Przyszłe „napędy” masowej dystrybucji?

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 08/06/13, 11:02

Wszystko zależy do czego porównujemy:

a) obecną sytuację, w której większość osób wybiera się na zakupy do super/hipermarketu

Moje myśli są na tym poziomie: nie jestem pewien, czy to nie jest „zysk” [nie mam podjazdu w pobliżu pracy, ale poza tym mogę sobie wyobrazić robienie zakupów w ten sposób, to znaczy wybrać wieczorem w Internecie i odbierz dostawę następnego dnia przed powrotem; podczas gdy często jestem zbyt „wymęczony” i zbyt pośpieszny, aby iść na zakupy; więc „wpadam w sobotę”!]

b) lub w idealnej, ekologicznej sytuacji itp.

Oczywiste jest, że jest to jedynie adaptacja modelu „społeczeństwa konsumpcyjnego”:

- co nie wydaje mi się złe z punktu widzenia zatrudnienia (nie zapominajmy, że była mowa o eliminacji kasjerów!)

- co może marginalnie poprawić „bilans” energetyczny lub węglowy

- co interesuje grupy, bo jest dla nich nowym impulsem do liberalizmu (mogą „otwierać” te „magazyny”, gdzie chcą)

Myślę, że model jest w trakcie przechodzenia z „napędu wspieranego przez hipermarket” (nieopłacalnego; zaczynało się od „usługi” tak krótkiej jak reklama) na „napęd specjalistyczny” (magazyn w stylu Amazona, racjonalnie udało się ograniczyć czas potrzebny pracownikom na zapełnienie koszyka; dzięki tej drugiej korzyści polegającej na budowaniu tych „magazynów” gdziekolwiek chcą, nasz bretoński przyjaciel, hipermarketer, jest bardzo mocny w tej niszy i jest w trakcie szybkiego pokrywania całej Francji tempo; ]


Ale zgadzam się w 100%, to optymalizacja społeczeństwa konsumpcyjnego (ja niestety jestem w środku)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 08/06/13, 15:53

Remundo napisał:dysk zajmuje mniej tego i mniej tamtego...

Tyle że bardzo często napęd jest podłączany do „tradycyjnego” supermarketu, prawie zawsze tej samej marki. Służy jako magazyn, sprzedaje niektóre niesprzedane przedmioty; istnieją pewne synergie pomiędzy supermarketem a napędem.

dążenie jest prostym przedłużeniem społeczeństwa hiperkonsumpcyjnego, aby kupować jeszcze szybciej, korzystając z coraz większej ilości szarej energii.

Aby kupić kilogram soli potrzebne będą: Internet + komputer/telefon komórkowy + samochód + drogi i autostrady + ciężarówki przewożące żywność ciężkimi podmuchami diesla.

Jeśli pomyśleć o łańcuchu materialistycznym wymaganym przez Supermarket Drive, jest on kolosalny, takiego „poziomu” prawdopodobnie nigdy nie przekroczymy. To ropa naftowa i jej nadmierna eksploatacja prowadzą do całkowicie sztucznego stylu życia.

Ale przyznaję, że może to być praktyczne homo naftowy miejski autobus : na przykład matka z dużą rodziną nie musi ciągnąć dzieci między korytarzami, aktywna samotna osoba robi zakupy w 5 minut...

@+


Doskonała analiza!
„Napędy” są tylko jedno „systemowa zmienna korygująca” związane z rozwojem NICT.
„Napędy” (uwaga na anglicyzm!) nie zastąpią klasycznych hipermarketów, po prostu pozwolą na stworzenie nowej logiki w zawłaszczaniu dóbr.

Poza tym hosty cookies i spyware szybko rozpoznały gusta konsumentów i zaoferowały im niepotrzebne produkty równoległe, więc nie powinniśmy liczyć na to, że powstrzyma to kompulsywne zakupy...


Kolejny ekran…w skrócie „zrównoważonego rozwoju”!
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
BobFuck
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 534
Rejestracja: 04/10/12, 16:12
x 2




przez BobFuck » 08/06/13, 16:20

Remundo napisał:dążenie jest prostym przedłużeniem społeczeństwa hiperkonsumpcyjnego, aby kupować jeszcze szybciej, korzystając z coraz większej ilości szarej energii.


