Bezrobocie młodzieży [Recy VS ??? ]

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
swift2540
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 383
Rejestracja: 04/08/08, 00:48
Lokalizacja: Liege
x 1




przez swift2540 » 28/03/10, 23:18

Christophe napisał:
ale cena zwrotu powinna być NAJMNIEJ RÓWNIEŻ równa cenie równoważnej podróży samochodem, ponieważ jeśli jest oparta na rzeczywistej cenie korzystania z roweru, nie zachęci nikogo ...
Swift2540 napisał:
Z pamięci:
dla sektora prywatnego: dodatek za przejechane kilometry niezależnie od środka transportu
dla społeczeństwa: dodatek za kilometr lub bezpłatny pakiet transportu publicznego (opcjonalnie)

sen-no-sen napisał:
Super!, to samo powinno być zrobione we Francji!

Tak ale ::
(żeby nieco zmienić ramy tej dyskusji, gdzie mówiliśmy o mniejszym korzystaniu z samochodu (ze względu na podatki).
Belgia zezwoliła na przydzielenie samochodu służbowego.
interesujące dla szefa = brak podatków zawodowych
interesujące dla pracownika = brak samochodu do kupienia.
Jest to na tyle interesujące, że zastanawiamy się nad ponownym opodatkowaniem tego zwolnienia z opodatkowania…
Oszczędzę ci szczegółów.
Dla reszty:
Zasadniczo zgadzam się z Tobą w sprawie redystrybucji podatku, ale nie w małpich pieniądzach!
Osobiście nie interesuje mnie transport publiczny, wszystkie zbiegają się w kierunku centrum miasta, ale nie pozwalają mi na podróże, które ja odbywam (= 10 minut samochodem, ale 2 godziny autobusem!).
Szczerze mówiąc wolę redystrybucję pieniędzy i wtedy każdy robi, co chce
0 x
Czasami lepiej jest się zatrzymać, zastanowić i zadać właściwe pytania ...
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 28/03/10, 23:27

Osobiście nie interesuje mnie transport publiczny, wszystkie zbiegają się w kierunku centrum miasta, ale nie pozwalają mi na podróże, które ja odbywam (= 10 minut samochodem, ale 2 godziny autobusem!).
Szczerze mówiąc wolę redystrybucję pieniędzy i wtedy każdy robi, co chce


I każdy włoży pieniądze... do tego samochodu...
Fundusz musi służyć projektowi społecznemu, w przeciwnym razie efekt będzie zerowy.
W wielu miastach transport publiczny jest nadal słabo rozwinięty.
Ponadto transport publiczny z natury nie podlega przemieszczeniu.
0 x
Avatar de l'utilisateur
swift2540
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 383
Rejestracja: 04/08/08, 00:48
Lokalizacja: Liege
x 1




przez swift2540 » 28/03/10, 23:38

Sen-no-sen napisał:I każdy włoży pieniądze... do tego samochodu...

O nie
Celem jest płacenie więcej, jeśli korzystasz z samochodu
Ale w moim przypadku rower jest bardziej odpowiedni.
Fundusz musi służyć projektowi społecznemu, w przeciwnym razie efekt będzie zerowy.

Pełna zgoda, ale mamy demokrację.
Zatem tak, jeśli chodzi o znalezienie alternatywy dla samochodu, ale każdy może wybrać, którą z nich.
Jeśli niektórzy ludzie wolą porzucić swój „kochany” samochód i zainwestować pieniądze w dom/jedzenie/inne rzeczy, niż w ogóle się przemieszczać, to ich sprawa!
0 x
Czasami lepiej jest się zatrzymać, zastanowić i zadać właściwe pytania ...
pb2488
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 837
Rejestracja: 17/08/09, 13:04




