GMO są niebezpieczne dla zdrowia? Badanie oskarża

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/09/12, 17:24

Janic napisał:Pytanie nie polega tylko na tym, czy są one bezużyteczne, czy nie ("naukowcy GMO" twierdzą coś przeciwnego), ale na tym, że GMO uwolnione do natury mogą mieć szeroki (nieznany) wpływ na populacje zwierząt i roślin.


Jak wspomniałem powyżej, argument ekologiczny lub zdrowotny jest wysuwany we wszystkich debatach, podczas gdy PRAWDZIWYM pytaniem, które należy zadać przed wszystkimi innymi, jest pytanie o potrzeba.
Na przykład: samochód jest źródłem zanieczyszczenia, ale świadczy świetne usługi (przewóz ludzi, służby ratownicze itp.), Dlatego możemy zaakceptować niedogodności od momentu, gdy usługa jest większa niż stworzona nuda.
Obecnie pojazdów jest zbyt dużo, a uciążliwość jest większa niż świadczone usługi, dlatego należy zmniejszyć ich liczbę.

W przypadku żywności GMO nie ma takiej potrzeby.
argument ekologiczny i zdrowotny jest zgubny w tym sensie, że gdybyśmy zdołali opracować GMO, których nieszkodliwość byłaby rzeczywista, byłoby znośne ich stosowanie.
Wykluczenie nawet GMO, które nie stanowiłoby zagrożenia dla zdrowia, doprowadziłoby de facto do ostatecznego zaniku różnorodności biologicznej, z której korzysta światowe chłopstwo.
Szybko doszlibyśmy do hiperstandaryzacji rolnictwa...


Podczas gdy produkty farmaceutyczne GMO będą miały ograniczony wpływ (kilka osób potraktowanych jak w przypadku medycyny nuklearnej), jak wskazuje Hamed.


To samo, korzyść kontra szkoda?
Medycyna nuklearna (radiologia, radioterapia) o wiele więcej ludzi ratuje niż zabija, więc jej stosowanie jest uzasadnione.
Nie jestem szczególnie zwolennikiem GMO do celów medycznych, jednak, jak wspomniałem powyżej, ich przeznaczenie jest inne niż GMO spożywcze.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 25/09/12, 20:16

Jeśli badamy pytanie w ograniczony sposób, poza ogólnym kontekstem, szybko udaje nam się ustalić równowagę między zaletami a wadami, tak jak to zrobiłeś w swoich poprzednich rozumowaniach.

Jeśli analizujemy rzeczy nie jako takie, w określonym stanie w danym momencie, ale jako konkretny proces zachodzący w kontekście globalnym, który stanowi mniej faktów niż relacje między faktami, to perspektywa jest diametralnie inna.

Cóż, jest to uwaga metodologiczna, ponieważ twoje wnioski, zwłaszcza w odniesieniu do GMO, wydają mi się istotne, ponieważ pokazują, że prawdziwa debata dotyczy nie tyle niebezpieczeństw fizjologicznych, niezależnie od ich realności (GMO, nuklearne itp.), Ale niebezpieczeństw społecznych lub antropologicznych.

Te wybory są po prostu trywialne, nie mają charakteru technicznego i dlatego eksperci nie odpowiadają za nie.

Strategia tych, którzy walczą z tymi różnymi plagami, koncentrując się na pozornym i oczywistym niebezpieczeństwie, skazuje się na debaty ekspertów, które męczą opinię, która nie wie, komu wierzyć.

Być może w głębi duszy ci krytycy ulegają wierze w naukę (w jej obecnym kształcie), którą można oczyścić z jej negatywnych aspektów, tak jak skrajna lewica pielęgnuje marzenie (choć absurdalne w istocie) o oddaniu „przeprojektowanego” kapitalizmu w służbie wszystkim?
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/09/12, 20:48

Ahmed napisał:Strategia tych, którzy walczą z tymi różnymi plagami, koncentrując się na pozornym i oczywistym niebezpieczeństwie, skazuje się na debaty ekspertów, które męczą opinię, która nie wie, komu wierzyć.


Problem z ekspertami polega na tym, że mają bardzo ograniczoną wizję problemów.
W odniesieniu do GMO, taka a taka komisja zajmie się GMO MON810, a inna konkurencyjną odmianą, to niewiele robi dla rozwoju społeczeństwa...
Poza tym, jak pan wspomniał, debaty eksperckie szybko męczą opinię publiczną…..opinię, która nie ma nic do powiedzenia, bo nie jest ekspertem! :zmarszczyć brwi:

Na zewnątrz, po ćwiczeniu refleksji, wydaje się, że dość łatwo jest oddzielić prawdę od fałszu, i to bez bycia ekspertem.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 25/09/12, 22:07

Problem z ekspertami polega na tym, że mają bardzo ograniczone spojrzenie na problemy.

Nie jest to problem w sensie dosłownym, ponieważ ich funkcją jest tworzenie ograniczonej wizji rzeczywistości: każdy dyskurs jest odbiciem ideologii, której broni; skupienie się na szczególe uniemożliwia zrozumienie całości.

Jednak dzięki ćwiczeniu refleksji wydaje się, że dość łatwo jest oddzielić prawdę od fałszu…

Zapobieganie temu jest właśnie rolą ekspertów!
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 25/09/12, 23:23

Z daleka widzę też, że eksperci mają jeszcze jedną przeszkodę do pokonania, a mianowicie kurczowe trzymanie się dominującego modelu teoretycznego i twardą obronę, byle tylko pozostał on odniesieniem!

Ich głównym problemem są w zasadzie pewniki.

Dowodem na to jest:
— przypadek AIDS, o którym prawie nic nie wiemy, ale o którym paradygmat „retro-wirusa” jest w dużej mierze zaszczepiony w zbiorowej nieświadomości, podczas gdy do tej pory nic tego nie potwierdza!
— przypadek szczepionek, których stosunek korzyści do ryzyka jest regularnie wątpliwy i kontrowersyjny, i chociaż zabijają i są wektorami chorób…
— oczywiście w przypadku GMO uznanych za nieszkodliwe… Nic nie było mniej… pewne.
— przypadek tak zwanego doskonale „bezpiecznego” przemysłu jądrowego, w którym wystąpiła 1 awaria 7 stopnia (wybuch ze stopieniem reaktora) przez 1 milion lat… Podczas gdy mamy jeden stopiony rdzeń reaktora średnio co XNUMX lat.
— przypadku placebo, które miało mieć jedynie efekt „placebo”, ale w rzeczywistości miało stymulować i powodować wytwarzanie przez organizm własnych „substancji leczniczych”.
itp..

Dlatego nie chodzi o to, że nie mieliby pragmatycznej ogólnej wizji lub nie byli zdolni do spojrzenia wstecz, aby mieć bardziej ogólne globalne podejście, ale raczej o to, że ich własne odniesienia mogą ich wprowadzić w błąd (częściowo lub całkowicie… to zależy)…

Chyba, że ​​dla niektórych to jedno i drugie : Mrgreen: zgodnie z zasadą Piotra...

Muszę powiedzieć, że często obserwowałem tych tak zwanych ekspertów, którzy tchnęli naukę i zupełnie nie są w stanie zrobić nic dobrego, jeśli nie są wspierani przez poważny zespół pracowitych, a przede wszystkim anonimowych mrówek... A widziałem ich całe mnóstwo...

Ogólnie rzecz biorąc, im bardziej są aroganccy i lekceważący, tym mniej są kompetentni.

Dlatego zawsze mówimy, że musimy znaleźć „dobrego” eksperta (tak jak „dobry” lekarz… więc przynajmniej wiemy, ile są warci inni). Jeśli dodamy w niektórych przypadkach konflikty interesów, zobaczysz, co pozostanie!

Oprócz tego są „prawdziwi eksperci”, ci, którzy dokładnie inwestują i nie wahają się zamoczyć lub zejść z utartych szlaków: chylę czoła przed nimi!

Więc jak powiedział mi mój nauczyciel dyplomowany:
- "eksperci są jak ryby, zawsze psują się od głowy!(i mówił to też o firmach...)
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 26/09/12, 00:42

Wygląda na to, że nie przeczytałeś ani jednego słowa ENCODE w cytowanych linkach, zamiast swoich obsesji:

dedeleco napisał:
Życie z epigenetyką 80-90% genomu jest przerażająco złożone, a jego odkrycie zajmie stulecia:
przeczytaj to wydanie Nature projektu ENCODE:

http://www.nature.com/news/2010/100331/ ... 4664a.html

http://en.wikipedia.org/wiki/ENCODE
http://medicalxpress.com/news/2012-09-e ... -gene.html
http://www.nature.com/news/encode-the-h ... ia-1.11312


Niektórzy, jak Hiroaki Kitano, biolog systemowy z Instytutu Biologii Systemów w Tokio, zwracają uwagę, że systemy wydają się coraz bardziej złożone tylko dlatego, że wciąż się o nich uczymy. „Biologia jest zdefiniowanym systemem”, mówi, „i z czasem będziemy dość dobrze rozumieć, o co chodzi w tym systemie”.

Inni sprzeciwiają się, twierdząc, że biolodzy nigdy nie będą wiedzieć wszystkiego. I może nie mieć wielkiego znaczenia, że ​​​​nie mają. Bert Vogelstein, badacz genomiki raka na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Baltimore w stanie Maryland, obserwował z pierwszej ręki, jak złożoność rozwiała jedną z największych nadziei ery genomu: poznanie sekwencji zdrowych i chorych genomów pozwoliłoby naukowcom znaleźć usterki genetyczne, które powodują choroby, torując drogę nowym metodom leczenia. Rak, podobnie jak inne powszechne choroby, jest znacznie bardziej skomplikowany, niż spodziewali się naukowcy. Na przykład dzięki sekwencjonowaniu genomów komórek nowotworowych naukowcy wiedzą teraz, że rak pojedynczego pacjenta ma około 50 mutacji genetycznych, ale różnią się one między poszczególnymi osobami. Tak więc poszukiwanie celów leków, które mogłyby pomóc wielu pacjentom, przesunęło się od pojedynczych genów w kierunku leków, które mogą zakłócać sieci wspólne dla wielu nowotworów.

Nawet jeśli nigdy nie zrozumiemy całkowicie biologii, mówi Vogelstein, możemy zrozumieć wystarczająco dużo, aby zakłócić chorobę. „Ludzie są naprawdę dobrzy w zdobywaniu odrobiny wiedzy i wykorzystywaniu jej z wielką korzyścią” – dodaje Vogelstein. „Ważne jest, aby nie czekać, aż wszystko zrozumiemy, ponieważ to zajmie dużo czasu”. Rzeczywiście, leki, które wpływają na te zaskakująco złożone szlaki przekazywania sygnałów, należą do najbardziej obiecujących klas nowych leków stosowanych w leczeniu raka. A leki ukierunkowane na wciąż tajemnicze małe RNA są już w badaniach klinicznych w leczeniu infekcji wirusowych, raka i zwyrodnienia plamki żółtej, głównej przyczyny nieuleczalnej ślepoty w bogatych krajach.

Eksplozja złożoności nie oznacza zatem końca postępu. I to jest ulga dla wielu badaczy, którzy celebrują złożoność, zamiast załamywać nad nią ręce. Mina Bissell, badaczka raka w Lawrence Berkeley National Laboratory w Kalifornii, mówi, że podczas projektu Human Genome Project, do rozpaczy doprowadzały ją przepowiednie, że wszystkie tajemnice zostaną rozwiązane. „Sławni ludzie wstawali i mówili:„ Po tym wszystko zrozumiemy ”- mówi. „Biologia jest złożona i na tym polega jej piękno”. Nie musi się jednak martwić; piękne wzorce zawiłości przypominającej Mandelbrota biologii wykazują niewiele oznak rozwiązania.
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 26/09/12, 09:08

dedeleco witam
Wygląda na to, że nie przeczytałeś ani jednego słowa ENCODE w cytowanych linkach, zamiast swoich obsesji:
Myślę, że wszyscy mniej więcej zgadzają się, że GMO to majsterkowanie szalonych naukowców (podobnie jak ci, którzy je poprzedzili), ale ludzką naturą jest trzymanie się nadziei, jakkolwiek nikła i iluzoryczna może być, jak cytowana insulina! Ale ponieważ stosunek zalet do wad nie jest jeszcze jasno ustalony (czy kiedykolwiek będzie?), to bezpośrednia i „humanistyczna” korzyść przeważa ze szkodą, być może, przyszłej katastrofy zdrowotnej, takiej jak szczepionki, AIDS i inne.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 26/09/12, 10:37

Janic nic nie rozumiał, zaślepiony swoimi antynaukowymi quasi-religijnymi przekonaniami.

Encode nie ma nic wspólnego z GMO (wręcz przeciwnie, ENCODE dowodzi szaleństwa przemysłowego oszustwa GMO), a Janic odmawia czytania i uczenia się sprawdzonej eksperymentalnej rzeczywistości.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 26/09/12, 12:55

dedeleco napisał:Wygląda na to, że nie przeczytałeś ani jednego słowa ENCODE w cytowanych linkach, zamiast swoich obsesji:


O kim myślisz, kiedy mówisz o obsesjach? :zmarszczyć brwi:
Myślę, że nikomu nic nie mówisz, kiedy wspominasz o trudnościach z tajemnicami genetyki.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 26/09/12, 13:46

Janic nic nie rozumiał, zaślepiony swoimi antynaukowymi quasi-religijnymi przekonaniami.

Zostałeś już osądzony za swoje pogardliwe komentarze na temat innych mówców i wydaje się, że nie zrozumiałeś ich znaczenia.
Przyznaj, że nie wiesz wszystkiego, a Twoje referencje są niepowtarzalne i niepodważalne. Oto jest forum a zatem wymiana punktów widzenia, nawet jeśli są one fałszywe lub niekompletne.
Encode nie ma nic wspólnego z GMO (wręcz przeciwnie, ENCODE dowodzi szaleństwa przemysłowego oszustwa GMO), a Janic odmawia przeczytania i poznania sprawdzonej eksperymentalnej rzeczywistości
Po raz kolejny to, co niektórzy uważają za udowodnione i niepodważalne, jest kwestionowane jakiś czas później, to jest prawdziwa nauka. Jak zauważyli Obamot lub Hamed, zależy to po prostu od zastosowanych kryteriów i tych odrzuconych, a zatem kieruje wnioskami. To właśnie te rozbieżne opinie pozwalają obywatelom Lambdy dokonać wyboru.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : gegyx, Remundo i goście 211