Zarządzanie i ekologia (01) wprowadzenie

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5543




przez Obamot » 07/01/11, 17:22

Witaj, Stipe.

Jak najbardziej, a jeśli zaczniemy od zasady, że „jego styl życia ma wpływ na klimat”, wydaje mi się, że w najgorszym scenariuszu: efekt cieplarniany może podnieść temperatury do poziomu nie do zniesienia dla żadnego żywego gatunku. Ten schemat jest niestety de facto przewidywane i obliczone przez naukowców, kiedy słońce dobiegnie końca....ale jeśli efekt cieplarniany nasili się zbyt szybko z winy człowieka, możemy być wówczas przyczyną przedwczesnego końca życia na Ziemi.

Nie trzeba dodawać, że w naszym interesie leży zmiana naszego „modelu konsumpcji”…

Stipe napisał:Nie wiem, czy też nie odchodzę od tematu, zadając następujące pytanie: czy ekonologia jest bardziej zorientowana na zielony wzrost, czy na dewzrost?
...jest zorientowane na to, co z nim zrobimy...

W obecnej sytuacji należy wprowadzić priorytety i zmiany w zachowaniu, a ten wątek zmierza w tym kierunku.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Były Oceano
moderator
moderator
Wiadomości: 1571
Rejestracja: 04/06/05, 23:10
Lokalizacja: Lorraine - Francja
x 1




przez Były Oceano » 08/01/11, 16:06

Przedwczesny koniec życia na Ziemi?

Ewolucja dokonywała ogromnych skoków w każdym okresie masowego wymierania.

Z drugiej strony, aby wiedzieć, które bezkręgowce – robaki – mięczaki – stawonogi – owady – ryby – płazy – gady – ptaki – ssaki i które glony – grzyby – porosty – rośliny przetrwają dzięki swojemu dziedzictwu genetycznemu, tylko te, które przeżyją wyginięcie będzie wiedział. .

Jeśli chodzi o człowieka, jeśli zaczniemy od postulatu, że najbogatszym uda się przetrwać i że zawsze będą tak samolubni, że będą nieliczni w swoich złotych schronieniach, to po pewnym czasie chów wsobny zdegraduje jego dziedzictwo genetyczne.

Można szacować, że w mniej więcej dłuższej perspektywie homo sapiens sapiens zniknie. Najpierw przez kulturę, osłabienie rasy (chów wsobny), chyba że liczniejsza biedota zobaczy, że część z nich przeżyje i przystosuje się do nowego klimatu. Nie wierzę jednak, że ci ludzie „kopulują” z chronionymi, którzy wezmą ich za „podludzi” lub „zwierzęta” z ich schronienia, schronienia dla przestarzałej i zanikłej cywilizacji. Zatem żadnego mieszania materiału genetycznego, wszystko będzie odtwarzane.
0 x
[Tryb MODO = ON]
Zieuter ale nie sądzę, mniej ...
Peugeot Ion (VE), KIA Optime PHEV, VAE, jeszcze nie ma motocykla elektrycznego...
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5543




przez Obamot » 08/01/11, 17:27

Można powiedzieć, że tak, bo taki już jest trend... Bogate kraje mają deficyt demograficzny (nie mam nic przeciwko, ale to nie opłaca się na emerytury). Okrutny dylemat dla rządów rozdartych pomiędzy:

— żądania populistów/nacjonalistów, którzy z niewypowiedzianych powodów chcą odesłać obcokrajowców z powrotem, aby gotowali sushi w domu…

VS

— wkład "Nowa krew" konieczne, aby społeczeństwo przetrwało, zarówno ze względów genetycznych i medycznych, jak i historycznych i kulturowych!


Problem współczesnego społeczeństwa polega na tym, że stara się ono zastąpić dobór naturalny konkurencją. W tym tempie rzeczywiście istnieje ryzyko osłabienia danego gatunku i jego zaniku...

Jest to już aktualna obserwacja medyczna (tj. tak zwane choroby zwyrodnieniowe, które masowo dotykają miasta, podczas gdy obszary wiejskie są stosunkowo oszczędzone). W tym kontekście: to już zamożni stają się słabsi i historycznie znikają PRZED innymi !

To kluczowy punkt (o którym zapomniałem), który należy dodać do tej listy: „Zarządzanie i ekonologia”w części „Wczesna profilaktyka”. DZIĘKI.
0 x
Avatar de l'utilisateur
chatelot16
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6960
Rejestracja: 11/11/07, 17:33
Lokalizacja: angouleme
x 264




przez chatelot16 » 08/01/11, 17:38

jednostka robi w domu, co chce i może wcielić w życie swoje przekonania ekologiczne w zakresie konsumpcji, ogrzewania, budowy domu... nawet jeśli jest to sprzeczne z prostą ekonomią

ale niestety większość przedsiębiorstw nie może zrobić nic innego, jak tylko podporządkować się dyktaturze obecnego społeczeństwa

smutne jest to, że prywatne domy ogrzewane są drogimi, ekologicznymi systemami, a firmy ogrzewają tosterami budynki sitowe

ale to samo dotyczy wszystkich środków produkcji: wymóg krótkoterminowej rentowności narzuca maszyny bardzo produktywne... to znaczy wytwarzające bardzo szybko ze szkodą dla efektywności energetycznej

ekologia indywidualna jest dobra, ale tylko indywidualna... aby uprawiać ekologię przemysłową na dużą skalę, rząd musi mieć prawdziwą wolę ekologiczną

dlatego musimy ożywić prawdziwą ekologię polityczną... być może poprzez wyrzucenie kilku uzurpatorów... lub użycie nazwy ekonologia, aby się od niej odróżnić...

w większości przypadków, aby przemysł był efektywnie ekologiczny, konieczne jest sprzyjanie wykorzystaniu siły roboczej, aby dobrze pracować, dobrze regenerować się, dobrze budować i zużywać mniej

musimy zatem zmniejszyć wszystko, co podatki działają, i zwiększyć wszystko, co opodatkowuje konsumpcję… bez tej decyzji politycznej nie będzie skutecznej ekologii zbiorowej!

czekając na tę decyzję polityczną, a dla ułatwienia zawsze możemy zrobić ciekawe rzeczy na poziomie indywidualnym i dać dobry przykład, ale bez złudzeń… to tylko przykład o bardzo niskiej ogólnej efektywności, o ile rząd to robi nie rządzić we właściwy sposób
0 x
Avatar de l'utilisateur
Trzon
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 224
Rejestracja: 07/01/11, 14:36
Lokalizacja: Oise (60)




przez Trzon » 10/01/11, 09:11

No dobrze, odpowiedź na temat położenia zielonego wzrostu vs. odrostu nie jest zbyt jasna, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo precyzyjnie ustawić kursor, tak szybko jesteśmy karykaturowani.

Jeśli jednak jestem HS, nie wahaj się potraktować moich postów i odpowiedzi jako rozwinięcia tematu ;).

Chciałbym dodać link do kursu, który mnie zadziwił i zafascynował, dotyczący problemów i powiązań pomiędzy środowiskiem, gospodarką i energią:
http://jcbonsai.free.fr/cc/
po angielsku
http://www.chrismartenson.com/crashcourse
Kurs ten jest bardzo dobrze przeprowadzony, myślę, że bardzo zwięźle opisuje wiele tematów poruszonych w tej podsekcji, ale przedstawia nieco szerszy punkt widzenia niż ten dotyczący paliw kopalnych i środowiska.

Z grubsza rzecz biorąc, wniosek autora jest taki, że wchodzimy w okres silnego spadku (nie mówi on o świecy : Lol: ) związane z brakiem przygotowania państw w obliczu głównych problemów, przed którymi stoimy (emerytura/ropa naftowa/zasoby pierwotne/neokapitalizm).

(PS przepraszam, jeśli linki już zostały podane i przepraszam, jeśli jest to reklama poza czarterem... ale tak czy inaczej, nie sądzę)
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11087




przez Christophe » 25/01/11, 11:36

Cóż, nie, nie ma to nic wspólnego z reklamą, ponieważ jest to witryna informacyjna.

Dziś rano Stipe założył konkretny temat dotyczący filmu dokumentalnego Crash Course:

https://www.econologie.com/forums/crash-cour ... 10408.html
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5543




przez Obamot » 18/02/11, 07:20

Chociaż żyjemy w świecie niskiego wzrostu (nawet takiego, który stara się flirtować z dewzrostem...), nasze refleksje skupiają się na tematach niezbyt odległych, takich jak "egoizm" i „super-fiasko” świata finansów... Wciąż skromnie jesteśmy na poziomie "wprowadzenie" tego tematu. A wasze światłe refleksje pokazują, że istnieje kwestia, która dotyczy nas wszystkich, a która nie została jeszcze wystarczająco poruszona z punktu widzenia zapoczątkowanego przez ten wątek, a mianowicie kwestia „świadomość ekologiczna”.

Po kilku osobistych refleksjach na temat toczących się dzisiaj debat, związanych z nieporządkiem: śmieciowe jedzenie, kreacja monetarna, nieoczekiwane wydarzenia związane z rewoltą w świecie arabskim, zaprzeczanie niektórym politykom (myślę o Allègre z jego dedukcjami "szyty białą nicią" ...jest wielu innych, którzy pławią się w paradoksach...) zarządzanie ich małą rodziną, rozbawione spojrzenia sprzymierzeńców w Radzie Miejskiej...nawet w Parlamencie Krajowym...! Zacznij od profilaktyki wokół Twojego zdrowia! I ogólna dezintegracja… Ostatecznie jesteśmy bardzo nielicznymi rzeczami… sami! ;-)

Wszystkie te punkty mają wspólny mianownik...

Jak moglibyśmy twierdzić, że zarządzamy ekologicznie: swoim życiem, swoją rodziną, swoim biznesem, nawet swoją gminą, swoim miastem czy swoim krajem... Nie myśląc o:
- Skąd pochodzimy?
- Kim jesteśmy?
- Gdzie idziemy?

Te głupie pytania są niepokojące, ponieważ pokazują nam, jak krusi i bezbronni jesteśmy, ale ich odpowiedź jest konieczna, zanim zamierzamy odpowiedzieć na pytanie, co robimy, jak to robimy i dlaczego powinniśmy zarządzać sprawami tak, jak to sobie wyobrażamy. ...
I żeby często zadawać te pytania, bo nasza wizja świata nie powinna być sztywna! A to, co nas łączy, musi nas wzmacniać (nawet gdybym nie mówił o duchowości – z szacunku dla indywidualnych przekonań – to jest w tle…)

Musimy nawet odważyć się na cynizm stwierdzenia, że ​​„firmę” (niezależnie od tego, czy będzie to jakakolwiek społeczność… od rodziny, po spółki handlowe, społeczeństwo obywatelskie…) firmę, jak powiedziałem, często składają się ludzie którzy, rozpatrywani indywidualnie, nie zawsze są dobrze osadzeni na swoim miejscu, ale którzy na nowo podejmują codzienne wyzwanie wyznaczania celów i ich osiągania, pomimo swoich słabości i sumienia, które jedynie prosi o rozwój i poszerzenie!

Ale jeśli nie rozwiążemy podstawowych kwestii, szybko zdamy sobie sprawę, jak powiedział jeden z moich znakomitych profesorów, pan Metzler, że jeśli nie będziemy zwracać na to uwagi:

- „Biznes jest jak ryba, zawsze zaczyna się od gnicia od głowy” ;-)


Dzień dobry!
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11087




przez Christophe » 28/02/11, 17:33

Wyciąg z artykułu znalezionego przed chwilą w banerze „Google News” (zobacz ten temat, aby uzyskać wyjaśnienia: https://www.econologie.com/forums/google-web ... 10522.html )

(...)

Powstanie stanu ekologicznego

Rozróżnienie między naturą a kulturą leży u podstaw niektórych klasyfikacji tematycznych współczesnego prawa ochrony środowiska, w szczególności rozróżnienia między ryzykiem technologicznym a ryzykiem naturalnym, na którym opiera się tzw. prawo Bachelota dotyczące zapobiegania zagrożeniom technologicznym i naturalnym oraz naprawy szkód(2) . Jak wynika z tej ustawy, rozwój technologiczny, gospodarczy i miejski generuje zakłócenia, które są postrzegane jako ryzyko technologiczne i/lub naturalne.
W tej perspektywie kwestia powstania państwa ekologicznego odnosi się do repozycjonowania państwa, do przekształcenia jego figury na granicy natury i kultury, między środowiskiem a technologią, wywołanej odnowieniem relacji pomiędzy człowiekiem a biosferą.
Kryzys finansowy, który wybuchł w 2008 r. i różne plany naprawy, które spowodował, podsycają temat przyszłego „zielonego wzrostu”, na którym opiera się we Francji tzw. ustawa Grenelle 2 z 12 lipca 2010 r.
Szczyt w Cancun (koniec 2010 r.) spowodował nie tylko zderzenie stanowisk państw stojących przed problemem zachowania równowagi biosfery zmodyfikowanej postępującymi zmianami klimatycznymi, przypisywanymi nasileniu się efektu cieplarnianego o antropogenicznym podłożu, ale także konfrontacja różnych i konkurencyjnych koncepcji relacji człowieka ze środowiskiem. W szczególności podjęte przez rządy zobowiązanie do wznowienia działań przeciwko wylesianiu i degradacji lasów w tak zwanych krajach rozwijających się w drodze przydziału pomocy technologicznej i finansowej pozostawia w cieniu kwestię konkretnych relacji, jakie łączą zainteresowane populacje z ich środowiskiem.

Trzy obszary refleksji mogą pomóc w zidentyfikowaniu kwestii powstania państwa ekologicznego.

Kwestia naśladowania Natury

Człowiek produkuje odpady. W społeczeństwach przemysłowych i miejskich wzrost ilości wytwarzanych odpadów, a jednocześnie ich niebezpieczeństwa, przyjął wykładniczą trajektorię. W celu promowania modelu zrównoważonego rozwoju Dyrektywa 2008/98 z dnia 19 listopada 2008 r. w sprawie odpadów ma na celu wspieranie transformacji gospodarki europejskiej w celu stworzenia „europejskiego społeczeństwa recyklingu”.

Model gospodarki o obiegu zamkniętym
Wraz z przyjęciem kilka miesięcy wcześniej ustawy z dnia 29 sierpnia 2008 r. o promowaniu gospodarki o obiegu zamkniętym władze chińskie przyjęły bardziej globalne podejście, które dotyczy wszystkich sektorów gospodarki(3).
Ekologia przemysłowa leży u podstaw niektórych kierunków, które właśnie zostały zapoczątkowane zarówno przez władze europejskie, mające na celu zreformowanie modelu rozwoju, który osiągnął swoje granice, jak i przez władzę centralną panującą w Pekinie, gdzie dążenie do zwiększenia efektywności ekologicznej uznawane jest za wymóg aby zapewnić ciągły wzrost. Rzeczywiście oba modele rządzące zmianami zapowiadanymi w Europie i Chinach zmierzają w stronę domknięcia cykli materialnych i inspirowane są chęcią dostosowania gospodarki do obserwowanych procesów naturalnych.
O ile współczesna gospodarka i rozwój miast opierały się na ustanowieniu dystansu między człowiekiem a przyrodą, o tyle wdrażanie prawodawstwa opartego na ekologii przemysłowej będzie wymagało innowacji technologicznych, zarządczych i ekonomicznych oraz działań regulacyjnych mających na celu, poprzez naśladowanie natury, „zbliżać się do specyfika i efektywność procesów recyklingu biologicznego”(4).

Zastąpienie dominującego obecnie modelu gospodarki o obiegu zamkniętym modelem gospodarki liniowej zakłada rozwój sektora recyklingu i utworzenie pomostów pomiędzy sferą odpadów a sferą produktów. Taki rozwój sytuacji może postawić pod znakiem zapytania pozycje zajmowane przez producentów i firmy specjalizujące się w zbiórce i przetwarzaniu odpadów, zainstalowane w modelu gospodarki liniowej.

Naturalne jednostki geograficzne

Poza transformacją modelu gospodarczego kwestia naśladowania natury prawdopodobnie zmaterializuje się w terytorialnej organizacji państwa i władz lokalnych, poprzez określenie granic instytucji odpowiedzialnych za „zarządzanie” środowiska.
Podział granic agencji wodnych utworzonych we Francji ustawą z dnia 16 grudnia 1964 r. opiera się na uwzględnieniu naturalnych jednostek geograficznych tworzących zlewnie hydrograficzne.
Publiczne przedsiębiorstwa terytorialne uzyskały uznanie prawne wraz z przyjęciem tzw. ustawy Bachelot z dnia 30 lipca 2003 r. i skorzystały z nowych źródeł finansowania wraz z przyjęciem ustawy zwanej Grenelle 2 z dnia 12 lipca 2010 r. Ich celem jest prowadzenie działalności w ramach na obwodzie zlewni lub zlewni EPTB definiuje się jako instrumenty nowego zarządzania zasobami wodnymi poprzez rozwój usług publicznych w zakresie ochrony środowiska.

W szczególności ich zakres interwencji wykracza poza zakres wspólnot członkowskich.
Przełożenie tego samego podejścia na poziom europejski, wraz z utworzeniem okręgów hydrograficznych dyrektywą z 23 października 2000 r., potencjalnie powoduje przekształcenie granic międzypaństwowych.

(...)


Pełny artykuł: http://www.pro-environnement.com/enviro ... ue-907.htm
0 x

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 62