Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11087

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Christophe » 19/12/17, 15:40

Did67 napisał:Nie chcę tego pierwszego, a to drugie wywołuje u mnie wymioty.


Nie twierdzę, że system jest idealny, ale nie robiąc nic (= zostawiając pieniądze w banku), dajesz pełne uprawnienia spekulacyjne dla swojego banku, którzy nie zawahają się spekulować twoimi pieniędzmi (z DOKŁADNIE takimi samymi skutkami dla realnej gospodarki, jakie potępiasz)… I oczywiście płacąc ci tylko okruszkami… (kiedy otrzymasz okruchy)…), więc ty zostawcie władzę naszym katom.

To jest przekaz, który staram się przekazać: bitcoiny to transfer tej mocy, to szansa, aby to zmienić i ulepszyć „demokrację finansową” (nawet jeśli bitcoinami nic nie wygraliśmy, to warto z tego powodu opuścić banki!)

Jeśli zatem jesteś przeciwnikiem spekulacji (szanuję ten wybór), to wycofaj 100% swoich oszczędności bankowych, połóż wszystko pod materacem i zostaw tylko minimum jako kapitał obrotowy na rachunku bieżącym, aby przeżyć... przynajmniej tam będziesz mieć pewność, że nikt nie spekuluje Twoimi pieniędzmi (a rachunki bieżące również służą do spekulacji… ale hej, nie mamy zamiaru popadać w ekstremizm polegający na robieniu 100% bez bankowości lol)
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11087

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Christophe » 19/12/17, 15:55

Christophe napisał:Co jeszcze mogę powiedzieć, aby przekonać Cię o bzdurach obecnego systemu? I znowu opieram się tylko na wierzchołku góry lodowej, o której wiem... : Chichot: : Chichot: : Chichot:


Wygląda na to, że mam szczęście, oto artykuł dnia, który ilustruje trochę więcej zgnilizny systemu bankowego (w takim razie kolejna bzdura)... nawet w banku pocztowym (jednym z najbardziej cnotliwych we Francji...) ...

https://www.lesechos.fr/finance-marches ... 139410.php

Podejrzewa się, że prowadzona przez bank usługa mandatu gotówkowego była wykorzystywana do finansowania terroryzmu. Prokuratura finansowa wszczęła śledztwo.

Jest to produkt, którego sprzedaż La Banque Postale jest przedmiotem zainteresowania prokuratury finansowej. Według informacji serwisu Les Jours, potwierdzonych AFP przez prokuraturę, La Banque Postale jest przedmiotem wstępnego śledztwa w związku z podejrzeniem niepowodzeń w walce z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu.

Przedmiot sprawy: funkcjonowanie usługi „zlecenie gotówkowe” spółki zależnej La Poste, umożliwiającej szybki przekaz pieniędzy osobie trzeciej, którą bank planował wyeliminować w styczniu 2018 r. Aby uzasadnić usunięcie tej historycznej usługi tego lata La Poste argumentowała, że ​​w ciągu ostatnich pięciu lat jego wykorzystanie spadło o 25%.

Działania na rzecz terroryzmu (...)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Did67 » 19/12/17, 16:55

Z mojego punktu widzenia utkniesz w rozumowaniu – z mojego punktu widzenia błędnym, ale mogę się mylić – że wycofując pieniądze z banków i powierzając je algorytmowi (za którym kryje się aa, otwórz swój oczy, osoby fizyczne), wszystko byłoby lepiej... Można gromadzić tyle dowodów, ile się chce, że system bankowy jest zepsuty - tak naprawdę jest to przynajmniej tyle, ile służą ci, którzy z niego korzystają, to nie da to początek uncji dowodu na to, że systemu „bitcoin” nie będzie!

Nie chodzi o to, by odrzucić „uregulowanego tyrana”, rzucić się w ręce małych, równie groźnych Kmehrsbitów – po prostu na razie nic nie ważą, więc pozostaje to niezauważone! - że pójdziemy do przodu! To nadal tylko moja opinia.

