Naturalne środki, zachowaj zdrowie, jedząc lepiej!

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
FPLM
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 306
Rejestracja: 04/02/10, 23:47
x 1

Pytanie zdrowotne czy filozoficzne?




przez FPLM » 26/02/10, 10:52

zdrowa żywność to także nutraceutyki

No cóż, w takim razie nazwijmy to zdrową żywnością. :?
Nie będąc tak panikarzem jak Ahmed, nie winię go. Mnożenie terminów równoważnych, których niuanse czynią rozróżnienie niejasnym, nie pomaga ani w zrozumieniu, ani w wyborze. Jedzenie w tym aspekcie staje się sprawą ekspertów, ale co pozostaje z wolnej woli, z uczenia się na błędach? Wciąż w korze mózgowej tkwi ten stary, dobry strach przed śmiercią, prawda?
Bez konieczności filozofowania na ten czy inny temat, zdrowy rozsądek podpowiada nam, że zbilansowana (różnorodna, ale sezonowa) i zdrowa (naturalna, bez dodatków) żywność jest gwarancją dobrego zdrowia nawet dla najmniej wykształconego gatunku zwierząt. Był czas, kiedy człowiek prowadził nomadyczny tryb życia i nie po to, by masowo fotografować Taj-Mahal, ale by karmić się porami roku. To jego instynkt (czy zdrowym rozsądkiem jest podążanie za instynktem?) czasami kierował nim, ryzykując życiem. Ale ostatecznie, bez samobójczego fatalizmu, co jeszcze musimy postawić na szali, jeśli nie nasze własne istnienie? Jeśli się nad tym zastanowić, to codzienna rosyjska ruletka. Osobiście, pomiędzy 50 latami przygód bez pewności a 100 latami pewnej nudy, dokonałem wyboru i kierowałem nim moje poczucie dobra. Tak czy siak, odchodzę od tematu. :zmarszczyć brwi:
Trzeba jednak przyznać, że społeczeństwo, które karmimy, coraz bardziej narzuca ten wybór: z całkowitą pewnością pozostać zależnym od wspólnych dóbr i usług (właściwie u Danone i innych konieczny jest tytuł magistra chemii) albo uwolnić się od narażając się na ryzyko zaufania do jednostki i jej zdrowego rozsądku?
Jedno jest pewne, toutes ludzie wokół mnie, którzy przekroczyli próg i jedzą mądrze, chwalą zalety bez dalszych wyjaśnień i analiz.
Czy jest to reakcja plemienna wynikająca z ich izolacji społecznej, wiary czy ustalonego faktu, którego skomplikowane działanie wydaje się daremne do analizy? Nie znam odpowiedzi i nie przejmuję się założeniami na temat mojego zdrowia, karmią one mój umysł, a nie ciało.
0 x
"Jeśli nie jesteś ostrożny, gazety w końcu sprawi, że nienawidzę uciskanych i ciemiężcy pokłon. "
Malcolm X
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 26/02/10, 13:11

Christophe napisał:
Bo lepiej je diagnozujemy? Bo żyjemy dłużej?


Niestety, nie!

Poważne badania „korygują” skutki tych zjawisk.

W szczególności twierdzenie „ponieważ żyjemy dłużej” zostało całkowicie obalone przez wzrost zachorowań na nowotwory u dzieci (co jest zgodne z ogólną tendencją wzrostową).

Musimy więc przyznać, że musimy zagłębić się w stronę „dieta + stres + zanieczyszczenia”.

Uważam też, że powinniśmy zgodzić się na zarezerwowanie neologizmu „aliment” (skrót „żywność” + „medycyna”) dla produktów przemysłu rolno-spożywczego zaprojektowanych w ten sposób (w razie potrzeby poprzez manipulację genetyczną; na razie częściej przez dodatki - sterole roślinne w mleku/jogurcie/masle, które mogą obniżyć poziom cholesterolu).

Niechętnie używam tego terminu w odniesieniu do „naturalnej” żywności o znanych (lub „renomowanych”) zaletach.

Zatem „naturalny nutraceutyk” jest dla mnie trochę absurdem, ze względu na samą etymologię.

Zatem dla mnie debata na temat „dobrej diety” nie pokrywa się z debatą na temat „dobrej, naturalnej żywności”. Pozwólcie, że wyjaśnię: tłuszcze nasycone, nawet „organiczne”, pozostają tłuszczami nasyconymi, których najlepiej unikać. Zatem bardzo tłusta jagnięcina, nawet ekologiczna, nie jest „zdrowa” dla układu krążenia (szczególnie u osoby, której genetyka nie sprzyja – w przypadku historii zawałów serca w rodzinie). Mówię o „wysokiej dawce” (jeśli zdarzy się to raz na Wielkanoc, twój system tego nie zauważy – chyba że przez resztę roku będzie to hamburger/frytki!).

