragment, który nie był...


Żebyście mogli to zrozumieć, nie wiedząc o tym z własnej woli, poszedłem dalej niż wasze myśli: jest to napisane w czasie przeszłym („pierwotnie…”,…” było raczej dobrym pomysłem). Dlatego mogliśmy zrozumieć, że tego już nie ma.

Oczywiście teraz wszystko jest jasne: pellety „czyste” są mniej podatne na krytykę (co nie znaczy „śnieżnobiałe”) niż te „prażone”…
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Prażone granulki, nowe zagrożenie?




przez Sen-no-sen » 31/07/18, 17:03

Ahmed napisał:Sen-no-senw ostatnim zdaniu swojej wiadomości używasz określenia „inwazje migracyjne”. Jakkolwiek dokładne może to być, sugeruje to konotację, która nie ma tu miejsca, ponieważ to nie złośliwe istoty przyjdą nas zaatakować, ale ofiary zmuszone do wygnania, z destabilizującymi konsekwencjami, które wyobrażamy sobie w miejscach docelowych (i które zostaną dodane na inne negatywne czynniki, ponieważ będzie to miało wpływ na wszystkich).


Nie pojawia się kwestia wrogości, ale należy użyć odpowiednich terminów, inwazja oznacza „marsz dalej”, „atak” i do tego powróci, gdy nadejdzie czas.
Kiedy europejscy osadnicy masowo przybyli do Ameryki, niekoniecznie było to spowodowane złośliwością, zwłaszcza gdy Irlandczycy uciekli przed wielkim głodem w 1850 roku.
Kiedy jednak populacje przybywają masowo na daną przestrzeń, automatycznie wchodzą w konkurencję z innymi i tu pojawiają się konflikty, zwłaszcza gdy różnice kulturowe są znaczne.
Nie może być jaśniejsze, że ofiarami są uchodźcy i migranci zarobkowi, ale gdy warunki stają się nie do utrzymania, kwestie dobra i zła schodzą do walki o przetrwanie.
Godne ubolewania jest to, że niektóre terminologie, szczególnie w przypadku przepływów migracyjnych, są obecnie objęte prawami autorskimi skrajnej prawicy*...
Trudno mi zrozumieć, jak całe populacje mogłyby cierpliwie czekać na swój katastrofalny los bez takiej rozpaczy powodującej wzrost przemocy.


*Tak było z ekologią do początków XXI wieku, która była prerogatywą skrajnej lewicy, zanim została przejęta przez ekonomizm.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "biopaliwa, biopaliwa, biopaliwa, BTL, alternatywne paliwa kopalne nie ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 109