System przemysłowy składał się najpierw z wstrząsów finansowych i handlowych (podczas pierwszej rewolucji przemysłowej w Anglii), zanim stał się prawdziwie przemysłowy, a zatem technologiczny.
To powiedziawszy, jeśli pominiemy powyższe, pozostaje jednak prawdą, że system przemysłowy jest w istocie (sic!) niezgodny z metabolizmem przyrody i że nie może on stanowić jedynie fazy krótkotrwałej. Musimy zrozumieć, że przemysłowe moce produkcyjne sprzeciwiają się jakiejkolwiek formie ograniczeń i że chęć ich przekazania wymaga niezawodnej woli politycznej!
EclectronPiszesz:
Ach, jak nie mogę znieść tej nieludzkości, która myśli, że to racjonalne. Na ograniczonym polu...
To bardzo sprawiedliwe! Ten słynny Rozum, o którym tak uporczywie się powtarzamy, jest jedynie rozumem performatywnym, którego celem jest jedynie zmiana świata bez kwestionowania go, jak zrobiłby to rozum „ogólny” (jeśli wolno mi to wybaczyć). na skróty!) na podstawie zasadności wprowadzone zmiany. To właśnie to „ograniczone pole”, o którym nigdy nie wspominano, stanowi jego siłę, a zatem naszą słabość...