Co jeśli mężczyzna stał się mądry? (utopia środkowa)

filozoficzne debaty i firm.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5545




przez Obamot » 10/01/13, 11:18

— „A co by było, gdyby człowiek wybrał życie w piekle lub w niebie” – powiedział Fred. Właśnie o to chodzi (nie chcę za niego odpowiadać)!

Istnieje nie tylko pomieszanie „celu” ze „środkami do osiągnięcia celu”, ale także wertykalna relacja transcendentalna (od dołu do góry) (w znaczeniu „przekraczania”). Ja to widzę tak.

Co ciekawe, jeśli odniesiemy to, co mówisz, Janic, do opisu Freda, „pieniądze wypełniające luki” z łatwością zastąpią „duchowość wypełniającą luki” (wyraźnie widzimy, gdzie leży niebezpieczeństwo), oba są „pionowymi przejściami” odnoszącymi się do „osobistej woli” w piramidzie potrzeb.
(normalne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że każdy miałby swoje własne intencje/rozwiązania, aby odpowiedzieć na swoje braki, odnoszące się do własnej wizji świata: piekło czy raj... a także wiele rzeczy pomiędzy). Chciwego człowieka łatwo da się oszukać.

Ekstrapolacje mają jednak swoje granice: niestety na tej planecie wciąż żyją potwory... Zgadzam się jednak z tym, że nie możemy dać się pokonać strachowi.

Bidouille23 pisze:Na koniec pytanie brzmi: czy „ty”, „my” jesteśmy gotowi na zmianę? [...] a jakie są dla Ciebie najważniejsze rzeczy, które są bliskie Twojemu sercu i które uważasz za niezbędne i/lub niezbędne do dobrego i pięknego życia?

Jest w tym pełno zdrowego rozsądku...

Aby istniał „totalitarny system handlowy”, muszą istnieć złe owce, stada, a nawet najemnicy, którzy podążają za nim na oślep…
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 10/01/13, 12:18

Obamot napisał:
Co ciekawe, jeśli odniesiemy to, co mówisz Janic, do opisu Freda, „pieniądze wypełniające luki” z łatwością zastępują „duchowość wypełniającą luki”, oba są „pionowymi przejściami” odnoszącymi się do „woly osobistej” w Piramidzie potrzeb.


Pieniądze z pewnością wypełniają luki, ale przede wszystkim pieniądz stał się, w miarę jak społeczeństwo stało się bardziej złożone, najlepszym wektorem istniejącej władzy.
Rzeczywiście wszystko można kupić, legalnie i nielegalnie...
Jak wspomniano Ahmed powyżej, siła ta nadaje mu niemalże oniryczną wartość, która odróżnia go od wszystkich innych dóbr.

Pieniądze są jak narkotyk.
We współczesnym społeczeństwie pieniądz umożliwił ułatwienie wymiany, a co za tym idzie – podobnie jak termodynamika – znaczne przyspieszenie procesów, które pozostawały w ukryciu.
Generowane przez nią braki mają przede wszystkim źródło specyficzne dla natury ludzkiej, a wartość nadana im przez system gospodarczy pozwala wówczas na zaostrzenie naszych impulsów.

Porównuję pieniądze do narkotyków, ponieważ działają według tego samego procesu.
Tak naprawdę nasz układ nerwowy jest zaprogramowany na szukanie przyjemności.
Po zaspokojeniu aktu wywołującego przyjemność następuje stan satysfakcji i dobrego samopoczucia... chwilowy, który wymaga odnowienia.
Jednak układ nerwowy szybko się przystosowuje (słynny nawyk), a czynność, która sprawiała satysfakcję, staje się banalna, wtedy potrzeba większej dawki (1) przyjemności, aby zaspokoić potrzebę tworzenia.

Problem w tym, że to poszukiwanie przyjemności szybko naraża się na poszukiwanie innych, którzy bardzo często poszukują tego samego co Ty...
Z tego też powodu trzeba mieć władzę, żeby mieć zapewniony dostęp do tego „towaru”, a jaki jest we współczesnym świecie najlepiej ujednolicony sposób dostępu do władzy?… pieniądze!


(1) Istoty ludzkie są na szczęście wyposażone w „bariery mentalne”, które zapobiegają nieuzasadnionemu przekraczaniu typu wykładniczego, ale w przeciwieństwie do innych zwierząt, nasza kora nowa może znajdować „wymówki”, aby je przekroczyć, co wynika z uzależnień.

Warto zauważyć, że wykładniczy charakter wzrostu gospodarczego opiera się na tej samej zasadzie: potrzeba nigdy niezaspokojona.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5545




przez Obamot » 10/01/13, 17:33

Tak, istnieją patologie związane z pieniędzmi.

Fred dobrze opisał wspólny mianownik!
Bidouille23 pisze:[O relokacjach] [...] w rezultacie [pracownicy] mają strach stracić pracę i zostać zmuszonym do pracy (bardziej elastycznej) [...]

Wracając do tematu, gdyby człowiek stał się mądry, faktycznie nazwałby siebie człowiekiem [...]
Na razie nie wszędzie jest człowiek, czasem zwierzę, czasem człowiek. Potrzebuje pasterza, który powie mu, co ma robić i ochroni go przed wilkiem ([i strachem przed wilkiem] często tworzonym przez samego pasterza ARS (Akcja Reakcja Rozwiązanie), ja tworzę problem, ty materializujesz problem i konfigurujesz cały system strach dookoła i dlatego szukaj rozwiązania, które Ci daję, bo właśnie tam chciałem Cię zabrać).
Musi także być przywódcą stada i mieć nad sobą przywódcę:
Łatwiej jest być posłusznym niż myśleć.

Najpierw w swoich dwóch ostatnich zdaniach i poprzedzających je wyjaśnieniach Fred opisuje zasadę „Potrzeba ograniczenia. W bardzo dobrze zobrazowany sposób.
A. Maslow zakończył wyjaśnianie swojej piramidy, mówiąc o CZĘSTOTLIWOŚCI, z jaką odnawiają się pewne potrzeby, a inne nie! jako "trzeba kochać”, wyjaśniał więc także inne potrzeby tego typu, m.in.Potrzeba ograniczenia był częścią.

Należy to dodać do wątku o „Manipulacja ludźmi.
Przykładowo: nie jest to nic innego jak wyjaśnienie paradygmatu „Wojna z terroryzmem” (całkowicie sfabrykowane na tle ataków z 11 września, których zagrożenie było nieproporcjonalne do realiów potencjalnego terroryzmu na miejscu, gdzie spotykano jedynie niezorganizowane jednostki, których trudno było powiązać ze sobą) inne i to raczej komunikacja wokół terroryzmu skłoniła „klientów” do włączenia się w ten bałagan – w tym przypadku pasterz reprezentowany przez komandora Massouda zamordowanego 3 dni przed atakami został zastąpiony rozpoczęciem działań przez klan Bu$h , z pewnością Mossad zostałby zamordowany przez pseudoterrorystów, nadal należałoby wiedzieć, w jakim obozie byli ci ostatni i w jaki sposób zostaliby zinstrumentalizowani) stwierdzamy tę paranoję w związku z utrwalaniem Shoah, ponieważ dziś nie ma „ groźba” eksterminacji narodu żydowskiego (podobnie jak nie ma obchodów tej „pamięci” wśród Cyganów, homoseksualistów, więźniów politycznych i wszystkich nie-arian, którzy zostali eksterminowani z podobnych powodów), ale jak mówi Bidouille23, mentalna projekcja zagrożenie utrzymuje pasterz (jeśli ma w tym interes...), który będzie terroryzował cały region, aby usprawiedliwić swoją rolę „pasterza opiekuńczego”, tyle że płacząc „wilkiem” nikt już w to nie wierzy ( po raz kolejny jesteśmy świadkami zastąpienia pasterza). Stąd znaczenie ataków z 11 września (przyjmując tezę „wewnętrzną”), że konieczne było wywarcie wpływu, aby uzasadnić wojnę, biorąc pod uwagę, że zagrożenie nie istniało.
To związek z pieniędzmi, ścięgna wojny: strach przed wyczerpaniem się.
Jeśli miałbym coś dodać do sztuki, to odzyskać pewność siebie, właśnie to, w czym pomaga sztuka.

Wśród głównych obaw obecnie skupiamy się na długu państwa... Strach przed recesją i niepewnością...
Kiedy to zostanie przezwyciężone, co będzie dalej?

