Chirac rewolucji Ekologicznej
Nic nie rozumiałem Zaca, ale nie ma problemu.
Chirac dokonał już tego w VGE, wzywając do głosowania… Mitteranda
Więc skoro nienawidzi Sarko, a Bayrou tam jest, niezbyt źle umiejscowiony…
Pamiętaj, że nie mam nic, co mogłoby zmusić kogokolwiek do zatopienia Sarko. Przy odrobinie szczęścia nie przeżyje tego i będzie unikał golenia, bo nie będzie już o tym myślał i nie będzie już lizał jaj Busha.
Chirac dokonał już tego w VGE, wzywając do głosowania… Mitteranda
Więc skoro nienawidzi Sarko, a Bayrou tam jest, niezbyt źle umiejscowiony…
Pamiętaj, że nie mam nic, co mogłoby zmusić kogokolwiek do zatopienia Sarko. Przy odrobinie szczęścia nie przeżyje tego i będzie unikał golenia, bo nie będzie już o tym myślał i nie będzie już lizał jaj Busha.
0 x
- I Citro
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 5129
- Rejestracja: 08/03/06, 13:26
- Lokalizacja: bordeaux
- x 11
Zac oznacza, że RMIści z terytoriów zamorskich nie są już uwzględniani w liczbach osób poszukujących pracy. Ponieważ jest to „zbyt skomplikowane”
Dotarliśmy tam dużo wcześniej...
Chirac rzeczywiście wydał polecenie głosowania na Mitteranda w 1981 r., a w 2002 r. zawarł sojusz z Le Pen, aby wyprzeć Jospina z pierwszego tournée…
Instrukcje z Pałacu Elizejskiego, aby złożyć podpisy pod Le Pen, a następnie samochody spalone przez RG w celu zwiększenia poczucia niepewności… Katastrofalna kampania Jospina (który nie sprostał temu zadaniu) zmusiła go do pozostania.
W tym roku kampania prowadzona jest w „amerykańskim stylu” w niemal militarnym stylu. W centrum debat nadal nie jest przyszłość Francji, dobrobyt jej mieszkańców i przyszłość planety.
Dotarliśmy tam dużo wcześniej...
Chirac rzeczywiście wydał polecenie głosowania na Mitteranda w 1981 r., a w 2002 r. zawarł sojusz z Le Pen, aby wyprzeć Jospina z pierwszego tournée…
Instrukcje z Pałacu Elizejskiego, aby złożyć podpisy pod Le Pen, a następnie samochody spalone przez RG w celu zwiększenia poczucia niepewności… Katastrofalna kampania Jospina (który nie sprostał temu zadaniu) zmusiła go do pozostania.
W tym roku kampania prowadzona jest w „amerykańskim stylu” w niemal militarnym stylu. W centrum debat nadal nie jest przyszłość Francji, dobrobyt jej mieszkańców i przyszłość planety.
0 x
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 1144
- Rejestracja: 09/08/04, 22:53
- Lokalizacja: W Belgii, po
- x 1
jean63 napisał:A co sądzisz o zdaniu „Bezrobocie nigdy nie było tak niskie przez 1/4 wieku”?
Rzeczywiście, nikt nie odebrał, nawet Christine! Besancenot zaginął: byłby wyprostowany.
Oczywiście żaden dziennikarz ani „specjalista" o tym nie wspomniał. To tak, jakby Le Pens twierdzili, że biednych Francuzów jest 12 milionów (nie licząc obcokrajowców?): za „biedny" uważają każdy podatek od gospodarstw domowych od dochodu poniżej 5000 euro (z pamięci). I nie ma dziennikarza, który by im zwrócił uwagę, że 5000 euro dochodu to wcale nie tak źle.... .
To samo dotyczy treści programu. Nious, kandydat na myśliwego, został zaproszony do France13 o 2:500. Mówi, że chce planu Marshalla dla obszarów wiejskich. Albo. Zamiast odreagowywać i pytać go: „A na czym polega twój plan Marshalla?”, dziennikarz pyta go dalej: „Jesteś ch'ti i mieszkasz w Béarn. Czy wieś na południowym zachodzie jest inna?” Niesamowite! A kiedy grozi wymuszenie zamachu stanu, jeśli nie uda mu się zebrać XNUMX sponsorów, ona tylko się do niego uśmiecha, zamiast zauważyć, że pomimo jego najlepszych starań, aby wyglądać uprzejmie, ta groźba pokazuje, że łowcy reputacji będący wielkimi zrzędami nie są aż tak fałszywe.
