Chiny przygotowują się do wylądowania zdalnie sterowanego robota na MarsieAFP • 14 / 05 / 2021
W środku rywalizacji dyplomatycznej i technologicznej ze Stanami Zjednoczonymi azjatycki gigant wystrzelił w lipcu ubiegłego roku sondę „Tianwen-1” w kierunku Marsa.
Maszyna potrzebowała siedmiu miesięcy, aby pokonać 55 milionów kilometrów dzielących ją od Czerwonej Planety – czyli 1.400 razy dookoła świata.
Sonda, która w lutym dotarła na orbitę Marsa, składa się z trzech elementów, w tym lądownika, który powinien wylądować w ciągu najbliższych godzin.
Moduł powinien umożliwiać zdalnie sterowanemu robotowi „Zhurong” (bóg ognia w mitologii chińskiej) wyjście na zewnątrz w celu analizy powierzchni.
Z oficjalnego źródła nie podano dokładnego harmonogramu. Chińska agencja kosmiczna (CNSA) po prostu wspomniała o możliwym oknie czasowym między połową maja a połową czerwca.
Jednak w piątek nasiliły się spekulacje po tym, jak czołowy ekspert ds. lotów kosmicznych ogłosił, że zdalnie sterowany robot wyląduje na Marsie w sobotę rano.
Jak wynika z komentarzy przekazanych w piątek przez media i przedstawionych dzień wcześniej na konferencji, Ye Peijian, szef programu eksploracji Księżyca, planuje lądowanie modułu na godzinę 7:11 w sobotę czasu pekińskiego (23:11 GMT w piątek).
„Zhurong” ma działać przez trzy miesiące.
W przypadku udanego lądowania powinno umożliwić zbadanie środowiska Marsa i analizę składu skał.
Lądowanie na Czerwonej Planecie jest szczególnie skomplikowane, a kilka misji europejskich, radzieckich i amerykańskich zakończyło się w przeszłości niepowodzeniem.
Misja „Tianwen-1” przesłała w lutym swoje pierwsze zdjęcie Marsa: czarno-białe zdjęcie przedstawiające formy terenu, takie jak krater Schiaparelli i system kanionów Valles Marineris.