I odwrotnie, warzywo, nawet „nieekologiczne”, nawet zamrożone lub nawet w puszkach, pozostanie raczej korzystne (nawet jeśli, co więcej, pozostałości pestycydów mogą mieć negatywne skutki – krótko mówiąc, pozytywne skutki przeważają nad negatywnymi; jest to udowodnione statystycznie) ; co nie oznacza, że ​​w naszym interesie nie leży uzyskanie pozytywnych skutków bez negatywnych skutków!)...

A potem, dzięki tego rodzaju debacie, bardzo szybko stajemy się ajatollahami!!! Więc milczę.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 26/02/10, 13:41

Ahmed napisał:Zaczyna myśleć, że karmienie normalnie lub akt terapeutyczny.


Bardzo po prostu! właśnie odkryłeś jedno z oszustw naszej firmy!
Standardy narzucane przez międzynarodowe koncerny spożywcze nieustannie odsuwają nas od żywności naturalnej, co powinno być normalne.
Podobnie jest z produktami „organicznym”, przed latami 50-tymi produkt „organiczny” nic nie znaczył, bo był normą…teraz jak rozpoznać produkt „organiczny”, łatwo jest droższy (X2).
To samo dotyczy kurczaków fabrycznych i jaj z baterii, które są bzdurą z dietetycznego i etycznego punktu widzenia.
0 x
FPLM
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 306
Rejestracja: 04/02/10, 23:47
x 1




przez FPLM » 26/02/10, 13:55

Did67 napisał:Uważam też, że powinniśmy zgodzić się na zarezerwowanie neologizmu „aliment” (skrót „żywność” + „medycyna”) dla produktów przemysłu rolno-spożywczego zaprojektowanych w ten sposób (w razie potrzeby poprzez manipulację genetyczną; na razie częściej przez dodatki - sterole roślinne w mleku/jogurcie/masle, które mogą obniżyć poziom cholesterolu).

Całkowicie się zgadzam. Niech wymyślą swoje mikstury i słowa, które do nich pasują. Zawsze będzie nam łatwiej kupić jedzenie!
Did67 napisał:Zatem „naturalny nutraceutyk” jest dla mnie trochę absurdem, ze względu na samą etymologię.

Podwójna zgoda. Zachowajmy prostotę.
0 x
"Jeśli nie jesteś ostrożny, gazety w końcu sprawi, że nienawidzę uciskanych i ciemiężcy pokłon. "

Malcolm X
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12310
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2973




przez Ahmed » 02/05/10, 21:05

Did67 napisał:
tłuszcze nasycone, nawet „organiczne”, pozostają tłuszczami nasyconymi, których najlepiej unikać. Zatem bardzo tłusta jagnięcina, nawet ekologiczna, nie jest „zdrowa” dla układu sercowo-naczyniowego.

Moda, która wpływa także na naukę, w tym na medycynę, skupia się na tej czy innej substancji, której działanie wyjaśniałoby raka lub jego brak: sprawa jest bardziej skomplikowana, a drzewo bardzo często służy do zasłonięcia lasu...
"Raport Campbella„, od niedawna dostępna w języku francuskim, oparta na obszernych badaniach epidemiologicznych uzupełnionych eksperymentalnymi pracami laboratoryjnymi, jednoznacznie pokazuje, że na występowanie nowotworów i chorób „cywilizacyjnych” nie wpływa spożycie. tłuszcze nasycone czy nie, ale białka pochodzenia zwierzęcego.
Dlatego zaleca dietę czysto wegańską; dla niego zła żywność pozostaje złą żywnością, ekologiczną czy nie.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 02/05/10, 22:09

nie chodzi tu o spożycie tłuszczów nasyconych czy nie, ale o spożycie białek pochodzenia zwierzęcego.

nie chodzi o to, żeby pić mało, ale przede wszystkim o to, żeby pić w niewiarygodnie nadmiernej ilości, z dodatkiem słodkich napojów gazowanych!!!
Chodząc po supermarkecie, ze zdziwieniem widzę długość półek sprzedających te białka, wędliny pod każdą postacią, wędliny, (dodatkowo zwierzęta karmione bardzo, bardzo słabo, kukurydzą itp.) z całkowicie skorelowanymi nabywcami otyłymi (zespół metaboliczny, który staje się normą), którzy kochają to aż do przedwczesnej śmierci, nie jedząc nic innego ani nie ćwicząc!!!
To gorsze niż narkotyk!
Zabawnie jest patrzeć na wybory dokonywane przez ludzi w koszyku i na poziom ich zespołu metabolicznego, korelacja jest niemal całkowita!!!

