Zrozumienie reakcji jądrowych, radioaktywność, odpady

Ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa (PWR, EPR, fuzja gorąca, ITER), elektrociepłownie gazowe i węglowe, kogeneracja, trójgeneracja. Peakoil, zubożenie, ekonomia, technologie i strategie geopolityczne. Ceny, zanieczyszczenie, koszty ekonomiczne i społeczne ...
Addrelyn
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 166
Rejestracja: 16/07/10, 11:28




przez Addrelyn » 20/04/11, 15:38

W takim razie mieszasz sprawę, ale nie masz nawet najmniejszych zaczątków wiarygodnego argumentu innego niż statystyczne wyjaśnienie „metody liniowej” całkowicie tutaj rozmontowanej wiarygodną metodą również uwzględniającą niskie dawki z odchyleniem standardowym ad hoc!


Liniowość bez progu nie jest narzędziem opisującym to, co się dzieje (co w tej chwili nie jest znane, nawet jeśli wydaje się, że znamy pewne mechanizmy, niektóre obciążające, inne pozytywne), ale legalny powód do „ciągłego doskonalenia”.

W ciągu ostatnich piętnastu lat na podstawie wyników eksperymentów stało się coraz bardziej jasne, że bezpośrednie uszkodzenie chromosomalnego DNA i wytworzenie klonu niosącego utrwaloną mutację nie jest przede wszystkim źródłem zmian wywołanych promieniowaniem w organizmach narażonych na promieniowanie. Okazuje się, że promieniowanie (i inne rodzaje mutagennych) uszkodzeń DNA i powiązanego aparatu powodują indukcję zjawiska sygnalizacyjnego zwanego niestabilnością genomową. W rezultacie powstaje sygnał powodujący wystąpienie losowej mutacji genetycznej w komórce docelowej i jej potomkach. Sygnał jest także w jakiś sposób przekazywany do innych pobliskich komórek, co jest tzw. efektem obserwatora. To ważne odkrycie i jego konsekwencje zostały pokrótce omówione w rozdziale 9.


Nie jest lepiej zająć się badaniem mechanizmu negatywnego i stwierdzić, że jest to przypadek ogólny, uzyskać najgorszą możliwą korelację i pokazać wyniki niezgodne z niczym...


Addrelyn: z komentarzami takimi jak twój, na studiach byłoby zero punktów


Nie sądzę, zwłaszcza biorąc pod uwagę moje studia...
0 x
Addrelyn
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 166
Rejestracja: 16/07/10, 11:28




przez Addrelyn » 20/04/11, 15:58

Czytałem twój dokument.

Oprócz 200 stron wyroków dotyczących ICPR i uzasadnienia naukowego...
Jest kilka stron z wyjaśnieniami: 60 do 63.
Praca polega na dodaniu współczynnika zwanego N do obliczenia dawki równoważnej. Współczynnik ten jest sumą współczynników mających opisywać czynniki obciążające nieuwzględniane przez ICRP. :zaszokować:

Wt = obciążający współczynnik rodzaju promieniowania
Wk = współczynnik mechanizmu obciążającego

I dodajemy Wt x Wk.

Na przykład Sr-90 wiąże się z chromosomami, ale ponieważ jest to również atom rozpadu drugiego zdarzenia, niesie wzmocnienie o 30 z powodu WJ i wzmocnienie o 10 z powodu WK (powinowactwo DNA), co daje ogólne wzmocnienie o 300.


Następnie dawkę skuteczną otrzymujemy mnożąc przez czynniki narządowe ICRP.

Otrzymujemy wówczas znacznie większą dawkę (i znowu biorąc tylko jeden z tych efektów, czyli Sr-90 : Chichot: ) stosując regułę 3 dla wartości Czarnobyla
dawka*proporcja ze względu na Sr90*domowy czynnik obciążający=dawka domowa
2*0.66*300 = 900 mSv

-W rezultacie dawka zbiorcza pomnożona przez 450
-Współczynnik łączący dawkę zbiorczą z liczbą zgonów pomnożony przez 7.4, aby potwierdzić sedno

7.4*450*4500 = 66 000 000

LOL:tandetny:
Dzięki Obamot za żart!


To nie żart, to naprawdę bzdury
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28751
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5550




przez Obamot » 20/04/11, 18:18

:zaszokować: Po pierwsze nie umiesz czytać, bo ja z mojej strony twierdzę, że o jedną śmierć zawsze będzie o jedną za dużo. Nie ma znaczenia, ilu ludzi umrze, żeby mieć odrobinę człowieczeństwa, którego tobie wydaje się brakować. A przede wszystkim pokora, aby przyznać, że w porównaniu z metodą liniową i uzasadnionymi ekstrapolacjami statystycznymi wszystkie znane do tej pory liczby były FAŁSZYWE! Ponieważ de facto NIE brali pod uwagę najniższych dawek, które nie zabijają konia (wystarczy spojrzeć na liczby, żeby to zrozumieć, co za zaprzeczenie…!)

To rzeczywiście cała arogancja i pogarda popychacza pióra – który prawdopodobnie nie umie wbijać gwoździa – zwykła pogarda dla 60 milionów zabitych, wymazana jednym pociągnięciem pióra piruetem obciążającym stosowanie „zasady trzy".

Klasyczny argument używany przez tych, których łatwo rozpoznać po prostu poprzez selektywne sortowanie „śmieci”. : Lol: Addrelyn, nie znam cię zbyt dobrze, ale jesteś jednym z tych niesławnych facetów, którzy posuwają się naprzód zamaskowani, przepełnieni sadystyczną perwersją. Choć w tym samym czasie na drugim końcu planety rozgrywa się dramat, który niweczy cały argument przekonanych ludzi takich jak Ty, którzy zawsze z nogami w błocie obiecywali nam, że to źródło energii jest bezpieczne .

Nie chcę, abyście umierali w najgorszych cierpieniach ofiar nuklearnych, które stopniowo widzą, jak ich ciała wymykają się spod kontroli, krew wypływa ze wszystkich otworów i śmierć następuje w najbardziej całkowitym chaosie i potwornych cierpieniach, które to poprzedzają spadek. To nie byle co, twoje słowa są całkowicie takie… ale przynajmniej gdyby przydarzyło ci się coś podobnego, przynajmniej zostałbyś ostrzeżony. : Evil:

Kiedy pomyślę, że po 25 latach nadal nie możemy sfinansować sarkofagu w Czarnobylu, energia nuklearna jest taka przerażająca… i że w tym czasie radioaktywność nadal rozprzestrzenia się z wiatrem i zabija w całej Europie (a nie w Fukushimie…) naprawdę niektórzy faceci są skandalistami.
0 x
pb2488
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 837
Rejestracja: 17/08/09, 13:04




przez pb2488 » 20/04/11, 19:22

Obamot napisał:Klasyczny argument używany przez tych, których łatwo rozpoznać po prostu poprzez selektywne sortowanie „śmieci”. : Lol: Addrelyn, nie znam cię zbyt dobrze, ale jesteś jednym z tych niesławnych facetów, którzy posuwają się naprzód zamaskowani, przepełnieni sadystyczną perwersją. (...)

Tylko to !!! Po prostu nie zgadza się z twoimi danymi, co nie czyni go nieludzkim, krwiożerczym potworem.
0 x
"Prawda nie może być zdefiniowana jako opinii większości:
Prawdą jest to, co wynika z obserwacji faktów. "
Addrelyn
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 166
Rejestracja: 16/07/10, 11:28




przez Addrelyn » 20/04/11, 20:04

Tylko to !!! Po prostu nie zgadza się z twoimi danymi, co nie czyni go nieludzkim, krwiożerczym potworem.


Poza tym, w przeciwieństwie do niego, rozumiem ich...
:D

To badanie słusznie mówi:
„Nie zgadzam się, że zamiast mnożyć przez 2, trzeba pomnożyć przez 400, bo promieniowanie jest naprawdę złe. A co więcej, wszyscy badacze się mylą, a ja mam rację”.

Oto autor:
http://en.wikipedia.org/wiki/Christopher_Busby
Spójrz na dyskusję pod artykułem, to zabawne...
http://en.wikipedia.org/wiki/Talk:Christopher_Busby
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28751
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5550




przez Obamot » 20/04/11, 22:38

pb2488: Twojemu uprzedzeniu dorównuje jedynie tajemnica, jaką stwarzasz dla swoich działań w "sektor przemysłowy"... ;)

Addrelyn: jak wyżej, to wszystko jest nikczemne, a ignoranccy manipulatorzy mogą mnie zainspirować.

Co więcej, ponieważ szok wywołany moim ostatnim postem nie odniósł żadnego skutku, nie możemy powstrzymać się od przetłumaczenia tego, co muszą myśleć wszyscy, którzy Cię czytają. Widzą tonące dwa nuklearne Titanice (Fukunobyl), a na pokładzie dwóch wesołych chłopaków, którzy mówią nam, że „wszystko jest w porządku”, śpiewając „Ma czyste źródło…”

Tymi małymi śmieszkami jesteś ty : Mrgreen:
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 21/04/11, 01:31

Addrelyn, opłacony przez lobby nuklearne, by oczerniać, patrzy tylko na wygląd mechaniczny: mnożymy przez 400, co was rozśmiesza, ale nie na wiele badań biologicznych i epidemiologicznych, o których mowa w bazie, których nie analizuje ani przez sekundę, ponieważ nigdy Przeczytaj je!!
Nie wyjaśnia dokładnie błędów, oczernia !!
Nie chodzi o Busby'ego, ale o armadę dokładnych badań w wielu krajach, dotyczących dokładnych faktów, zupełnie niezwiązanych z Busbym, które są oczerniane w mylący sposób.

