przez Janic » 10/01/22, 17:52
wracając do tematu:
Jak obiecałem wcześniej, spróbuję uproszczonego wyjaśnienia, czym może być dusza, w oparciu o aktualny, znany wszystkim model.
Według modelu biblijnego (nie znam innych) jednostki ludzkie podobnie jak zwierzęta mają trzy składniki, którymi są ciało, dusza i duch, które tutaj porównuję, przez analogię w związku z tym do transportu pojazdów, czymkolwiek by nie były.
A więc z jednej strony wsparcie ruchu (weźmy na przykład samochód), które jest wsparciem, dzięki któremu można się poruszać, ale które samo w sobie nie ma takiej możliwości: jest to ciało!
To, co czyni go mobilnym, to kierowca, który decyduje i poprzez swój wybór określa miejsce, do którego dotrze. To duch!
A co w takim razie z duszą? Charakteryzuje się to „osobowością” samochodu, który patrząc z zewnątrz będzie zachowywał się inaczej w zależności od kierowcy, od „miękkiego” ruchu po sportowe zachowanie, a co za tym idzie jego charakter. Zasadniczo dusza jest wynikiem dwóch pierwszych. Brak ciała = brak duszy i duch nieobecny w ciele (długotrwała śpiączka) = również brak duszy.
W chwili śmierci ciało znika, wraca do prochu, z którego zostało wzniesione, a jednocześnie jego dusza przestaje istnieć, podczas gdy ducha jednostki spotyka w teorii ten sam los.
Jest rzeczą oczywistą, że nie jest to doktryna, a tym bardziej dogmat, ale jedynie wsparcie refleksji, z którego każdy skorzysta lub nie!
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré