cześć André
Andre napisał:To zaczyna wyglądać jak moja edycja
łatwiejsze zarządzanie powietrzem i wodą wpływającymi do suchego SG, całość wykonana z mocno spawanej stali nierdzewnej.
dokładnie, myślałem o Tobie w czasie naprawy, chciałem wypróbować prostsze rozwiązanie, na a forum entuzjastów pojazdów użytkowych marki Mercedes, do mnie też padła ta uwaga (przesyłanie powietrza bezpośrednio do gvi) może pomysł wziął się stąd
Wydajność 170c przy 2 litrach wody silnik musi być mocny
1,8 litra przy 110kmh na autostradzie utrzymuję się w okolicach 110c i mniej.. Przy 1,2litrze wody waha się od 135c do 150c
Temperatura na wylocie reaguje z dużą bezwładnością, ale gdy jest gorąca, można przepuszczać wodę. Oszczędność nie jest proporcjonalna do zużycia wody, przekraczając określone zużycie wody, nawet przy gorącym wyjściu nie osiąga się już zysków.
Gdy to się nie udało, czy nie zauważyłeś utraty mocy podczas przyspieszania?
André
żeby uzyskać 170°c jeżdżę na 5 biegu z prędkością 85km/h (moja maksymalna prędkość to 90km/h)
w rzeczywistości chciałem przetestować limit systemu
Teraz poświęcę się poszukiwaniu idealnego natężenia przepływu wynoszącego od 10 do 20% mojego zużycia, myślę, że będzie to od 0,8 do 1,5 l wody na godzinę
Kiedy mój system zawiódł, szczególnie podczas jazdy pod górę zauważyłem zmianę, mniejszą moc, a przede wszystkim dużo więcej czarnego dymu wydobywającego się z rury wydechowej.
Zauważyłem również, że zużycie wody zostało ograniczone do 0,7 l/godz., nie można było wypić więcej, gdy kroplówka była całkowicie otwarta. Najpierw założyłem, że rura jest zablokowana lub zaciśnięta, ale nie, w rzeczywistości było to przez wpychanie gazów spalinowych w drugą stronę, to był mój letni ból głowy!
Kolejna rzecz którą zauważyłem może być ciekawa lub niebezpieczna, połączenie powietrze-woda służy jako przestrzeń buforowa do przyjmowania wody gdy silnik pracuje na biegu jałowym (czerwone światło, stop), zamiast uzupełniać gvi, dodatkowa woda przedostaje się do powietrza wlocie, aby gromadzić się do następnego przyspieszenia.
Po ponownym uruchomieniu chodzę bez powietrza przez kilka minut – jest to czas, w którym nadmiar wody przedostaje się do gvi, gdzie się zagotuje. Myślę, że ciekawie jest mieć nadmiar wody podczas przyspieszania, to jest moment, w którym nagrzewamy reaktor najbardziej (przy podjazdach)
Pod warunkiem oczywiście, że reaktor nie ostygnie zbyt mocno podczas postoju.
Co pozwala mi powiedzieć, że może działać przy małych postojach, w przypadku dłuższego postoju będę musiał jak zwykle aktywować elektrozawór, w przeciwnym razie ryzyko wysłania za dużej ilości wody przy następnym przyspieszaniu, zalania reaktora, a przede wszystkim wysłać wodę do silnika