W przeszłości tymi samymi metodami oczerniania, ośmieszania, obelg, spychania na margines, zwalniania nie godziliśmy się na uznanie szkodliwości tytoniu (lobby koncernów tytoniowych było bardzo skuteczne przez 50 lat), azbestu (lobby bardzo skuteczne w opóźnianiu zakaz na 50 lat!), eterów glikolowych (naukowiec CNRS oczerniany i zwalniany dzięki potężnemu lobby, a przecież miał rację), to samo w przypadku wielu chemikaliów, pestycydów, herbicydów, GMO, leków, Mediator (36 lat) itp. gdzie wszelkie środki są dobre, aby niedouczyć się (3 miesiące zamiast kilku żyć z płodem), oczerniać, kłamać, oszukiwać i zabijać w przestępczy sposób, nie ponosząc nigdy konsekwencji!

Adrelyn nie rozważa konkretnych argumentów naukowych, odpowiadając na nie dowodami potwierdzającymi, a jedynie oczernia niepokojącego naukowca, który nie ma nic wspólnego z problemem fundamentalnej różnicy pomiędzy napromieniowaniem zewnętrznym i wewnętrznym, który jest systematycznie niedoceniany, ponieważ jest bardzo trudny do ustalenia mierzyć!!

Nie odpowiada on merytorycznie na liczne badania cytowane w 258-stronicowym raporcie podsumowującym.

Rezultatem, podobnie jak w przeszłości, jest mnóstwo zgonów ukrytych za czystymi kłamstwami!!

Nigdy nie będzie mówił o mnóstwie zgonów, których życie zostało skrócone przez napromienianie medyczne, powtarzane przez prześwietlenia, prześwietlenia, wśród lekarzy, systematycznie nie badanych epidemiologicznie.
Mam to w rodzinie, ojca męża siostry mojej żony, chirurg w Reims, tego typu napromienianie skraca życie w przypadku powtarzalnych zabiegów chirurgicznych pod promieniami rentgenowskimi (z niewystarczającą ochroną ołowiu)!!
Nigdy nie badano tego bardzo rzeczywistego rodzaju śmierci po pseudoniskich dawkach, ani nawet nie zmierzono dawek!
To jest prawo milczenia nawet wśród radiologów którzy wciąż umierają z powodu napromieniowania!!
Łatwo jest kłamać, dokonując bardzo niewielu pomiarów!!

Mam swój osobisty przypadek, w którym odkryłem, że 3 lata po Czarnobylu miałem 3 razy mniej resztkowego napromieniowania wewnętrznego, niż operator odpowiedzialny za pomiary, a mimo to nie pracował więcej ode mnie pod promieniowaniem, a on dla zdrowia zjadł tylko jednego befsztyka końskiego z Polski tygodniowo, co wystarczyło, aby potroić jego dawkę radioaktywności resztkowej po Czarnobylu!! Zmierzono mnie, aby służyć jako punkt odniesienia jako personel, z wyłączeniem promieniowania!

Najmniejsza cząsteczka radioaktywna, mniejsza niż mikrogram plutonu, w płucach lub organizmie, działa przez resztę życia, napromieniając pobliskie otaczające komórki na śmierć, tworząc zarodki nowotworowe, które później się namnażają!
Efekt ten jest nieliniowy, ponieważ te lokalne i pobliskie komórki są ogromnie napromieniowane w dawkach znacznie większych niż dziesiątki siwertów przez całe życie żywej istoty!
To wystarczy, aby dać mnożnik znacznie powyżej 1000, (stosunek wielkości ciała do wielkości komórki, czyli 10cm/1mikron=100000 nigdy nie jest brany pod uwagę i na szczęście nasze komórki bronią się całkiem dobrze przed redukcją przez współczynnik 100, ale nie 100000 1000, co byłoby cudem, a zatem pozostaje współczynnik około XNUMX więcej szkodliwości.

Addrelyn nigdy nie odpowiada dokładnie na podstawowe fakty.
adrelyn ani Jancovivi nie cytują konkretnych badań oceniających prawdopodobieństwo raka w niektórych komórkach poddawanych nadmiernemu napromieniowaniu z powodu bardzo bliskich cząstek.
Jednak ich system naprawy DNA, niezbędny do przeciwstawienia się promieniowaniu (w przeciwnym razie naturalna radioaktywność by nas zabiła w krótkim czasie, dowód na to, że ta naturalna radioaktywność wcale nie jest słaba) jest przestarzały, nasycony tymi komórkami i dlatego prowadzi do raka i innych lokalnych chorób które rosną znacznie szybciej, jak w przypadku masowego napromieniowania.

