Gaston napisał:Silniki asynchroniczne niekoniecznie dobrze nadają się do trakcji.
Ich wydajność jest (nieco) niższa, ich sterowanie jest znacznie bardziej złożone, a ich prąd rozruchowy jest bardzo wysoki (lub, jeśli prąd rozruchowy jest ograniczony, moment obrotowy jest niższy).
Tak naprawdę jest to najbardziej odpowiedni typ lokomotywy (wraz z SRM, który zaczyna się pojawiać), dlatego w najnowszych pociągach, tramwajach, metrze, łodziach itp. nie znajdziemy nic więcej poza tym.
Sterowanie jest skomplikowane, ale dla współczesnej elektroniki nie stanowi to problemu. W przypadku SRM prowadzenie jest jeszcze bardziej skomplikowane, ale silnik jest mniejszy, tańszy i wydajniejszy, co z nawiązką to rekompensuje. Złożoność to głównie kod... który nie kosztuje nic w kosztach produkcji, tylko w rozwoju. Jeśli zastąpisz kilogram miedzi kodem, zarobisz pieniądze. Mocniejszy procesor DSP do sterowania silnikiem kosztuje mniej niż 500 g miedzi...
Zatem w przypadku trakcji interesująca jest wydajność, moc i moment obrotowy silnika w całym użytecznym zakresie prędkości i w szerokim zakresie obciążeń. I związek tego wszystkiego z ceną i wagą.
Różni się to bardzo od zastosowania takiego jak pompa, w którym silnik zawsze będzie pracował z mniej więcej stałą prędkością i obciążeniem.
Tak więc bezszczotkowy ma doskonałą wydajność w małym zakresie prędkości, poza tym zakresem jest do bani (naprawdę). Ale para jest dobra. Wydobywanie pierwiastków ziem rzadkich (neodymu) powoduje apokaliptyczne zanieczyszczenie, a ponadto jest kosztowne.
Asynchroniczny ma nieco niższą maksymalną wydajność, ale pozostaje dobry w szerokim zakresie prędkości, kosztuje niewiele, ale jest cięższy i ma mniejszy moment obrotowy. Zwiększając częstotliwość, potrzeba więcej biegów wyjściowych, ale silnik staje się bardziej wydajny.
SRM działa trochę jak asynchroniczny, ale jest lepszy: wirnik to kawałek złomu, który nic nie kosztuje, jest lżejszy, wydajniejszy i ma większy moment obrotowy w szerszym zakresie prędkości itp. Ale to coś nowego, będzie coraz popularniejsze.
Najgorszy jest oczywiście bezpośredni silnik kołowy bez skrzyni biegów.
> silniki asynchroniczne są znacznie cięższe od silników uniwersalnych!
Silnik uniwersalny (tj. seria bez magnesu):
- bardzo dobry stosunek mocy do masy (w przypadku elektronarzędzi jest to niezbędne)
- bardzo niedrogie
- bardzo dobry moment rozruchowy (przydatny przy wiertarce)
- więcej niż marny plon (50-60% w optymalnych warunkach)
- Krótki okres żywotności
- szybkie przegrzewanie się (gdy masz w wiertarce silnik o mocy 0.8kW i ma on 60% strat, to jest mnóstwo watów do odprowadzenia, więc trzeba w niego bardzo mocno dmuchnąć...)
W przeciwnym razie +1 Chatelot.