Jajko i kurczak karmione naturalnie dżdżownicami i to, co znajdują na polu, nie mają nic wspólnego pod względem odżywczym z tymi z baterii nadziewanych kukurydzą (udowodniono naukowo)!!

Jedz najbardziej zróżnicowaną żywność organiczną bez nadmiaru!!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 02/05/10, 22:33

Istoty ludzkie są pierwotnie wszystkożerne ze skłonnościami wegetariańskimi.
Aby to zobaczyć, wystarczy spojrzeć na nasze zęby.

Weganizm jest praktyką wyznawaną przez niektóre filozofie ascetyczne (niektóre sekty buddyjskie, dżinizm itp.) opierającą się na wszechobecnym szacunku dla życia, jednak jej ścisłe przestrzeganie pozostaje delikatne, ponieważ białka zwierzęce są bogatsze od swoich roślinnych odpowiedników.
W zapobieganiu rozwojowi komórek nowotworowych priorytetem pozostaje przede wszystkim ograniczenie kalorii z dietą głównie wegetariańską.
Katastrofalny wzrost zachorowań na nowotwory w ostatnich dziesięcioleciach jest bezpośrednio powiązany z nadmierną konsumpcją żywności.
Rosnąca liczba osób cierpiących na otyłość tylko zwiększa ryzyko zachorowania na raka i choroby układu krążenia zgodnie z następującą zasadą:

Trójkąt otyłości (analogicznie do trójkąta ognia):

1) nadmierne spożycie żywności.
2) brak aktywności fizycznej.
3) „złe” jedzenie (pod względem jakości, różnorodności).
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
oiseautempete
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 848
Rejestracja: 19/11/09, 13:24




przez oiseautempete » 03/05/10, 09:35

dedeleco napisał:Zabawnie jest patrzeć na wybory dokonywane przez ludzi w koszyku i na poziom ich zespołu metabolicznego, korelacja jest niemal całkowita!!!

Jajko i kurczak karmione naturalnie dżdżownicami i to, co znajdują na polu, nie mają nic wspólnego pod względem odżywczym z tymi z baterii nadziewanych kukurydzą (udowodniono naukowo)!!

Jedz najbardziej zróżnicowaną żywność organiczną bez nadmiaru!!


Jeśli widzisz, co jest w moim koszyku w supermarkecie, nie widzisz w ogóle nic, ponieważ kupuję tam tylko określone produkty, owoce i warzywa są organiczne...

Kurczaki nie są karmione kukurydzą (ziarna są dla nich za duże), ale głównie ziarnem pszenicy i nasionami oleistymi, przemysłowymi lub organicznymi, co zmienia pochodzenie ziarna i różnych produktów (pellety „na szybki przyrost masy ciała” i leki). dodawane u producentów ze względu na środowisko obozu koncentracyjnego... Kury organiczne bardzo rzadko jedzą robaki, bo nawet gospodarstwa ekologiczne są za bardzo grabione przez kurczaki... Jakie kurczęta Dziobią ziemię głównie po minerały do ​​skorupek jaj (ale my dajemy im połamane dodatkowo skorupki jaj, bo to, co znajdą na ziemi, jest niewystarczające), a także owady...
Człowiek jest zwierzęciem wszystkożernym, podobnie jak... szympansy i bardzo trudno i skomplikowane jest całkowite obejście się bez białka zwierzęcego (weganizm, a więc ani mleka, ani jajek), a to właśnie jest regularna dieta w białka zwierzęce i urozmaicanie diety. dieta, która pozwoliła na wzrost liczebności współczesnych pokoleń, a także uwolniła rolników od ciężkiej pracy, od najmłodszych lat, przed mechanizacją...
Znam wegan: prawie wszyscy są widocznie słabą, chorą, chorą, matową i przedwcześnie starzejącą się skórą, mało wytrzymałą, jest jeszcze bardziej widoczna u dzieci słabo rozwiniętych ...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 03/05/10, 15:04

Tak naprawdę wielu wegan musi przyjmować suplementy diety w postaci kapsułek, aby ograniczyć niedobory.
Na przykład mleko krowie zawiera naturalnie wapń, co nie ma miejsca w przypadku soku sojowego (błędnie zwanego mlekiem).