Przypomnienie: globalne ocieplenie to żart, ale i tak przeprowadźmy obliczenia.

Transport morski: 15 g CO2/t/km
Transport samochodowy: 150 g CO2/km

10 kilogramów owoców i warzyw, które przebyły 10000 10 km na statku towarowym = XNUMX km samochodem.

A 1 kg francuskich pomidorów w ogrzewanej szklarni = 3 kg CO2 : Mrgreen:

Wniosek: Mam zamiar kupić sery z farmy rowerem.

W przeciwnym razie Amazon i Google znajdą się w niszy (Amazon Fresh i Google Shopping Express).
0 x
Avatar de l'utilisateur
Forhorse
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2492
Rejestracja: 27/10/09, 08:19
Lokalizacja: Perche Ornais
x 365




przez Forhorse » 08/06/13, 21:04

Zrobiłem test wczoraj wieczorem, mając 3 minuty na zakupy (oczywiście poza czasem spędzonym na zamawianiu na stronie)
Nie jest to nawet czas, jaki zwykle zajmuje zaparkowanie i dotarcie do sklepu.
Zamówienie było gotowe o wyznaczonej godzinie z potwierdzeniem SMS-em 10 minut wcześniej.
Oszczędność czasu istnieje. Ogólnie rzecz biorąc, aby kupić tę samą rzecz (około dziesięciu artykułów na weekendowe posiłki w pracy), muszę zatrzymać się na co najmniej 30 minut (czasami więcej w pracowite dni podczas wakacji szkolnych), co znacznie wydłuża czas mojej podróży.

Z drugiej strony duży zły punkt dla środowiska: zwrot jednorazowych plastikowych toreb na zakupy! Chociaż natura nie skończyła jeszcze „trawić” tych, które supermarkety wypluwały przez cały dzień i trzeba było wiele wysiłku, aby ludzie je porzucili, teraz wracają tylnymi drzwiami.

Oczywiście kompletatorowi przełożenie zakupów ze swojego wózka do bagażnika zajmuje tylko 10 sekund (tak, nie musisz już nawet samodzielnie ładować zakupów). Lepiej byłoby znaleźć inne rozwiązanie niż te cholerne plastikowe torby
:zmarszczyć brwi:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16228
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5273




przez Remundo » 08/06/13, 21:13

w przypadku toreb to proste: torby papierowe lub opakowania z recyklingu. To tylko kwestia woli.

ostatecznie słynne „biodegradowalne” torby plastikowe
0 x
Obraz
Avatar de l'utilisateur
I Citro
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5129
Rejestracja: 08/03/06, 13:26
Lokalizacja: bordeaux
x 11




przez I Citro » 08/06/13, 23:26

Remundo napisał:dążenie jest prostym przedłużeniem społeczeństwa hiperkonsumpcyjnego, aby kupować jeszcze szybciej, korzystając z coraz większej ilości szarej energii.
Jeśli o mnie chodzi, nie sądzę. Szara energia smartfona, internetu itp. jest nadal zużywana.
Powiedzmy, że jest to bardziej inteligentne wykorzystanie.
Generalnie to Pani "robi zakupy" i uważam, że czas, który tam spędza jest nadal znaczący, ale jest w domu. Wtedy to ja je odbiorę (i zapłacę) na Drive, bo jest dokładnie na mojej trasie (200m więcej na mojej trasie, czyli lepiej). Optymalizacja i podział zadań.
Jak dotąd żaden z dostawców nie zauważył, że zapełnia bagażnik samochodu elektrycznego. :|
Z wyjątkiem dnia, w którym się tam zatrzymałem, nie po to, żeby zrobić zakupy, ale żeby wybłagać kilka godzin potrzebnych na powrót do domu, co przyjęli bardzo łaskawie.
8)
0 x
Avatar de l'utilisateur
plasmanu
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2847
Rejestracja: 21/11/04, 06:05
Lokalizacja: Wiadukt 07170 Lavilledieu
x 180




przez plasmanu » 09/06/13, 06:47

doskonała cytryna : Idea:

Ale sam napęd nie jest niczym nowym.

Na cdiscount zamawiam sprzęt AGD z dostawą do najbliższego magazynu. 25 km w 305D. To duża oszczędność na wysyłce.

Wszystkie drobne przesyłki trafiają do punktu przekaźnikowego (przesyłka bezpłatna lub tańsza), wybranego w drodze powrotnej do pracy. Mogę dojechać tam rowerem w inny sposób i czasami nawet odebrać paczkę w niedzielę.
O przybyciu paczki poinformuje Cię SMS/e-mail, wystarczy podać imię/imię lub pokazać e-mail/SMS. Przydatny smartfon.

Jednak pewnego dnia zamówiłem adapter do klucza grzechotkowego 46 do ciężarówki. Wysłali samochód dostawczy po coś wielkości 2 paczek papierosów. :zmarszczyć brwi: Przesyłka 20 € wliczona w cenę.
Dostawca dzwoni do mnie: „Odpowiadam mu: Rzuć to przez ścianę i podpisz dla mnie, jest spoko i miłego dnia”
0 x
„Nie widzieć Zła, nie słyszeć Zła, nie mówić Zła” 3 małe małpki Mizaru
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 09/06/13, 12:09

Citro napisał:Jeśli o mnie chodzi, nie sądzę. Szara energia smartfona, internetu itp. jest nadal zużywana.
Powiedzmy, że jest to bardziej inteligentne wykorzystanie.


Im więcej czasu ludzie spędzają na smartfonach i komputerach, tym bardziej stają się od nich zależni – jest to fakt społeczny, o którym nie należy zapominać.
A jeśli chodzi o aspekt czysto zdrowotny, to te kilka minut spędzonych przed ekranem nie jest spędzonych na spacerowaniu po niekończących się alejkach hipermarketów, dla kogoś uprawiającego sport może to być nieistotne, ale dla wielu osób tak. Często jest to jedyna aktywność mięśniowa w życiu. tydzień...

Koncepcja „drive” wywodzi się bezpośrednio z cateringu typu „fast food” i jest – po raz kolejny – wizją odziedziczoną od „amerykański styl życia”, gdzie zasada jest taka, żeby wszystko robić siedząc z tyłkiem w aucie...

Ciekawie byłoby też przeprowadzić badanie liczby pracowników w klasycznych „napędach” VS „hipermarketach”… wiedząc, że w pierwszym przypadku zepsutych umów jest jeszcze więcej niż w drugim!

Co więcej, większość dysków nie jest nawet opłacalna, a szkoda!


Intermarché – marka twierdzi, że jest „w pełnym komandosowym działaniu” – przyznaje. „Niektóre dyski są opłacalne, inne nie” – przyznaje Patricia Chatelain, dyrektor ds. marketingu międzynarodowego w marce Mousquetaires, która po 76 otwarciach rozpoczęła w tym roku budowę 132. „To skomplikowana i wymagająca praca” – docenia także menadżer Auchan Drive Pascal Damien, zapewniając jednak, że północna marka nie zobowiąże się do 30 otwarć w 2013 roku bez gwarancji rentowności.


http://www.latribune.fr/entreprises-finance/services/distribution/20120601trib000701562/le-drive-menace-t-il-l-hypermarche-.html
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 09/06/13, 12:12

O społecznym aspekcie „napędów” artykuł z rue 89:

Drive: klienci, czy wiecie, co dzieje się w hangarze?

Laure B., lat 27, była opiekunka w firmie E. Leclerc w Górnej Sabaudii, opisuje system, w którym złe statystyki obiecują natychmiastową karę.

Sieć E. Leclerc znają wszyscy, ale kto zna zasadę „napędu” w Ville-la-Grand w Górnej Sabaudii? To nowy system operacyjny. Wystarczy hangar pełen towarów, ludzie szukający pracy i autorytarny menadżer.

Klienci składają zamówienie przez Internet, a następnie odbierają zakupy na miejscu – na tym właśnie polega jazda.

Wyposażeni w „skaner”, wózek „Dolly” – z którym nie wolno im się rozstawać pod groźbą represji i tygodniowej umowy – pracownicy napełniają torby zamówionymi artykułami.

To nieustanna karuzela: pracownik nie zatrzymuje się na cztery czy pięć godzin, czekając na jedyną godzinną przerwę w ciągu dnia.

Kiedy zostałem zatrudniony, przedstawiono mi firmę jako „przedsiębiorstwo społeczne”.

udało się zwolnić kogoś innego

Narzędzie tej skrajnej niepewności, „skaner”, spieszy się, aby ukradkiem monitorować. Jest to podstawowe narzędzie, a także infiltrowany szpieg przełożonych. Wszczepiony w naszą dłoń, rejestruje czas, jaki pracownik zajmuje pomiędzy poszczególnymi pozycjami, czas potrzebny na realizację zamówienia oraz czas, kiedy „nic nie robi”.

Zamieszczeni przed komputerem przełożeni podążają za nami krok po kroku, minuta po minucie, w bezmiarze tego hangaru.

Następnie pracownicy, nieświadomie, rywalizują ze sobą nie jakością swojej pracy, ale statystykami wynikającymi z ich wydajności. Spotkałem się ze złymi statystykami i kara jest natychmiastowa: zwolnienie.

Skanety (Laure B.)

Reżyser przychodzi pod koniec każdego miesiąca i porządkuje sprawy. Zwraca pięciu ostatnich, którzy w tym momencie znajdują się na dole listy [ze złymi statystykami, przyp. red.]. Co powinno być w moim przypadku.

Otrzymałem ostrzeżenie i miałem dwie godziny z zegarkiem w ręku na powrót na górę. Wyścig zaczyna się dla mnie w hangarze, chwytając ułożone na półkach produkty, wrzucając je do torebek nie wiedząc, czy miażdżę chleb czy chipsy, składając zamówienia i przepychając kolegów w przejściach.

Po tych wszystkich kilometrach przejechanych w kurzu pudeł i chęci utrzymania tej pracy, udało mi się zajść wyżej w statystykach i sprawić, że wyrzucą kogoś innego.
Mam nadzieję, że podpiszemy kontrakt... na dwa tygodnie

Ale w Leclerc nie zwalniamy, ten mały sklep spożywczy stał się dużą firmą, w której „pracownik ma prawa i jest brany pod uwagę”, dba o to, aby się nie zdyskredytować, a przede wszystkim nie musi płacić pracownikom odszkodowań. Dowodem na to są kontrakty tygodniowe (takie jak moje). Po prostu nie przedłużaj umowy.

To lina na szyi pracowników, którzy z tygodnia na tydzień stają się ocalałymi w nadziei, że pewnego dnia otrzymają dwutygodniowy kontrakt. Czy wiedząc o tym Edouard Leclerc, założyciel tego sklepu spożywczego, przewróciłby się w grobie?

Lina kontraktowa i bicz („skaner”) jako narzędzie pracy, czy to na pewno firma o „wymiarze społecznym”? Jest to cena, za którą można kupić taniej od Leclerca. Po wszystkich reklamach, które to zachwalają, być może powinniśmy zadać sobie pytanie, dlaczego.
„Nie masz pojęcia o ekonomii”

Niestety, to nie koniec. Nie mówiąc już o godności umieszczanej na najniższym szczeblu pracownika, ten ostatni uważany jest za niezbędne narzędzie wydajności. Za niepodnoszenie pudeł z ziemi, jeśli reżyser go zobaczy, grozi mu zwolnienie.

Nie może przedłużyć umowy o pracę, jeżeli pracownik nie dopuścił się wykroczenia zawodowego. Co więcej, aby zrozumieć, trzeba używać wulgarnych określeń.

Pracownik jest postrzegany jako, że tak powiem, głupia jednostka. Jak mówi reżyser:

„Nie masz pojęcia o gospodarce, ale jeśli pieniądze nie trafiają do tego sklepu, trafiają do Stanów Zjednoczonych z Amazonem. »

Skróty te są tworzone po to, aby pracownik zawsze jechał szybciej.
Przy współudziale klientów

Absurd panujący w tym hangarze odbija się także na klientach. Usługa oferowana przez Leclerc Drive polega również na załadowaniu zamówienia do bagażnika Klienta.

Patrzą, jak wkładamy do ich bagażnika liczne torby z jedzeniem i wodą, nie pomagając nam, ponieważ jest to bezpłatna usługa. Bezpłatne świadczenia prowadzą do lenistwa u niektórych i poświęceń u innych.

Wielokrotne podnoszenie pełnych toreb i pakunków przez cały dzień bez nauczenia się właściwych ruchów – ponieważ najważniejsza jest wydajność – nie pozwala na utrzymanie dobrego zdrowia fizycznego.
Duch zespołowy oznaczałby koniec firmy

To nawet oznacza zmęczenie. W ten sposób pracownik zostaje pozbawiony wszelkiej esencji, bez poczucia funkcji swojej pracy. Klienci stają się wówczas wspólnikami przełożonych, nawet nie będąc tego świadomi.

Kto jest świadomy tego, co dzieje się za tymi drzwiami? Opuszczenie Leclerca nie powoduje żadnych trudności, ponieważ:

albo umowa nie zostanie przedłużona,
albo pracownik odchodzi sam z powodu wyczerpania fizycznego i moralnego.

Właśnie dlatego ta firma zatrudnia więcej niż inne: następuje „rotacja” pracowników, więc nikt nie może współczuć ani komunikować się, ponieważ duch zespołowy oznaczałby koniec firmy.
Wybrałem dobrowolny wyjazd

Wybrałem dobrowolny wyjazd. Ostrzegłem moich przełożonych z ponad miesięcznym wyprzedzeniem i, co zaskakujące, chcieli, żebym chociaż raz podpisał dłuższy kontrakt!

Odmówiłem podpisania umowy, aby nie naruszyć umowy i nie stracić odszkodowania. Powiedziano mi:

„Daty nie są ważne, to tylko formalności. »

Pomimo tej wzruszającej uwagi, podtrzymałem swoją odmowę.

Odejście po dwóch i pół miesiącach pracy jest równoznaczne z siedmioma umowami (ponieważ miałem szczęście mieć jedną dwutygodniową i jedną trzytygodniową) i oczywiście saldem wszystkich rachunków, w tym wynagrodzeniem z każdej umowy.

Po otrzymaniu dokumentów wyjazdu i czeku wyszczególniłem saldo. A ponieważ u Leclerca nie ma już niespodzianek, ponieważ „w Leclercu jest taniej”, to samo tyczy się salda każdego konta: brakowało mi pieniędzy z premii za niepewność.
Żadnych wymówek dla mojej premii za niepewność

Jak firma tej skali, wyznająca tak zwaną filozofię społeczną, może o tym zapomnieć? Wiedząc, że po wielu telefonach do księgowej, która wciąż była niedostępna, ta po unormowaniu się mojej sytuacji nie była w stanie udzielić mi najmniejszych wyjaśnień ani nawet przeprosić.

Czy ta niekompetencja osiągnęła szczyt? Albo metoda nawykowa, świadoma i dobrowolna, co wydaje mi się oczywiste. Czujesz się, jakbyś chodził na głowie.

W poniedziałkowe popołudnie próbowaliśmy skontaktować się z zarządem Leclerc Drive w Ville-la-Grand, który nie odpowiedział na nasze prośby.


http://www.rue89.com/2013/02/25/drive-clients-avez-vous-conscience-de-ce-qui-se-passe-dans-le-hangar-240026
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
roy1361
x 17




przez roy1361 » 09/06/13, 12:38

Laure B., 27 lat, była handlerka w E. Leclerc ...[/url]


A na co liczyła Laure?

Dać jej 6000 euro, żeby siedziała na tarasie i piła zimną herbatę?

Czy było to jego pierwsze doświadczenie zawodowe?

Czy odkryła, że ​​prawdziwego życia nie było tym, czego nauczyła się na Fesseboucu?


Proszę o trochę powagi...
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 69