przez pb2488 » 29/03/10, 00:14

Sen-no-sen napisał:Tak znaczącego spadku cen żywności nie zauważyłem (wręcz przeciwnie)
W ciągu 30/40 lat budżet żywnościowy przeciętnego francuskiego gospodarstwa domowego został podzielony przez około 2.
Wskaźnik rzeczywisty to taki, który mierzy ewolucję godzin pracy niezbędnych do uzyskania płacy minimalnej na zakup tego samego produktu.
Na przykład w przypadku bagietki jest to oczywiste:
W 1970 r. płaca minimalna wynosiła 3.27 Fr. Podzielone przez 60 minut daje 0.0545 Fr.
Średnia bagietka kosztuje 0.57 Fr.
0.57 Fr / 0.0545 = 10.45 min pracy.
W 1980 roku zakup bagietki zajmował 7.26 minuty.
W 1990 roku wystarczyło 6.28 minuty.
W 1998 roku zeszliśmy do 6.04 min.
W 2008 roku zeszliśmy poniżej 6 minut z 5.85 minutami, aby móc przynieść na stół bagietkę.
Uwaga: w 1970 r. płaca minimalna odpowiadała 42 godzinom pracy tygodniowo.
W 2008 roku mamy 35 godzin. Gdybyśmy liczyli liczbę przepracowanych godzin, różnica byłaby jeszcze bardziej wyraźna.

http://www.ambassadeurs-du-pain.com/site//index.php?option=com_content&task=view&id=78&Itemid=58

Sen-no-sen napisał:z drugiej strony, jeśli chodzi o jakość, ta ostatnia faktycznie maleje.
To zależy. Każdy, kto trochę gotuje, może dobrze i tanio zjeść. W porównaniu z przeszłością nadal jest dużo lepiej, dużo taniej, znacznie bardziej różnorodnie i znacznie bardziej zbilansowo. Po części właśnie dzięki temu żyjemy znacznie dłużej niż dawniej (średnia długość życia stale rośnie), pod warunkiem oczywiście, że nie popadniemy w pewne ekscesy (za tłuste, za słone, za słodkie, bez błonnika, bez sportu).

Sen-no-sen napisał:Oczywiście nikt nie ma obowiązku być konsumpcjonistą (choć...?), trzeba przyznać, że społeczeństwo bardzo mocno nas popycha.
Tak, cóż, wszyscy o tym wiedzą i potępiają to. Zatem bezpłatnie dla nas...
0 x
"Prawda nie może być zdefiniowana jako opinii większości:
Prawdą jest to, co wynika z obserwacji faktów. "
Alain G
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 3044
Rejestracja: 03/10/08, 04:24
x 3




przez Alain G » 29/03/10, 06:48

Obraz
:zaszokować:
0 x
Krocząc za czasami może wzmocnić przyjaźń.
Krytyka jest dobra, jeśli dodawane do niektórych komplementy.
Alain
Avatar de l'utilisateur
vinzman
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 193
Rejestracja: 01/07/09, 16:35
Lokalizacja: Quebec




przez vinzman » 30/03/10, 00:06

Recyklingując, nie chcąc Cię urazić, widzę w Tobie mnóstwo nawarstwień złych, które nagle wychodzą na jaw.
Posprzątaj trochę, skup się trochę, zagubisz się w tym zamieszaniu.
0 x
Avatar de l'utilisateur
edfed
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 116
Rejestracja: 16/12/09, 10:05




przez edfed » 30/03/10, 00:40

No cóż, wystarczy pracować, żeby zarobić, a jak już kontrakt będzie w kieszeni, to zajmiemy się swoją „sztuką”.

plagiat jest fajny, trzeba się odważyć to zrobić, np. plagiat wima delvoye, to proste, wystarczy robić to, co się robi, ale wciąż trzeba mieć odwagę naśladować uznanego „artystę”.

artysta, nie chodzi tylko o robienie wystaw i obrazów na komputerze w oczekiwaniu na uznanie, gdzie można w końcu dumnie przechadzać się i paradować podczas wernisaży, rozmawiać z głupimi krytykami sztuki, bogatymi gatunkowo mieszczańskimi kolekcjonerami, którzy nie dostają nic z niczego.

