Aby przeciwdziałać tendencji do spłaszczania, można rurę całkowicie wypełnić drobnym piaskiem i mocno zaślepić jej końce (lutować). Od tego momentu dobrze nagrzana rura powinna przyjmować dość duże promienie zginania i nie powodować uczucia dyskomfortu.
Dużo kolanek 90°, nie jest to dobre rozwiązanie ze względu na przepływ, możliwe nieszczelności itp.
Wydajność zestawu ecopra?
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Flytox napisał:Aby przeciwdziałać tendencji do spłaszczania, można rurę całkowicie wypełnić drobnym piaskiem i mocno zaślepić jej końce (lutować). Od tego momentu dobrze nagrzana rura powinna przyjmować dość duże promienie zginania i nie powodować uczucia dyskomfortu.
Dużo kolanek 90°, nie jest to dobre rozwiązanie ze względu na przepływ, możliwe nieszczelności itp.
Kiedy używasz rury pełnej piasku, możesz obejść się bez giętarki. Na przykład za pomocą tarnika (ogona szczura) wykonujesz pusty kształt w przybliżeniu o średnicy rury na obwodzie okrągłego kawałka drewna. Rura toleruje skręcenie w odpowiedni kształt.
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Rurki są zespawane, pozostaje mi tylko wymienić plastikowy pojemnik, który źle przebiłem i bełkot będzie już prawie gotowy.
Turbo stawia opór.
Do naprawy muszę zdemontować przewód wydechowy. Mając drugi bełkot, waham się, czy umieścić go bliżej turbosprężarki, aby skrócić długość węża i wykorzystać ten, który jest już na miejscu, do podgrzewania powietrza wchodzącego do bełkotki. Co myślisz??
Turbo stawia opór.
Do naprawy muszę zdemontować przewód wydechowy. Mając drugi bełkot, waham się, czy umieścić go bliżej turbosprężarki, aby skrócić długość węża i wykorzystać ten, który jest już na miejscu, do podgrzewania powietrza wchodzącego do bełkotki. Co myślisz??
0 x
pauline82 napisał: Mając drugi bełkot, waham się, czy umieścić go bliżej turbosprężarki, aby skrócić długość węża i wykorzystać ten, który jest już na miejscu, do podgrzewania powietrza wchodzącego do bełkotki. Co myślisz??
Nie jestem pewien, czy przydatne jest podgrzewanie powietrza wchodzącego do bełkotki. Jeśli zostanie to zrobione prawidłowo, sygnał wyjściowy będzie miał tę samą temperaturę, praktycznie bez wstępnego podgrzewania. Wykonane z krótkich rurek... tak długich, jak to możliwe
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Dziękuję Flytox za wszystkie odpowiedzi
Zdecydowałem się ponownie zamontować bełkotkę bliżej wylotu turbosprężarki. To znacznie zmniejszy długość dutite.
Mam zamiar umieścić bełkotkę w komorze silnika. W rezultacie mój bełkot będzie na tym samym poziomie, co zbiornik wyrównawczy, a zatem wyżej niż wylot głowicy cylindrów. Może to stanowić problem???
Najłatwiej byłoby mi trzymać się węża prowadzącego do ogrzewania (który jest niewiele wyższy od bełkotki), bo nie miałbym dużo węża do dodania, ale w efekcie miałbym mniej ogrzewania?
I ostatnie pytanie: przylutowałem miedzianą cewkę bełkotki do cyny. Czy 90° może stopić mój lut?
Dziękuję bardzo
Zdecydowałem się ponownie zamontować bełkotkę bliżej wylotu turbosprężarki. To znacznie zmniejszy długość dutite.
Mam zamiar umieścić bełkotkę w komorze silnika. W rezultacie mój bełkot będzie na tym samym poziomie, co zbiornik wyrównawczy, a zatem wyżej niż wylot głowicy cylindrów. Może to stanowić problem???
Najłatwiej byłoby mi trzymać się węża prowadzącego do ogrzewania (który jest niewiele wyższy od bełkotki), bo nie miałbym dużo węża do dodania, ale w efekcie miałbym mniej ogrzewania?
I ostatnie pytanie: przylutowałem miedzianą cewkę bełkotki do cyny. Czy 90° może stopić mój lut?
Dziękuję bardzo
0 x
pauline82 napisał:Mam zamiar umieścić bełkotkę w komorze silnika. W rezultacie mój bełkot będzie na tym samym poziomie, co zbiornik wyrównawczy, a zatem wyżej niż wylot głowicy cylindrów. Może to stanowić problem???
Jeśli cyrkulacja LDR jest wystarczająco intensywna, należy stopniowo eliminować pęcherzyki odgazowujące. Ideałem byłoby umieszczenie czystki na szczycie tego nowego najwyższego punktu.Najłatwiej byłoby mi trzymać się węża prowadzącego do ogrzewania (który jest niewiele wyższy od bełkotki), bo nie miałbym dużo węża do dodania, ale w efekcie miałbym mniej ogrzewania?
Z pewnością mniej ogrzewania, więcej wystarczy???I ostatnie pytanie: przylutowałem miedzianą cewkę bełkotki do cyny. Czy 90° może stopić mój lut?
Topienie nie, do stopienia, w zależności od „cyny”, której użyłeś, wynosi 180° dla starych lub 217° dla nowych, natomiast osłabione w okolicach 100° Tak. Niewielkie doświadczenie z tego typu lutem do gorących cieczy, gdy musi być naprawdę solidny, trzeba użyć lutu „miedzianego” z fosforem lub jeszcze lepiej ze srebrem.
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Kilka wiadomości. Nadal nie ma turbosprężarki
Przeniosłem reaktor. Oszczędzę 60 cm węża
Reaktor znajduje się teraz 50 cm od kolektora wydechowego. Nie mogę zrobić nic lepszego
Napełniłem cewkę LDR i zanurzyłem ją w garnku z wodą, którą gotowałem przez pół godziny. Nic się nie poruszyło. Będę monitorować z czasem.
Przeprowadzę wąż ze stali nierdzewnej przez bełkotkę, którą przekłuję, aby wypuściło pęcherzyki. Lepiej faworyzować wiele małych dziurek niż dużych, prawda????
Ciąg dalszy po ponownym montażu turbosprężarki
Przeniosłem reaktor. Oszczędzę 60 cm węża
Reaktor znajduje się teraz 50 cm od kolektora wydechowego. Nie mogę zrobić nic lepszego
Napełniłem cewkę LDR i zanurzyłem ją w garnku z wodą, którą gotowałem przez pół godziny. Nic się nie poruszyło. Będę monitorować z czasem.
Przeprowadzę wąż ze stali nierdzewnej przez bełkotkę, którą przekłuję, aby wypuściło pęcherzyki. Lepiej faworyzować wiele małych dziurek niż dużych, prawda????
Ciąg dalszy po ponownym montażu turbosprężarki
0 x
pauline82 napisał:Przeprowadzę wąż ze stali nierdzewnej przez bełkotkę, którą przekłuję, aby wypuściło pęcherzyki. Lepiej faworyzować wiele małych dziurek niż dużych, prawda????
Rzeczywiście, na moim montażu wydaje się, że działa lepiej z wieloma małymi dziurkami (mnożenie liczby bąbelków)
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Powrót do "wtrysku wody w silnikach: montaże i eksperymenty"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 76