Janic napisał:Całkiem! Kolejna teoria spiskowa?
W przypadku badań zużycia, a co za tym idzie zanieczyszczeń, badania laboratoryjne nie odtwarzają ciśnienia wiatru, którego znaczenie jest znane wszystkim i które wzrasta wraz z prędkością pojazdu, a tym samym jego zużyciem. A teraz: dlaczego media specjalistyczne (niezależne!!!!) tak dyskretnie wypowiadają się na ten temat? Po prostu dlatego, że to producenci napędzają swój biznes, a my nie gryziemy piersi, która Cię karmi.
Przestań mówić to, czego nie powiedziałem! Istnieje różnica pomiędzy legalnym uchwaleniem „protekcjonistycznego” prawa (a czyniąc to Amerykanie są niewątpliwie najlepsi na świecie!) a podżeganiem do spisku!!
Twoja uwaga dotycząca testów jest fałszywa: stanowisko do badania mocy mierzy moc na kole poprzez hamowanie kół (i pomiar wytworzonego hamulca), dlatego dobrze symuluje opór aerodynamiczny, który od 120 km/h stanowi 90% całkowitego oporu moc niezbędną do postępu!
Jedynym niuansem w odniesieniu do Twojej uwagi jest to, że współczynnik tarcia opon/powłoki stykowej (= rolki ławki lub drogi w prawdziwym życiu) może być inny (ponieważ na ławce, według mojej wiedzy, nie ma wzrostu siły docisku aerodynamicznego = brak ciągu pionowego)...