Bycie artystą oznacza także bycie artystą w głowie i pieprzenie wszystkiego, nawet siebie.

pracujesz, to ważne, bo taki jest system, jeśli nie pracujesz, nie masz pieniędzy, jeśli nie masz pieniędzy, nie masz jedzenia, a jeśli nie masz jedzenia, głodujący.

oczywiście system jest spleśniały, pełen szaleństw, żydowski, arystokratyczny, amerykański, muzułmański, rządowy i tak dalej.
wszyscy próbują pogrążyć ludzi w głupocie, ignorancji i...
egoizm, sukces dla siebie, niszczenie planety dla własnego osobistego i efemerycznego sukcesu człowiek żyje 100 lat, przyroda i tworzące ją gatunki żyją wiecznie.

wystarczy spojrzeć na dzikie zwierzęta, żyją w ten sposób od wieków, nie mają żadnej historii ani problemów poza przetrwaniem.
zrozumieli, że chęć bycia wyjątkowym ma swoją cenę – egoizm.
Nasza ludzka skłonność do czucia się wyjątkowym i ważnym zmusiła nas do zniszczenia świata.

Cóż, aby temu zapobiec, nie umierając z głodu i nienawiści, niczego nie zmienisz.

Gdybyśmy wszyscy mogli zjednoczyć się jak stado pingwinów i powiedzieć, czego chcemy tym, którzy ubierają się jak pingwiny i obcinają im głowy, co byśmy zrobili?
zrobilibyśmy jak zawsze, facet, który jest bardziej leniwy niż inni, upewniłby się, że rozkazuje innym, ponieważ uważałby się za bardziej inteligentnego.
i po kilku latach musielibyśmy wszystko przerobić.

natura ludzka jest słaba.

musimy uczyć ludzi, aby stali się głupi, głupi jak dzikie zwierzęta w harmonii ze swoim środowiskiem.

Ale ...

ilu ludzi jest dumnych z ciała pełnego wad, my mamy dupka, który wychodzi z gównem, pryszczami, włosami, smrodem, a przede wszystkim ze wstydem.
zwierzęta tego nie mają.

a przede wszystkim, jeśli porozmawiasz z dobrymi ludźmi o życiu jak zwierzę, uznają cię za szaleńca, powiedzą ci, że bez samochodu, bez prądu, bez bieżącej wody i bez supermarketu nie byliby w stanie żyć.

następnie przyczyniają się do utrwalenia ludzkiego systemu tworzenia historii, mody, kontrowersji itp.

oto jesteśmy, tworzymy historię, zamiast żyć w sposób stabilny i zrównoważony.

wymyślamy głupi postęp, który ma nam uprościć życie, a jest odwrotnie, nam je komplikuje. masturbujemy się przed naszą inteligencją.
a na dodatek rozmnażamy się jak komórki nowotworowe, w sposób anarchiczny.
wszystkie te kobiety z pragnieniem macierzyństwa Dziecka, które jest obiektem ich oczekiwań życiowych.
ci mężczyźni, którzy chcą dominować nad światem, być ważni, być kimś więcej niż inni.

cholera, już, idź do pracy i wyjmij palce z tyłka.

potem możesz rozmawiać o społeczeństwie cokolwiek.

rozmowa w pracy nie jest zabroniona, ale ciągłe poruszanie problemów denerwuje wszystkich, nawet poza pracą, bo kto może coś zmienić?
Dużym problemem jest nasza podstawowa ludzka natura.

musimy z tym żyć, dopóki wszyscy razem nie znajdziemy trwałego rozwiązania, które pozwoli nam żyć w wiecznej harmonii, bez zamieszania, żyć czysto, bez pragnienia indywidualnego odniesienia sukcesu ze szkodą dla innych.


Ogólnie nie lubię ludzkości.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28737
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5541




przez Obamot » 30/03/10, 00:54

:zaszokować: => : Chichot: ...blavo.. blavo.. brawo! klap klap!