Nadal tak uważam, ale jestem tylko starym pierdzielem, który trochę przeżył, kolejną odsłonę „wolnego systemu” – a zatem nieuregulowanego. Zbyt niesamowite, aby mogło być prawdziwe. Dla osób z siwymi włosami, takich jak ja, problemem było „darmowe radio” – cóż, zaczęło się to od wczesnych lat 80. Wynik wolności? Ogromna bezmyślna maszyna pompująca część reklamowego jackpota. Zainteresowanie: zerowe! Był internet, Google, Facebook i tak dalej, w zasadzie równie fajne (usługa bezpłatna, powszechna, dostępna dla wszystkich, słowem wszystkie zalety internetu). Skończyć jako prawdziwe maszyny do przetwarzania danych osobowych, do pobierania dochodów z reklam, do wpływania na nasze zachowanie i być może jutro do zarządzania naszym zdrowiem… Był Uber i dostawa posiłków… Był Ryanair i jego samozatrudnieni piloci. .. Za każdym razem pod pozorem wolności ustawiano ogromne machiny do robienia pieniędzy, zdelokalizowane, zwolnione z podatków... Otwierając oczy, zobaczyliśmy współczesne niewolnictwo (bo z własnej woli! Absolutnie genialne!!! ) za którą się kryło - cóż, która nawet nie była zakryta, czego nie chcieliśmy widzieć, zaślepieni "wolnością"!

I nadal marzysz???

W mojej analizie (ale mogę się mylić) jest to kolejna wersja tego typu „wielkiego wyzwolenia” od systemu… Historia się zacina. Wolność międzynarodowych korporacji, taka jak wolność start-upów, to wolność dojenia mniej zamożnych. Ci pierwsi mają pełną władzę finansową, lobbing, macki... Ci drudzy muszą znajdować się na dziewiczym terytorium, bez regulacji... Zanim władza regulacyjna zacznie działać i zgromadzą się miliardy. Niektórzy stali się pierwszymi fortunami na świecie...

Mogę się mylić. Obawiam się jednak, że ci, którzy włożyli w te systemy to, co mają, nie mylą się! Że po prostu oślepili się kolejnym „pijakiem wolności”.
3 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Did67 » 19/12/17, 17:08

To oczywiście nie ma z tym nic wspólnego – choć!

Oto zwolennik deregulacji, który ma zamiłowanie do negocjacji – i niewątpliwie w konsekwencji do tych układów zbiorowych:

„Michael O'Leary, ultraliberalny dyrektor generalny taniej irlandzkiej linii lotniczej Ryanair, zjadł kapelusz. W piątek 15 grudnia chwycił za pióro, aby przemawiać do związków zawodowych pilotów w Irlandii, Wielkiej Brytanii i Niemczech, Włoch, Hiszpanii i Portugalii, zapraszając je do negocjacji „w celu uznania ich za organy przedstawicielskie pilotów Ryanair”. Firma chciała uniknąć pierwszego strajku w trzydziestodwuletniej historii.

W ostatnich miesiącach w transporcie lotniczym doszło do odwrócenia równowagi sił. Po nadmiernym zatrudnieniu pilotów nastąpił niedobór załogi.”


Dowiedz się więcej o http://www.lemonde.fr/economie/article/ ... wTRtXgd.99

Oczywiście po „dojeniu” systemu do szpiku kości i zbudowaniu wielkiej fortuny!
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Ahmed » 19/12/17, 18:33

Wszyscy jesteśmy spekulantami, w większości mimowolnymi, a zatem odpowiedzialnymi, ale nie winnymi... Jak myślisz, jak możliwe jest codzienne funkcjonowanie przy naszym poziomie życia? Oczywiście praca, zasługi, pomysłowość istnieją i odgrywają rolę, ale nie gwarantowałoby to nam dostępu do tak tanich towarów i usług, gdyby cena uwzględniała wszystkie negatywne efekty zewnętrzne (środowiskowe i społeczne): nasze fałszywe bogactwo opiera się na eksploatacja najsłabszych (ludzi i zwierząt) oraz grabież zasobów naturalnych.
Nie ma zatem sensu bezpośrednio przebijać ofert pod pretekstem zwarcia branży finansowej…
2 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Piotr
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 588
Rejestracja: 15/09/05, 02:20
x 313

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Piotr » 19/12/17, 20:15

Wyobraźmy sobie przyszły świat, w którym praktyczne wady kryptowalut zostały rozwiązane. Wymiany dokonywane są w bitcoinach lub innych walutach, natychmiast, niezawodnie i przy niskich opłatach transakcyjnych. Banki depozytowe już nie istnieją, a giełdy odbywają się bez nich (nie martwcie się o banki inwestycyjne, spekulują kryptowalutami).
W jaki sposób poprawi to los ludzkości?
Problemem nie są banki, ale brak ich regulacji. W przypadku kryptowalut po prostu zastępujemy zderegulowany system innym, którego nie da się uregulować.
W systemie liberalnym istnieje wiele mechanizmów gromadzenia bogactwa (spekulacja to jeden z nich), ale jego redystrybucja to już inna historia... Nierówności będą zatem nadal się pogłębiać, wystarczy zmienić narzędzie, ale system pozostanie ten sam.

Spekulacja nie może przynieść korzyści wszystkim, z konieczności jest więcej przegranych niż zwycięzców, to jak loteria, nie wszyscy mogą wygrać w tym samym czasie.

Zabawne w tych kryptowalutach jest to, że bronią ich antykapitaliści, ponieważ umożliwiają obejście się bez banków, ale także kapitaliści, ponieważ nie da się ich uregulować. Pozwolę zgadnąć, które z nich naprawdę na tym skorzystają (podpowiedź: zawsze te same).
2 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Did67 » 19/12/17, 23:34

Zawsze wracamy do tego samego: przedstawienia czegoś „darmowego” jako świętego Graala… Jednak z definicji jest to zderegulowane. Zatem korzysta na tym najmądrzejszy/najbardziej nieuczciwy/najsilniejszy złodziej/najsilniejszy/największa gęba/najbardziej nieuczciwy… QED.

W tej kwestii całkowicie się zgadzamy...

„Problem” polega na tym, że wolność można łatwo przedstawić jako „ideał”… A zatem jako coś, co sprawia, że ​​marzymy.

Historycznie możemy również pamiętać, do jakiego stopnia systemy antykapitalistyczne, takie jak komunizm, trockizm czy maoizm, pobudziły tłumy i sprawiły, że ludzie marzyli (i to nie tylko ludziom naiwnym!). I zobaczyliśmy, co dało przełożenie tych marzeń na rzeczywistość...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11087

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Christophe » 20/12/17, 02:15

Did67 napisał:Z mojego punktu widzenia utkniesz w rozumowaniu – z mojego punktu widzenia błędnym, ale mogę się mylić – że wycofując pieniądze z banków i powierzając je algorytmowi (za którym kryje się aa, otwórz swój oczy, osoby fizyczne), wszystko byłoby lepiej... Można gromadzić tyle dowodów, ile się chce, że system bankowy jest zepsuty - tak naprawdę jest to przynajmniej tyle, ile służą ci, którzy z niego korzystają, to nie da to początek uncji dowodu na to, że systemu „bitcoin” nie będzie!

Nie chodzi o to, by odrzucić „uregulowanego tyrana”, rzucić się w ręce małych, równie groźnych Kmehrsbitów – po prostu na razie nic nie ważą, więc pozostaje to niezauważone! - że pójdziemy do przodu! To nadal tylko moja opinia.


a) Nie mówię, że powinniśmy w 100% porzucić banki, mówię, że powinniśmy dać im mniej mocy… i że bitcoiny to doskonała szansa dostępna dla każdego! Kto wie, może przestraszy ich to tak bardzo, że umoralni system bankowy? (zawsze możemy marzyć... to w żadnym wypadku nie jest zabronione!)

b) Tak, za bitcoinami stoją ludzie… są ich nawet miliony… o wiele więcej niż ci, którzy obecnie uczestniczą w kursach giełdowych… myślę…

W tym sensie jest bardziej demokratyczny niż obecny system… w którym pojedynczy inwestor lub jeden bank może decydować o cenie akcji (ze wszystkimi konsekwencjami dla realnej gospodarki…)

Co gorsza, spekulacje na temat artykułów spożywczych są skrajne!! Kto Ci udowodni, że Twoje pieniądze w Twoim banku nie są na to wykorzystywane?

c) Nie „będzie”, już doceniam, że mówisz tylko w przyszłości, a nie w teraźniejszości.

Nie, nie mam żadnego dowodu, ale istnieją poważne podejrzenia, że ​​obecnie jest lepiej niż najgorzej, prawda? Zobacz wszystkie argumenty, które zamieściłem powyżej...

Z drugiej strony, ponieważ zarządzają nim maszyny i to w skali globalnej (blockchain)… nie ma tu uczuć, zawodności i zła (chyba, że ​​zostały zaprogramowane… ), nie ma też zagrożeń politycznych. .

Nadal byłoby niezwykle zaskakujące, gdyby wszystkie kraje na świecie wspólnie uchwaliły przepisy przeciwko bitcoinom, nie mogąc jednocześnie zgodzić się na temat klimatu, który jest znacznie poważniejszym tematem…

Wreszcie maszyna nie jest ani samolubna, ani chciwa… nie zwróci się przeciwko tobie…

c) Dlaczego mówisz o dyktaturze „bitów”? Czy możesz rozwinąć? Bitcoiny to narzędzia finansowe (ale nie tylko), ani mniej, ani więcej… To sposób, w jaki korzystamy z tych narzędzi, może prowadzić do dyktatury… ale tutaj proszę o rozwinięcie. ..

Poza tym naprawdę znalazłem „kmehrsbits” ;) Podoba mi się :) nawet jeśli nie podzielam tego poglądu... myślę, że najgorsze kmehsbity to nadal te z Facebooka :D

Did67 napisał:I nadal marzysz???


Czy w tym momencie nie widzicie trochę za dużo zła, które jest wszędzie?

Bezpłatne stacje radiowe przyczyniły się do niespotykanej dotąd różnorodności kulturowej, gdyż we wszystkim jest dobro i zło… a może nie to, co najlepsze, przetrwało… tak jak w Internecie: to one są najbardziej „złe” (i dla przypomnienia zły jest diabłem...)

Internet pozostaje świetnym narzędziem, nawet jeśli odstępstw jest sporo (zawsze mogłoby być lepiej).
Czy bez Internetu byłbyś tam, gdzie jesteś, jeśli chodzi o badania i postępy w dziedzinie fenokultury?

Did67 napisał:Mogę się mylić. Obawiam się jednak, że ci, którzy włożyli w te systemy to, co mają, nie mylą się! Że po prostu oślepili się kolejnym „pijakiem wolności”.


Po raz kolejny nigdy nie radziłem umieszczać „tego małego”, co masz, w bitcoinach, ale część (tę, którą jesteś gotowy stracić… dla niektórych osób strata 100 € jest nie do zniesienia… Rozumiem, że ci ludzie nie mogli w to zainwestować monety.Jedno jest pewne, że tracą pieniądze zostawiając nieaktywne konta bankowe lub te, na których jest mniej niż inflacja...strata jest pewna...)...

Wręcz przeciwnie, myślę, że mogę się mylić, że jest to fantastyczna okazja, aby trochę uporządkować sytuację… jeśli UBS wpadnie w panikę, to nie bez powodu… boją się tam zostawić pióra. .

ps: cieszę się, że debata nabiera tempa i rozszerza się na coś innego niż czysto finansowy aspekt bitcoinów...
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11087

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Christophe » 20/12/17, 03:25

Petrus napisał:Zabawne w tych kryptowalutach jest to, że bronią ich antykapitaliści, ponieważ umożliwiają obejście się bez banków, ale także kapitaliści, ponieważ nie da się ich uregulować. Pozwolę zgadnąć, które z nich naprawdę na tym skorzystają (podpowiedź: zawsze te same).


Dobra uwaga!

Ale dlaczego utożsamiać antybankowość i antykapitalizm? To już 3 raz w tym temacie?

Potępiam jedynie nadużycia obecnego systemu bankowego i finansowego… a nie kapitalizm w szerokim tego słowa znaczeniu (jak nam przypomniał Didi, i tak jest co najmniej najgorszy… chociaż było trochę żalu z powodu rosyjskiego komunizmu, nawet jeśli)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Bitcoin i kryptowaluta, co to jest bańka finansowa? Objaśnienia w chronometrze 5 minut!




przez Did67 » 20/12/17, 10:05

Christophe napisał:
Czy w tym momencie nie widzicie trochę za dużo zła, które jest wszędzie?