Kiedy patrzymy na to, „kto czerpie korzyści z przestępstwa”, widzimy również, kto jest zainteresowany ujawnieniem tej obawy…

Stosunek do pieniędzy i żądza władzy: lustro naszych lęków:
http://troubles.consultations-online.co ... -peurs.htm
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 10/01/13, 18:50

...wartość, jaką on (pieniądze) nadaje system gospodarczy, a następnie pozwala nam zaostrzyć nasze impulsy.
ty piszesz, Sen-no-sen.
Z pewnością za pomocą tego środka można wyrazić patologię, ale każda forma władzy zawsze może uwolnić się od jej ekscesów; i to z definicji nie ma potrzeby specyfiki zawartej w pieniądzu.
O wiele poważniejsze jest to, że wewnętrzne funkcjonowanie pieniądza czyni z każdego z nas mimowolnego drania, zobowiązanego do wniesienia wkładu, na miarę naszych możliwości, w dzieło powszechnej zagłady.
Oczywiście zawsze można wykazać się człowieczeństwem w pewnych obszarach, ale takiemu podejściu, jakkolwiek godne pochwały, stale zaprzecza rola, jaką pieniądze odgrywają w naszych rękach.
I to nie tylko przez konsekwencje, jakie z niego wynikają i nas umykają, ale także w drugą stronę przez rolę, jaką nas zmusza do odegrania: alienacja nie jest pustym słowem o niepewnej treści, jest ona w etymologicznym wyczuć to, co czyni nas obcymi dla siebie; wszyscy nosimy maskę, tak jak kelner Sartre w "Bycie i nicość„który „gra” kelnera.
Ta maska ​​to okaleczenie, którego banalność nie pozwala nam zdać sobie sprawy z jej powagi, bo nawet zerwana pozostawia znaczące i nieodwracalne następstwa...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 10/01/13, 19:42

Ahmed napisał:
...wartość, jaką on (pieniądze) nadaje system gospodarczy, a następnie pozwala nam zaostrzyć nasze impulsy.
ty piszesz, Sen-no-sen.
Z pewnością za pomocą tego środka można wyrazić patologię, ale każda forma władzy zawsze może uwolnić się od jej ekscesów; i to z definicji nie ma potrzeby specyfiki zawartej w pieniądzu.


Absolutnie!
Ale moc znalezienia w pieniądzu ustandaryzowanego sposobu działania!

O wiele poważniejsze jest to, że wewnętrzne funkcjonowanie pieniądza czyni z każdego z nas mimowolnego drania, zobowiązanego do wniesienia wkładu, na miarę naszych możliwości, w dzieło powszechnej zagłady.


Tak, ale czy w tym przypadku prawdziwym winowajcą są pieniądze?
Nie sądzę... po prostu skuteczniejszy niż inne sposób zapewnienia dominacji.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5545




przez Obamot » 10/01/13, 19:54

Przepraszam za przejęzyczenie: miałem na myśli dowódcę Massouda (a nie Mossad).

Tylko moje trzy grosze, aby sprawdzić, czy dobrze zrozumiałem, co powiedział Ahmed, i odnieść się do tego, co właśnie powiedziałeś:

Ahmed napisał:
...wartość, jaką on (pieniądze) nadaje system gospodarczy, a następnie pozwala nam zaostrzyć nasze impulsy.
ty piszesz, Sen-no-sen.
Z pewnością za pomocą tego środka można wyrazić patologię, ale każda forma władzy zawsze może uwolnić się od jej ekscesów; i to z definicji nie ma potrzeby specyfiki zawartej w pieniądzu.

Zatwierdzony. Rzeczywiście, jeśli patos gdzieś istnieje, objawiłby się w ten czy inny sposób. Być może ogranicza to refleksję nad medium, ale zasada strachu niewątpliwie pozostaje... (i wracamy też do zamieszania nt środek, który staje się celem)

Ahmed napisał:O wiele poważniejsze jest to, że wewnętrzne funkcjonowanie pieniądza czyni z każdego z nas mimowolnego drania, zobowiązanego do wniesienia wkładu, na miarę naszych możliwości, w dzieło powszechnej zagłady.

Niezwykle dobrze zaobserwowane.
Strona "Inwlotonialny» sprzeciwiający się „osobista wola», bez chęci poczucia się winnym, podsumowania wszystkich sytuacji czy polowania na czarownice: do każdego należy odpowiedź i wybór! Tak?

Ahmed napisał:Oczywiście zawsze można wykazać się człowieczeństwem w pewnych obszarach, ale takiemu podejściu, jakkolwiek godne pochwały, stale zaprzecza rola, jaką pieniądze odgrywają w naszych rękach.

