przez Bardal » 24/03/19, 05:49
I nie zapominajmy o kursach dotyczących dyskryminacji seksistowskiej i rasowej, edukacji „obywatelskiej, życia lokalnego, osób starszych, ekologii i małych ptaków, szacunku dla rodziców, terroryzmu, rytmów okołodobowych, edukacji seksualnej i sentymentalnej…
To dość ciekawe, z każdym gorącym tematem zwracamy się do szkoły, która ma tylko 24 godziny w tygodniu, aby to wszystko przełknąć. Paradoks polega na tym, że sposobów przekazywania wiedzy, know-how i umiejętności interpersonalnych nigdy nie było tak wiele i tak łatwo dostępnych poza szkołą; dlaczego rodzice, dziadkowie, bracia i siostry, przyjaciele, nie wykorzystują tego, aby również zachować swoje miejsce jako wychowawcy? Czy będą zbyt zajęci forums Internet?
Czy też uznalibyśmy, że życie społeczne powinno być podzielone na segmenty, podzielone na plasterki, a różne funkcje związane z wychowywaniem dzieci powinny być ściśle rozdzielone między każdą kategorię specjalistów. Oto firma, która przyprawiłaby mnie o dreszcze...
1 x