André:
Zapomniałem doprecyzować, że zablokowanie pedału gazu w pompie wtryskowej w dieslu nie oznacza ciągłego zużycia, dla testów zamontowałem potencjometr na pedale gazu, szybko się zorientowałem, że tak. To tylko rozkaz, który dajemy pompie i pompa posiada własny regulator uwzględniający ciśnienie w kolektorze dolotowym (aby zapobiec dymieniu) oraz regulator zależny od obciążenia silnika.
Dlatego absolutnie potrzebujesz sposobu na zmierzenie przepływu oleju napędowego.
i jest to wykonalne, możemy obejść się bez powrotu, wykonując małą pętlę w zbiorniku 1-litrowym, a więc tylko jedno zasilanie,
Tego lata przebiegłem w ten sposób 7000 km..
Łatwiej więc znaleźć przepływomierz..
I tak, zawsze wracamy do tego samego problemu, mierząc chwilowe zużycie (i średnie zużycie...)
Poszukałem na forum, ze słowem kluczowym „przepływomierz”, odbyła się wielka debata w wątku „Mercedes 300 td” autorstwa Michela (M)… zanim zaczął mieć kłopoty z turbosprężarką… kanał przepływomierza wydaje się albo zawyżony (dla nas), albo bardzo przypadkowy (wersja Conrada )
Jeśli zaś chodzi o Twoją uwagę dotyczącą natężenia przepływu pompy wtryskowej, to zrozumiałem, że natężenie przepływu zależy od dwóch parametrów, wartości zadanej określonej przez kąt dźwigni pompy oraz prędkości obrotowej silnika, wiedząc, że dla danej prędkości wartość zadana zmienia się w zależności od obciążenia silnika (w dół, na płasko lub pod górę), przy czym koncepcja jest taka, że ilość GB wysyłana do komór spalania zależy od pracy, jaką musi ona zapewnić.
Obecnie zastanawiam się nad innymi możliwymi rozwiązaniami przeprowadzenia tego pomiaru, poprzez wykonanie urządzenia, które oblicza „użyteczny” przepływ na podstawie tych dwóch parametrów, a zatem rejestruje położenie dźwigni (pokrętła) przyspieszenia ORAZ rejestruje liczba obrotów/min...
Zaznaczam, że w przypadkach, które mnie (na chwilę obecną) interesują, pompy wtryskowe nie mają innych parametrów wejściowych niż te dwa, nie ma, jak w przypadku pomp silnikowych z turbodoładowaniem, dodatkowego sterowania przez podciśnienie, więc przynajmniej na papierze pozostaje stosunkowo proste...
Drugie rozwiązanie jakie rozważam polega na pomiarze zasysania na wlocie pompy i ciśnienia tłoczenia na wężu powrotnym (klik w każdy wąż), wiedząc, że natężenie przepływu zużytego paliwa jest równe różnicy pomiędzy tym, co dopływa w pompie i co wraca do zbiornika.
Chodzi o wyobrażenie sobie „przebiegłego” systemu, który przeprowadza tę operację poprzez przeciwstawną grę podciśnienia na wlocie i ciśnieniu na wylocie (inspirowany zasadą mechanicznego barometru)…
Nie wiem, czy wyrażam się jasno, jak tylko naszkicuję szkic tej zasady, przekażę go Państwu...
Pozostaje zatem przekształcenie tej „siły resztkowej” w nadającą się do wykorzystania wielkość elektryczną…
Lio74
właśnie mówiąc o mózgach techników lub mózgach technicznych (KOM wolisz...) cóż, korzystam z okazji, aby przyciągnąć uwagę tych ludzi (codziennych aktorów ekologii Pantone i wszystkich innych alternatyw, którymi się zajmuję proces tworzenia pliku projektu na koniec studiów, do którego zapraszam wszystkich mechaników, myślicieli (fizyka-chemia), amatorów i techników Pantone w celu walidacji (poprzez wyniki) i uczynienia go rozpoznawalnym i znanym szerokiej publiczności ten system...
Na początku przyszłego roku zamierzam złożyć podanie na uczelnię...
No cóż, nie za 10 lat, tylko za około dziesięć dni w przyszłym roku
Rzeczywiście, Lio, robi się mocno!
Jeśli chodzi o nas, jak zapowiadałem w jednym z ostatnich postów, 11 stycznia przekażemy transfer Didiera na stanowisko testowe mocy/zanieczyszczenia!
Testy te odbędą się w liceum technicznym w Roanne, we współpracy z IUT w Roanne, gdzie natychmiast udamy się i przeprowadzimy testy wibracyjne na ich wspaniałym stanowisku elektronicznym, będziemy mieli mnóstwo informacji, a naszym (wspólnym) celem jest produkować manipulacje, których jakość naukowa umożliwi publikację w recenzowanym czasopiśmie naukowym, tylko po to, aby definitywnie zamknąć ogromne stado sceptyków i ludzi złej wiary… (jeśli rzeczywiście stado ma dziób! )
I dlatego też chcę mieć praktyczny sposób pomiaru zużycia...
W najgorszym przypadku, jeśli do tego czasu nie zdążę opracować któregoś z systemów, które opisałem powyżej, nadal będę miał rozwiązanie, o którym było już wspomniane gdzieś w forum, która polega na zaopatrzeniu silnika w mały zbiornik ze skalą, co pozwala na dokładne oszacowanie średniego zużycia paliwa na podstawie danego protokołu prędkości/momentu obrotowego w czasie wystarczającym do zminimalizowania niedokładności pomiaru.
Też myślałem o zważeniu paliwa, myślę o tym wszystkim, mam trzy tygodnie na przygotowanie tych manipulacji...
W każdym razie w przyszłości będziemy potrzebować niezawodnego i precyzyjnego systemu pomiaru przepływu chwilowego, na którym będziemy mogli polegać przy opracowywaniu naszych prototypów!
W przeciwnym razie dla Alexa 56, dobra robota, stanowisko testowe to królewska droga rozwoju, z drugiej strony mam trochę trudności ze zrozumieniem Twojej konfiguracji, czy mógłbyś nam dać schemat całości (geometrię reaktorów, obciążenie silnika itp.)
Wkrótce odłożę ten, nad którym pracuję, na naszą przyszłą ławkę...
No dalej chłopaki, w końcu wyjdziemy z mgły, jesteśmy na dobrej drodze!
Niezbyt lubię obchody zakończenia roku (które zwykle mnie denerwują), ale życzę nam wszystkim szczęśliwego, przyjaznego dla środowiska Nowego Roku 2007!
I jak powiedział Han Solo, niech Moc będzie z nami!
Michel