...wiele ciekawych rzeczy o życiu, w tym co mówisz. Bardzo zgadzam się z tymi obserwacjami.

[cóż, Recy, oczywiście nie ma nic osobistego przeciwko tobie, co. Robisz co chcesz, to TWOJE życie. Ale nadal daje „inne światło”. Więc lepiej „być pozytywnym”, czy to właśnie mamy na myśli?]
Ostatnio edytowane przez Obamot 30 / 03 / 10, 00: 56, 1 edytowany raz.
0 x
recyclinage
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1596
Rejestracja: 06/08/07, 19:21
Lokalizacja: artysta ziemi




przez recyclinage » 30/03/10, 00:56

Jak wynika z opublikowanego we wtorek badania „Trajectories and Origins” przeprowadzonego przez INED i INSEE, około 40% osób, które twierdzą, że stały się ofiarami dyskryminacji, to imigranci lub dzieci imigrantów, głównie z „widocznych mniejszości”.

„40% osób, które zgłosiły dyskryminację, to imigranci lub dzieci imigrantów, podczas gdy te dwie kategorie łącznie stanowią jedynie 22% dorosłej populacji zamieszkującej obszar metropolitalny” – wynika z badania.

Badanie przeprowadzono w okresie od września 2008 r. do lutego 2009 r. wśród 22.000 18 osób w wieku od 50 do XNUMX lat mieszkających w „zwykłym gospodarstwie domowym we Francji kontynentalnej”.

Ogółem nieco mniej niż 14% osób twierdzi, że w ciągu ostatnich pięciu lat doświadczyło dyskryminacji, bez względu na powód (seksistowski, rasistowski, homofobiczny, związany z wiekiem, religią lub stanem zdrowia), miejscem lub okolicznościami (praca, mieszkanie, edukacja placówka, przestrzeń publiczna).

Doświadczenie to zgłasza 10% osób stanowiących większość populacji (wszyscy Francuzi niebędący imigrantami, ani synowie i córki imigrantów, ani osoby urodzone w departamentach zamorskich), 24% synów imigrantów i 26% imigrantów, przy czym w dwóch ostatnich grupach odsetek ten był dwukrotnie wyższy.

Na równych warunkach kobiety zgłaszają mniej przypadków dyskryminacji niż mężczyźni, którzy są bardziej narażeni w niektórych kontekstach, takich jak kluby nocne lub interakcje z policją.

Zapytane o powody, dla których uważają, że są dyskryminowane, osoby te podają swoje pochodzenie (37%), kolor skóry (20%), płeć (17%) i wiek (12%), powody, dla których są „tak istotne, że mają tendencję do ukrywania innych kryteriów dyskryminacji”.

Jeżeli ponadto praca chroni przed wrażeniem dyskryminacji, to wzrasta ono wraz z poziomem studiów i trudnościami w dostępie do odpowiedzialnych stanowisk.





http://www.rtlinfo.be/info/monde/france ... e-immigree
Ostatnio edytowane przez recyclinage 30 / 03 / 10, 14: 15, 1 edytowany raz.
0 x
Quovadis
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 34
Rejestracja: 28/08/09, 15:42




przez Quovadis » 30/03/10, 02:06

:zaszokować: :zaszokować: :zaszokować: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll: Roll:

Co to ma wspólnego z kiszoną kapustą? Nie rozumiem !

recyclinage napisał:Jeżeli ponadto praca chroni przed wrażeniem dyskryminacji, wzrasta to wraz z poziomem studiów i trudnościami w dostępie do odpowiedzialnych stanowisk.


...wygląda na to, że facet (Recycling) nie ma żadnego przeszkolenia, dlatego tak nie jest w kategorii najbardziej dyskryminowanych!!?
Jeśli pomyślimy także o Arabach, Azjatach i Czarnych oraz oczywiście problemach „płciowych” (kobiety, geje itp.)!!! To naprawdę wstyd „czuć się” dyskryminowanym „ze względu na białą osobę”, zwłaszcza mężczyznę! : Lol:

Obraz
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 109