Po Fessenheim nową kością do gryzienia dla działaczy antynuklearnych jest elektrownia Bugey. Nieprzytomność? utopizm? kumoterstwo? Bezmyślny, pierwotny antynuklearyzm? Absurdalne żądanie.
Tekst inspirowany twórczością Maxence’a Cordieza, który oczywiście popieram:
- Le Bugey to dwa razy Fessenheim (które już było bardzo głupio zamknąć, ale hej, François Hollande potrzebował tego, aby zostać wybranym
)
- Obecnie, biorąc pod uwagę, że w Europie nadal jedna trzecia energii elektrycznej pochodzi z paliw kopalnych, zamknięcie energetyki jądrowej oznacza znaczne zwiększenie emisji CO2. Zamknięcie elektrowni Bugey, przy założeniu niezmienionych warunków, zwiększyłoby emisję CO2 o od 12 do 20 milionów ton CO2 rocznie, czyli roczny ślad węglowy od 1 do 1,5 miliona Francuzów (!!!) ( Wyjaśnienia tutaj:
https://www.afis.org/Fermeture-de-la-centrale-de...)
- EELV zwraca się do ASN o nierozbudowę elektrowni Bugey. Partia polityczna zwraca się do organu technicznego zaprojektowanego specjalnie tak, aby był niezależny od władzy politycznej, o podjęcie decyzji w jej kierunku. Mielibyśmy partię polityczną, która zwróciłaby się do ASN o rozbudowę elektrowni, a antynuklearni ludzie krzyczeliby
- EELV proponuje zastąpienie elektrowni Bugey fotowoltaiką i biogazem. Tyle że rzędy wielkości w ogóle się nie sumują.
Elektrownia Bugey produkuje dwukrotnie więcej energii fotowoltaicznej we Francji. Ponadto elektrownią można sterować, podczas gdy fotowoltaiką nie. Nawet gdyby cała instalacja fotowoltaiczna we Francji została potrojona, świadczone usługi nie byłyby takie same.
Jeśli chodzi o biogaz, elektrownia Bugey produkuje 10 razy więcej niż obecnie wytwarzany biogaz, a gaz jest mniej wartościową formą energii niż energia elektryczna. Gdybyśmy chcieli ten biogaz przekształcić w energię elektryczną, musielibyśmy przejść przez elektrownię gazowo-parową o sprawności 50%, więc dochodzimy do współczynnika 20. Dodatkowo przypominam, że obecnie importujemy 560 TWh gazu kopalnego rocznie, emitując 128 milionów ton CO2 rocznie. Moglibyśmy już zacząć od wykorzystania biogazu w celu zastąpienia gazu kopalnego, zanim rozważymy zastąpienie nim energii jądrowej. Cóż, obecnie mamy 1,2 TWh biogazu rocznie, więc nie jutro będziemy wymieniać cały gaz kopalny