Następnie, jak wspomniałem powyżej, „weganizm” wywodzi się przede wszystkim z ascezy praktykowanej w niektórych filozofiach, wykracza to poza prosty kontekst czysto dietetyczny.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 03/05/10, 15:41

Znam wegan: prawie wszyscy są widocznie słabą, chorą, chorą, matową i przedwcześnie starzejącą się skórą, mało wytrzymałą, jest jeszcze bardziej widoczna u dzieci słabo rozwiniętych ...

Wszędzie widzę, na plażach, w supermarketach, coraz większą liczbę osób otyłych, z zespołem metabolicznym, jedzących dużo przesolonych wędlin, mięs, słodkich napojów bez smaku, piwa, ciast, niezdolnych do wspinania się na rowerze na najmniejsze wzniesienie, przy najmniejszym wysiłku fizycznym, małej wytrzymałości, chorzy na cukrzycę, chorobę zwyrodnieniową stawów i inne choroby, napiętą i bardzo gładką skórę, spuchniętą jak balony, prawie wszyscy widocznie przekarmieni i skracający swoje życie z powodu powszechnych chorób, które można zmniejszyć, jedząc inaczej.
Jest to jeszcze bardziej widoczne u dzieci, które są bardzo silne i nieco później stają się otyłe...!!
Nie chodzi tu o bycie weganinem, ale o ograniczenie do normy nadmiernej proporcji białek i cukrów zwierzęcych oraz produktów przemysłowych.

To nawet okropne, bo epigenetyka udowodniła, że ​​to, co jedli nasi dziadkowie, ma wpływ na nasze zdrowie!!
Zatem statystycznie ci ludzie będą mieli wnuki z większą liczbą chorób!!
Choroby, na które cierpimy, mogą być spowodowane śmieciami zjedzonymi (lub nie zjedzonymi) przez naszych dziadków!!!

...
http://fr.wikipedia.org/wiki/%C3%89pig% ... C3%A9tique
Bez zidentyfikowania nosicieli tych zakaźnych modyfikacji przeprowadzono badania na ludziach (badanie masy noworodków w czasie głodu w Holandii w 1947 r.[7], a także u ich potomków), muszkach owocowych (larwach uległych w wysokich temperaturach)[ 8] pokazał wpływ środowiska na różnorodność istot żywych.

Badanie przeprowadzone na populacji, w której odniesiono się do wszystkich osobników i ich diety w zależności od zbiorów, wykazało, że babcia, która doświadczyła głodu, przekazuje tę informację swoim potomkom, modyfikując w ten sposób DNA swojego wnuka, u którego mogą rozwinąć się choroby. mimo że nigdy nie doświadczył głodu.[9] Podobnie kobiety w ciąży podczas wydarzeń z 11 września 2001 roku wykazały, że ich dziecko miało wyższy poziom kortyzolu[10].

Zjawisko to oznaczałoby, że niektóre choroby nie są spowodowane zmianami w sekwencji DNA, ale być może epimutacjami. Mechanizmy epigenetyczne stanowiłyby nowe cele w opracowywaniu konkretnych leków. Czekając na to potwierdzenie, możemy już ponownie rozważyć swoją dziedziczność i bronić idei, że nie jesteśmy jedynie czystym produktem naszych genów.

http://en.wikipedia.org/wiki/Epigenetics
Transgeneracyjne obserwacje epigenetyczne

Marcus Pembrey i współpracownicy zaobserwowali również w badaniu Överkalix, że dziadkowie ze strony ojca (ale nie matki) szwedzkich chłopców, którzy w XIX wieku byli narażeni na głód w okresie przed dojrzewaniem, byli mniej narażeni na śmierć z powodu chorób układu krążenia; jeśli pożywienia było pod dostatkiem, śmiertelność wnuków z powodu cukrzycy wzrastała, co sugeruje, że było to dziedziczenie epigenetyczne międzypokoleniowe.[19] Odwrotny efekt zaobserwowano w przypadku kobiet – wnuczki ze strony ojca (ale nie matki) kobiet, które doświadczyły głodu w łonie matki (i tworzyły się ich komórki jajowe), żyły średnio krócej.


Wybierając więc to, co jesz, pomyśl o swoich wnukach, a nie tylko o sobie: za dużo mięsa, za słone, za słodkie, za mało różnych warzyw i owoców itp.!!!
0 x

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 181