W tym miejscu przyznaję wymiar”Mimowolne» (jeśli mówimy o naszym stosunku do pieniądza, a konkretnie w systemie kreacji pieniądza opartym na pieniądze z długu) tak mi się wydaje... Ale czy to do końca prawda (na pewno nie moim skromnym zdaniem).

Ahmed napisał:I to nie tylko przez konsekwencje, jakie z niego wynikają i nas umykają, ale także w drugą stronę przez rolę, jaką nas zmusza do odegrania: alienacja nie jest pustym słowem o niepewnej treści, jest ona w etymologicznym wyczuć to, co czyni nas obcymi dla siebie; wszyscy nosimy maskę, tak jak kelner Sartre w "Bycie i nicość„który „gra” kelnera.

Kompromis? Tak, w tym przypadku rola niektórych była i jest coraz bardziej niejednoznaczna.
Jeśli dobrze rozumiem: przyjrzyj się sprzecznościom obietnic kampanii i ich zastosowaniu w terenie, podaj kilka budujących kluczy.
A z przedstawicielem handlowym odpowiedzialnym za „robienie liczb” trudno rozmawiać na takie tematy, on powie, że „jesteś na innej planecie”... On „pragmatycznie” widzi „swoją” prawdę jedynie za drzwiami (miałem kiedyś taki przypadek w radiu, gdzie goście nie zdawali sobie sprawy, że całą ich rozmowę słyszę „wyłączoną”, niechcący dzięki przedsłuchaniu, budujące... ALE NIE POWIEDZIALIBY MI W TWARZ ANI PRZEZ ANTENĘ!!!). 

Ahmed napisał:Ta maska ​​to okaleczenie, którego banalność nie pozwala nam zdać sobie sprawy z jej powagi, bo nawet zerwana pozostawia znaczące i nieodwracalne następstwa...

CQFD.
Ostatnio edytowane przez Obamot 10 / 01 / 13, 20: 00, 1 edytowany raz.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12309
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 10/01/13, 19:59

Oczywiście to nie pieniądze rozpatrywane w oderwaniu od rzeczywistości (w tym przypadku nie mają one żadnego znaczenia) są odpowiedzialne, lecz tworzenie wartości, w której są czynnikiem ułatwiającym.
Ten imperatyw tworzenia wartości, który narzuca się nam jako coś zewnętrznego (i gdzieś jest) jest jednak naszą codzienną pracą, jest przekonaniem, ale przekonaniem funkcjonalnym...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5545




przez Obamot » 10/01/13, 20:10

W sztuce tworzenie wartości jest nieodłączne od stworzonego dzieła, samo w sobie wystarczające, nie potrzebuje medium. Tak czy inaczej, dzieło artystyczne jest często bezcenne...

Należy zakazać rynku sztuki i sprzedaży dzieł. Powinny pozostać własnością swoich autorów, którzy aż do ich zniknięcia będą mogli robić z nimi, co im się podoba, co najwyżej mogliby „wynajmować” swoje dzieła, aby się z nich utrzymać, wówczas powinny stać się dobrami dziedzictwa kulturowego. , bez możliwości zarabiania. Czas dba o to, aby popadły w zapomnienie, my nie...

To praktyka, która ma już miejsce w krajach buddyjskich, gdzie podobizny Buddy nie da się kupić, w praktyce jedynie ją wypożyczamy... (Nie należy ona do was, ani nie jesteście właścicielami, nigdy).

Buddyści mówią ci, że nie możesz kupić ani sprzedać Buddy, ponieważ jest to coś, co jest w twoim sercu (i dlatego nie możesz sprzedać swojego serca!). Co więcej, wszystkie praktyki kulturowe związane z buddystami w dużej mierze opierają się na „darze”... We wszystkich jego formach, aż do „daru z siebie” włącznie.

Jak mówi Fred, praca to „dar kawałka życia»
0 x
bidouille23
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1155
Rejestracja: 21/06/09, 01:02
Lokalizacja: Brytania BZH powaaa
x 2




przez bidouille23 » 11/01/13, 02:35

Dobry wieczór, dzień dobry,

:zaszokować: pierwszy raz udało mi się wyrazić siebie na piśmie i ktoś rozumie co mówię : Mrgreen: ;)

Dziękuję za nawiązanie do Zeitgeista :) właściwie muszę powiedzieć, że mogłoby to schlebić moich równych sobie, ale mówię sobie, że całkiem nieźle udało mi się powiedzieć, czego chciałem, to dobrze :) naprawdę dobrze... dzięki

Ahmed napisał:
Pieniądze Bidouille23 to oczywiście najbardziej praktyczny instrument do przeprowadzania wymiany, znacznie lepszy od barteru, ale nikt nie twierdzi, że jest odwrotnie!


