ABC2019 napisał:
Dzisiejszy świat jest daleki od jednorodności. Poziom życia waha się od poziomu życia niemal w starożytnych społeczeństwach rolniczych (uważanych za najbiedniejsze kraje świata) po najbogatsze kraje zachodnie.
wyobraź sobie, że żyliśmy tak, jak byś chciał, w jakim kierunku ewoluowałby ten obraz dla Ciebie? Czy wyobrażasz sobie idealną sytuację, do której powinniśmy dążyć i jeśli tak, to w jaką?
Od chwili, gdy zdecydujemy się na przejście do zrównoważonego społeczeństwa, staramy się eliminować nierówności i tak naprawdę zaczynamy od tego, co już istnieje.
Biedni muszą zatem uzbroić się w cierpliwość... a superbogaci zdają sobie sprawę ze szkodliwego i niezdrowego aspektu swojego uzależnienia.
Pragnienie posiadania jest podstawą bezpieczeństwa (lęk przed brakiem w świecie, który podtrzymuje poczucie niedostatku. Nie mamy zaufania do pomocy, jaką społeczeństwo mogłoby nam udzielić w razie potrzeby), a poza tym jest to ego i nuda (wypełnianie wewnętrzna pustka), które motywują chęć gromadzenia.
Odpowiadając na Twoje pytanie, prawdopodobnie taki sam standard życia jak ja dla wszystkich, jak przeciętny Francuz (średni +?): Dom (mieszkanie), ogród (dla mnie niezbędny, ale niektórych to nie obchodzi), samochód, podróże (małe) , wyposażona kuchnia, telewizor, komputer, telefon komórkowy (do omówienia), drogi, szpitale, rolnictwo, fabryki, elektryczność, dystrybucja bieżącej wody, kanalizacja itp.
Katarczycy otrzymaliby mocny cios.
Twoje pytania ujawniają troskę kogoś, kto myśli w oparciu o obecny paradygmat, paradygmat niedoboru psychologicznie utrzymywanego przez system ekonomiczno-monetarny?
Jak często mówię, który sklep ma coś na stanie?
Czy za wszelką cenę nie próbujemy odsprzedać nam produktów? (Przyjdź, przyjdź i kup…)
Czy nie jest to raczej oznaka społeczeństwa obfitości? (zły początek)
ABC2019 napisał: Po pierwsze dlatego, że realistycznie wiem, że nie mam absolutnie żadnej władzy nad światem
Rozumiem, co masz na myśli, jeśli jest to półprawda ze względu na niewielki wpływ indywidualny, jest to półprawda lub nawet zasadniczo fałszywa.
Wierząc w to, staje się to prawdą. To pokazuje, że trochę za bardzo zaniedbujemy siłę przekonań i myśli.
Jaki jest świat?
Grono ludzi takich jak ty i ja.
Zmień jeden element sumy, a suma się zmieni, świat się zmieni, jest matematyczny, powinien do ciebie przemówić.
Co więcej, nie możemy przesądzać konsekwencji naszych działań, konsekwencji naszych myśli i słów.
Gdyby Luther King, Gandhi, wygłosił wasze przemówienie... Cóż za pretensje do chęci zmiany ustalonego porządku!
Więc nie, wcale nie jesteś realistą, jesteś owocem doskonałego przystosowania się do tego, czego oczekuje od ciebie i twoich przyjaciół gospodarka/waluta, owocem tego, czego oczekują od nas nasi panowie*.
*Wielcy zwycięzcy obecnego systemu gospodarczego.
Nie, jesteś po prostu zrezygnowany, ale nie jesteś realistą.
Rozumiem, że niecierpliwość w chęci zmiany czegoś wywołuje u nas wrażenie bezsilności, wrażenie, że wszelkie próby są daremne, ale najwyraźniej właśnie tego się uczę.
, Musisz być cierpliwy.
ABC2019 napisał: Nie ma sensu uciekać się do utopii, o której wiem, że nigdy nie nastąpi.
Bardzo pochopna konkluzja, która zamyka wszelkie zgłębianie tematu. Jest to zatem samospełniająca się przepowiednia.
Gandhiego, Luthera Kinga…ABC2019 napisał: Zatem moim prawdziwym celem nie jest zmiana tego świata, lecz zrozumienie go i zrozumieć naturę problemów, które mogą się pojawić
To niezbędny krok.
O ile się nie mylę, myślę, że dałem radę, chociaż codziennie się czegoś uczymy.
Cóż, kiedy zrozumiesz ludzką naturę, zrozumiesz świat. Reszta to tylko dopracowywanie.
Nie ma problemu poza nami, ludźmi.
Planeta idzie i będzie iść jeszcze długo.
ABC2019 napisał: Ogólnie nie znaleźliśmy się w najgorszym miejscu na świecie.
Absolutnie, nawet w jednym z najlepszych, dlatego nie wolno nam zmarnować tego przywileju, którego inni nie mają: Pewnego komfortu, który pozwala nam się uspokoić, zastanowić, co zaproponować/zrobić lepiej niż jaki system, który zdecydowanie kłóci się z ściana.
ABC2019 napisał:, myślę, że nie jesteśmy daleko od najlepszych warunków życia, jakie kiedykolwiek istniały na Ziemi
Bez wątpienia
ABC2019 napisał:, a być może dlatego w Galaktyce, a nawet we Wszechświecie!
Nie posunąłbym się w tym miejscu dalej, biorąc pod uwagę, że nasze społeczeństwo w obecnej postaci nie jest zrównoważone. Jeśli cywilizacje pomyślnie przeszły ten etap, myślę, że ich warunki życia są znacznie lepsze niż nasze.
Dowodem jest to, że przyjeżdżają na wakacje do biednych na naszej planecie!
ABC2019 napisał:Dlatego zadaję pytania o to, co naprawdę może się stać z RC lub z innymi problemami.
To mnie martwiło przez jakiś czas. Teraz, gdy pracuję zarówno nad moją osobistą odpornością, jak i myślę o zrównoważonym społeczeństwie, krótko mówiąc, gdy podejmuję działania, obawy znikają.
ABC2019 napisał:,Osobiście mam własne wyobrażenie o tym, co tak naprawdę nas czeka, a czego na ogół nie słyszymy.
Nie wahaj się otworzyć, jestem zainteresowany, ale ryzykujesz ataki zewnętrzne.
Z tego też powodu społeczeństwo jest sklerotyczne i utrzymuje konformizm z rezygnacją.
Jest taka historia, prawdziwe przeżycie, z szympansami w pokoju, z bananem na suficie i strumieniem wody dla każdego, kto próbuje go złapać. Trochę długo by to opowiadać, ale zabawnie jest widzieć, jak przekazywane jest (kulturowe) tabu. Grupa zmusza cię do dostosowania się do grupy, nawet nie wiedząc, dlaczego to robi.
Tutaj jesteśmy całkiem głupi.
ABC2019 napisał: ale jestem gotowy go rozwinąć o nowe informacje.
Jak mówię, dla mnie RC to tylko wisienka na torcie, więc to, czy jest, czy nie, nie zmienia zasadniczo sytuacji.
Ciasto stanowi niezrównoważenie naszego sposobu życia, niezrównoważenie naszego stosunku do świata.
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie