nonoLeRobot napisał:I rozumiem, skąd pochodzisz, czy nie możemy po prostu anulować tego długu. Odpowiadałoby to po prostu niemożności odzyskania naszych pieniędzy, które umieściliśmy w banku. Nawet ci, którzy są zadłużeni, niekoniecznie byliby uprzywilejowani, ponieważ jeśli nie będą już musieli spłacać, nie będą już mieli środków na pożyczanie.
W tej kwestii zgadzam się z robotem Nono.
Kraj rozwinięty nie może umorzyć swojego długu. Dług to pożyczka rządowa zaciągnięta na światowych rynkach finansowych, a zatem ostatecznie zarówno od instytucji, jak i osób prywatnych, takich jak ty i ja.
Anulowanie zadłużenia kraju rozwiniętego jest równoznaczne z implozją całego systemu bankowego. Bo jeśli dotyczy to jednego kraju, wszystkie inne też będą tego chciały. Krótki, Bronx. Innymi słowy, wszystkie twoje pieniądze zostaną tam zamrożone, żadna firma nie będzie mogła pożyczyć, nastąpi głęboka recesja gospodarcza i katastrofalne konsekwencje, ponieważ współczesne społeczeństwa nie będą w stanie zaspokoić swoich najbardziej podstawowych potrzeb (energia, ogrzewanie, żywność, mieszkanie) bez systemu finansowego banków.
Nie wspominając już o tym, że kiedy masz w sobie odrobinę uczciwości, dumy i chcesz być wiarygodny, stawiasz sobie za punkt honoru spłatę długów, a nawet nie posiadanie ich wcale… Dotyczy to również narodu...
Masz małe wyobrażenie o tym, co może się stać, anulując dług narodów w związku z niedawnym zawirowaniem kredytów hipotecznych typu subprime, gdzie chodziło o wycieranie długów niewypłacalnych amerykańskich nabywców (nieruchomości).
Innym dużym francuskim problemem jest to, że nasze zadłużenie nie jest długiem inwestycyjnym, ale długiem związanym z wydatkami bieżącymi., jest to upokarzające dla kraju takiego jak Francja i niezwykle poważne, ponieważ oznacza, że to, co zwracamy, wpada w dziurę bez nadziei na zwrot z inwestycji… i że po prostu żyjemy ponad stan, nawet jeśli nie jest zabawnie Usłysz to.
Jak się wydostać? dostępne są 3 uzupełniające się utwory:
- ograniczyć bieżące wydatki
- wzrost przychodów.
- inwestuj tam, gdzie jest to pilne, głównie w energię... Ale taka też jest rola firm.
To BA Ba, ale oznacza to z jednej strony zaciskanie pasa, az drugiej więcej pracy. Łatwiej powiedzieć niż zrobić w kraju takim jak Francja...
@+