Bezpłatne stacje radiowe przyczyniły się do niespotykanej dotąd różnorodności kulturowej, gdyż we wszystkim jest dobro i zło… a może nie to, co najlepsze, przetrwało… tak jak w Internecie: to one są najbardziej „złe” (i dla przypomnienia zły jest diabłem...)

Internet pozostaje świetnym narzędziem, nawet jeśli odstępstw jest sporo (zawsze mogłoby być lepiej).
Czy bez Internetu byłbyś tam, gdzie jesteś, jeśli chodzi o badania i postępy w dziedzinie fenokultury?



Tutaj masz odpowiedź na pytanie, dlaczego będę mówił w przyszłości...

Moje myślenie nie jest techniczne. Ma ona charakter „filozoficzny”.

Tak, jeśli chcesz, ja „wszędzie widzę zło”.

Bardzo dokładnie i ciągle to piszę i powtarzam w wątku poświęconym Ogrodowi Warzywnemu: „na tym świecie nie ma nic doskonałego”. Zatem we wszystkim jest dobro i zło... Więc tak, zło jest wszędzie [nawet jeśli nie jest to tylko zło].

Dokonuję tej obserwacji, zasmucającej, zniechęcającej, ale nie widzę wielu kontrprzykładów (nie mogę znaleźć; ta formuła to po prostu „werbalna ostrożność”, brak pretensji, że wszystko się wie, wie wszystko): systemy zbudowane najlepsze pomysły w końcu dryfują... Im bardziej „silny” był początkowy „sen”, tym bardziej otwiera się ogromne pole, w którym „zło” (dyktatorzy, spekulanci, „systemy”) „wszelkiego rodzaju”. ..

Masz rację, nie wszystko było źle, ani w bezpłatnych stacjach radiowych, ani w Internecie, ani w Ryanair. Ani nawet w komunizmie, maoizmie... Ani nawet w religiach (pomimo krucjat, inkwizycji, Daesh...). Faktem pozostaje, że ostatecznie otrzymujemy „kiepskie systemy”, które „doją”, „wykorzystują”, źle traktują, a czasem zabijają…

Historia się zacina: zawsze pamiętajcie, że Hitler doszedł do władzy w sposób demokratyczny, w drodze „dobrej jakości” wyborów – nie śmiem pisać „wolnych”, to byłoby nieprecyzyjne [nie wiem, dlaczego ludzie wolą o tym zapomnieć! jakby spadł z nieba!!!] obiecując rozwiązanie problemów biedy, nędzy po kryzysie 29!!!!!! Dobry Boże, nikt często nie pamięta Historii!

Dokonuję smutnej obserwacji, że mężczyźni nie odpowiadają tym wszystkim „szlachetnym ideom”. I że nieuchronnie (tak mi się wydaje) spekulanci lub dyktatorzy osiedlają się w lukach i surfują po marzeniach tych „małych ludzików”, bardzo obciążonych ich nazbyt potężnymi mózgami, za pomocą których nie są w stanie zdominować emocji – i dlatego rozróżnić, czym są „marzenia” – myśli o charakterze religijnym – i czym jest „prawdziwa rzeczywistość”, z którą stale się konfrontujemy. W prawdziwej rzeczywistości są „dziwki”...

Nawet Mandela musi się w grobie przewrócić, gdy zobaczy, co jego spadkobiercy zrobili z jego zmaganiami!

Jeśli patrzymy na świat otwartymi oczami, jest on smutny. Ale to jest...

Oczywiście nie mogę „wykazać”, że w przyszłości sytuacja z bitcoinem potoczy się źle. Mogę tylko na to postawić, na tej „filozoficznej” podstawie (a nie na kryteriach „technicznych”)! Bo zło tak naprawdę jest wszędzie. W tym i przede wszystkim, mając najlepsze intencje - nie jesteśmy już podejrzliwi!

Potrafię wyjaśnić, dlaczego ze względów etycznych odmawiam wdawania się w spekulacje – ponieważ „wygrana” za pomocą bitcoinów oznacza zdobycie (pieniężnej) „wartości” bez robienia czegokolwiek. Taka jest w biologii sama definicja pasożytnictwa... Ale w mojej filozoficznej wizji wiem również, że „pasożytnictwo” jest częścią życia. Zatem „obwinianie” pasożyta nie ma sensu. Po prostu wolę być „symbiontem”.
1 x

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 87