To, co mnie smuci w tej kampanii, to nie tyle żargon polityczny – jesteśmy do niego przyzwyczajeni, to część gry – ile coraz bardziej rażąca niezdolność dziennikarzy do wykonywania swojej pracy. Nic dziwnego, że audycje polityczne zastąpiliśmy programami à la Delarue, w których „prawdziwi Francuzi” – bo są fałszywi – przychodzą i lamentują przed kandydatami.
Dziękuję za przeczytanie tej tyrady.
0 x
Obliczanie granicy ubóstwa:
Dla reszty świata nie rozmawiajmy o tym, to takie nieistotne...
Dla Europy „metoda względna”:
Już statystycznie we Francji powinno być mniej biednych niż w pozostałej części Europy...
http://www.inegalites.fr/article.php3?id_article=343
We Francji osobę oficjalnie uznaje się za „biedną”, jeśli jej miesięczny dochód wynosi mniej niż 645 euro…
Dla reszty świata nie rozmawiajmy o tym, to takie nieistotne...
Dla Europy „metoda względna”:
Ta metoda obliczeń uwzględnia poziom życia w danym kraju. Najczęściej posługujemy się ułamkiem średniego dochodu: 50% dla Francji (Insee), 60% dla Unii Europejskiej (Eurostat).
Już statystycznie we Francji powinno być mniej biednych niż w pozostałej części Europy...
http://www.inegalites.fr/article.php3?id_article=343
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Christine napisał:coraz bardziej rażącą niezdolność dziennikarzy do wykonywania swojej pracy. Nic dziwnego, że audycje polityczne zastąpiliśmy programami à la Delarue, w których „prawdziwi Francuzi” – bo są fałszywi – przychodzą i lamentują przed kandydatami.
Krótko mówiąc, 2 aspekty „w amerykańskim stylu”… czy się mylę?
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Uh, 5000 euro to było rocznie, jak sądzę?
To 420 euro miesięcznie... dla naprawdę małego gospodarstwa domowego...
Dla mnie Prawdziwe ubóstwo ma miejsce wtedy, gdy nie masz wystarczających dochodów, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. (żywność, mieszkanie i higiena). Mam na myśli to bieda to brak możliwości zakupu najnowszego HDI lub plazmy...
Kiedy lewica i skrajna lewica proponują płacę minimalną w wysokości 1500 euro (przypuszczam, że netto, bo brutto, to nie musi być daleko) Na pewno nie na potrzeby życiowe... (plus nigdy nie zarobiłem tego za bac + 5, ale to inna historia...)
Prawdziwi biedni będą wiedzieć, co mam na myśli…
To 420 euro miesięcznie... dla naprawdę małego gospodarstwa domowego...
gegyx napisał: Obliczanie granicy ubóstwa
Dla mnie Prawdziwe ubóstwo ma miejsce wtedy, gdy nie masz wystarczających dochodów, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. (żywność, mieszkanie i higiena). Mam na myśli to bieda to brak możliwości zakupu najnowszego HDI lub plazmy...
Kiedy lewica i skrajna lewica proponują płacę minimalną w wysokości 1500 euro (przypuszczam, że netto, bo brutto, to nie musi być daleko) Na pewno nie na potrzeby życiowe... (plus nigdy nie zarobiłem tego za bac + 5, ale to inna historia...)
Prawdziwi biedni będą wiedzieć, co mam na myśli…
0 x
- I Citro
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 5129
- Rejestracja: 08/03/06, 13:26
- Lokalizacja: bordeaux
- x 11
Obawiam się, że płaca minimalna wynosi 1500 euro...
Będzie to oznaczać taki sam wzrost cen konsumpcyjnych, a płace osób powyżej płacy minimalnej nie ulegną podwyżce. W rezultacie wszyscy będą pracować na płacy minimalnej. Będzie to korzystne dla „szefów” i państwa (wpływy z podatku VAT i pensje urzędników, które nie zostaną ponownie naliczone, a co za tym idzie, które ulegną zmniejszeniu).
Wszyscy ucierpią z wyjątkiem „szefów” i polityków, którzy będą głosować za dużymi podwyżkami.
Będzie to oznaczać taki sam wzrost cen konsumpcyjnych, a płace osób powyżej płacy minimalnej nie ulegną podwyżce. W rezultacie wszyscy będą pracować na płacy minimalnej. Będzie to korzystne dla „szefów” i państwa (wpływy z podatku VAT i pensje urzędników, które nie zostaną ponownie naliczone, a co za tym idzie, które ulegną zmniejszeniu).
Wszyscy ucierpią z wyjątkiem „szefów” i polityków, którzy będą głosować za dużymi podwyżkami.
0 x
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 71