Sen-no-sen napisał:Exnihiloest napisał:Sporty zimowe są radością wielu ludzi, rodzin, dzieci i żałują, że mniej szczęścia nie mogą jechać. A góra wciąż tam jest.
Mówiąc o przywróceniu równowagi w turystyce masowej, mam na myśli koniec okresu charakteryzującego się domieszką paliw kopalnych umożliwiających podróżowanie
niski koszta także pojawienie się miast i nadmorskich grzybów zrodzonych z tego złego zarządzania.
Nie rozumiałeś, że cywilizowana istota ludzka godna tego miana aspiruje tylko do spalenia wszystkich swoich pieniędzy (funduszy emerytalnych, emerytury, zysków giełdowych, SICAV itp., Itd.) W tym, czym cywilizacja czasu wolnego (która dotyczy głównie zachodu) „oferuje” (sprzedaje) nam, np. narty, surfing, kitesurfing, narty wodne, rejsy wielkimi liniowcami (i tak dalej, i jeszcze więcej idiotów), w przeciwnym razie to nic innego jak zwierzę lub jedno bez zębów, które chrzęszczą na hamulcach, bo nie ma środków.
Tryphon jest ucieleśnieniem tego, że „jeśli w wieku 50 lat nie masz zegarka Rolex, przegapiłeś swoje życie”. To wymiotować.
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)