Bentonit to glina, wystarczy kilka szczypt bentonitu do brudnej wody i wszystko wypływa na powierzchnię. Tutaj sprawa staje się skomplikowana i wykorzystuje właściwości bentonitu.
Czy zdajesz sobie sprawę? Już kilka szczypt bentonitu może spowodować zbicie emulsji na powierzchni!!! Zwariowany..
Świetnie, bo im grubsza warstwa, tym lepiej izoluje! Następnie trzeba pomyśleć o składzie warstwy, czymś lżejszym od wody i żeby bentonit łatwo się aglomeraował. Właściwie, czysto jako przykład i „doświadczenie”, powiedziałbym coś z elementami akrylowymi, ponieważ jest on używany w malarstwie… ale oczywiście bez barwników i można go łatwo przefiltrować! Świetne byłyby gliniane kulki wydmuchane z gruzu z tych kulek o różnej wielkości cząstek (myślę, że dmuchana glina unosi się na wodzie, do przetestowania?) i zakładając, że bentonit zdoła je aglomerować (i że glina pozwala bentonitowi float... więc stworzenie „pływającego cementu gliniastego” z bentonitem jako spoiwem... To może być pomysł...!
Nie polecam używać oleju spustowego.
Niektóre linki:
Tutaj, aby zrozumieć lepkość i stworzyć „swój idealny żel” https://en.wikipedia.org/wiki/Time-dependent_viscosity
Kilka uwag o tym, jak wykorzystują to błoto: rzeczywiście istnieją błota, które mogą unosić się na wodzie (ultra lekkie) – ciężkie i bardzo ciężkie… są „inżynierowie błota” https://fr.wikipedia.org/wiki/Boue_de_forage bez tych tiksotropowych mułów dzisiaj cała część wydobycia ropy byłaby znacznie droższa i skomplikowana technicznie!