Dla mnie koniec pieniędzy to: barter :) ...Zamierzam w najbliższej przyszłości rozpocząć u siebie w domu wymianę barterową, tak aby wszyscy podpisali moralne zobowiązanie dotyczące równoważnych godzin pracy...Pracownik jest wart tyle samo, co nauczyciel, albo tyle samo jakie kwalifikacje ma inna osoba (samouk czy nie) i robi wszystko, co w jej mocy, aby robić to, co robi...
Krótko mówiąc, pracujesz godzinę, jesteś sobie winien godzinę, którą możesz wymienić lub wykorzystać, zasada soli, jest to w rzeczywistości jedno z rozwiązań stosowanych przez dużą liczbę „społeczeństw”: sieć wpływów dla pewnej sieci wiedzy albo życia dla innych ;) ...


Ale ostatecznie Ahmed zgadzam się z Tobą, tak naprawdę zawsze się zgadzam, ponieważ wszystkie refleksje są w zasadzie dobre od momentu ich wykonania, jak powiedział obamot z zapałem i wiarą :) ...i wychodząc z postulatu, że wszyscy żyjemy w innym świecie, ale na tej samej planecie i że czasami światy są na tyle blisko, że można się porozumieć... ;)

Czasami potem też za dużo myślimy o szczegółach i na przykład jeśli chodzi o pieniądze, mam pytanie :) , jakie pieniądze???

mówisz mi o materializacji idei pragnienia celu itp. itd. w pieniądzach, to prawda, ale to drzewo kryje las...

Jeśli myślisz, że po prostu całkowicie straciłeś pierwszą zasadę uczciwej wymiany życia na to, co nazywasz pieniędzmi, bo dla ciebie czym jest pieniądz, kartka papieru z zaznaczoną powyżej liczbą, wartość, którą bank ustala całkowicie zmienną ( zobacz Argentynę, jeśli nie mówię czegoś głupiego z opróżnianiem banków i nie wiem, ile osób nagle stało się „biednych”…), czy Obecnie panuje moda na coraz więcej wirtualnych pieniędzy, jak muzyka, gry itd itd :) ...
Przynajmniej jest to zupełnie nieuchwytne, więc te "pieniądze".... Czytałem wcześniej chimerę, to właśnie jest chimera...

Jak już powiedziano, w przypadku korzystania z czegoś zawsze obowiązują „warunki umowy i drobne kwestie…”, zatem bycie „złym” momentem lub podejmowaniem „złych działań” podczas korzystania z pieniędzy jest niestety uwzględnione w umowie, ale hej, ty nie powiedziałeś nam, więc musiałeś poszukać, a potem zrozumieć...
Teraz przezorny jest uzbrojony jak namaszczony człowiek ;) ...

Od każdego zależy, czy zmieni to, czego chce, najlepiej jak potrafi... Czy zostawić stare koncepcje (nie tak zgniłe na początku w określonych ramach), aby je zmodyfikować, aby służyło jak najmniejszej liczbie ze szkodą dla wszystkich innych.

Zatem w tej chwili możliwym rozwiązaniem (dla mnie) jest barter: odpowiada wymianie na wyraźnych i jasno określonych warunkach, tak aby wszystkie strony wyraziły zgodę i były całkowicie poinformowane....
Niech zostaną zburzone fundamenty szacunku dla życia każdego człowieka...
Koniec z gromadzeniem bogactwa podczas wymiany barterowej, ale witajcie spotkania :) .

Nie robiąc nic, cokolwiek się zmieni :) ...

Gdyby człowiek stał się mądry, nie traktowałby siebie tak poważnie

: Mrgreen: : Mrgreen: : Mrgreen:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28743
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5545




przez Obamot » 11/01/13, 05:31

Konfucjusz napisał:Człowiek, który przenosi górę, zaczyna od przesuwania małych kamieni


: Chichot: 8)



PS:
w przypadku pisania i/lub czytania jest to tylko kwestia koncentracji. To praktyka czyni mistrza.

za zapał i wiarę: kilkoolol ^^ : Lol:
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Towarzystwa i filozofii"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 121