W swoim odnośniku:
http://en.wikipedia.org/wiki/Talk:Christopher_Busby
Ponieważ jego odkrycia i pisma są fatalne w skutkach dla przemysłu nuklearnego, on jest ciągle zaatakowany przez hakerów i zwolenników przemysłu nuklearnego a jest to łatwiejsze, gdy piszą na blogach i w sposób zapewniający tajemnicę ich tożsamości i powiązań.

W każdym razie problemem nie jest osoba tego C. Busby'ego, ale rzeczywistość naukowa oparta na dokładnych faktach zweryfikowanych na całym świecie.

A Adrelyn Pantin z holu nie chce na nich patrzeć.

Dodatkowo, podobnie, energię jądrową i nie doceniamy ryzyka sejsmicznego jak Japonia właśnie ze smutkiem pokazała, jest to niewiarygodne, biorąc pod uwagę liczbę 30 milionów tsunami w Japonii w ciągu niecałego stulecia! ! Starzy ocaleni w moim przedziale wiekowym przeżywali drugie lub trzecie tsunami w telewizji!

We Francji to niedoszacowanie, z C Allégre na czele, jest całkowicie odpowiedzialne za przyszłe katastrofy, wręcz kryminalne, ponieważ ryzyko trzęsienia ziemi o sile 9 wynosi w przybliżeniu jedną ósmą do jednej szesnastej ryzyka w Japonii! (w stosunku prędkości dryfu zderzających się kontynentów, 8 cm/rok w Japonii i 1 cm do 0,5 cm rocznie w Europie i Afryce), a brak aktywności sejsmicznej wskazuje jedynie na zablokowany system, który po puszczeniu pęknie jeszcze mocniej, jak np. Północny Kalifornia, bez widocznego trzęsienia ziemi, które niedawno odkryto, jest bardzo niebezpieczne!
Uwaga ta dotyczy również wszystkie nasze konstrukcje, które powinny mieć siłę antysejsmiczną 9, a nie tylko trochę nuklearną (jak w Japonii), w Szwajcarii, Alpach, dolinie Rodanu, Jury i Renu, Pirenejach itp.
Prawdopodobieństwo wystąpienia niezwykle niszczycielskiego trzęsienia ziemi wynosi 800 lat do kilku tysięcy lat, zamiast 50 do 100 lat w Japonii!!
Pewne jest jednak, że tak się stanie, a biorąc pod uwagę brak bardzo dużych na przestrzeni 2000-3000 lat, nastąpi to najpóźniej za kilkaset lat, a także jutro, ogromne uwolnienie napięć narosłych na tych tysiącach lat i co zapewnia istnienie Alp Szwajcarskich i gór!!
Żyjemy niebezpiecznie nie zdając sobie z tego sprawy i C. Lekko kłamie wmawiając nam, że jesteśmy bezpieczniejsi niż we Włoszech!!!
Zamiast 30000 XNUMX zgonów w Japonii będziemy mieli ponad milion zgonów bez konstrukcji antysejsmicznej i miliony obrażeń, a także katastrofy nuklearne.

Dlatego nie chcemy widzieć niebezpieczeństw związanych z budowaniem wszędzie niczego antysejsmicznego i mnóstwem elektrowni jądrowych na terenach pełnych aktywnych uskoków.
Czekamy na katastrofę, aby uwzględnić to w opinii, zamiast w pełni uwzględniać nieszczęścia Japonii i to nie w wąski sposób, jak to miało miejsce w przeszłości.
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 21/04/11, 02:36

Fakty, które należy przeczytać uważnie i na długo przed C Busby:
żyliśmy ponad 80 lat, stale nie doceniamy i tylko w kręgach utknęliśmy z zabezpieczeniami przed napromienianiem, że normy obniżają próg zagrożenia!!
http://www.unige.ch/sebes/textes/1998/1 ... oteges.htm

Rodzice zostają napromieniowani, dzieci umierają
http://www.dissident-media.org/infonucl ... irrad.html
Międzynarodowy system ochrony przed promieniowaniem opiera się na fałszywych danych
http://www.dissident-media.org/infonucl ... oprot.html

mity dotyczące ochrony przed promieniowaniem
http://www.dissident-media.org/infonucl ... ction.html

http://www.dissident-media.org/infonucl ... isque.html
http://www.dissident-media.org/infonucl ... idite.html


To samo dotyczyło tytoniu, alkoholu, azbestu, leków, pestycydów, herbicydów, konserwantów, GMO itp. Zawsze niedoceniane!
Ilu z Was, mniej lub bardziej młodych, przeszło napromienianie płodu za pomocą fluoroskopii lub obowiązkowego prenatalnego radia przeciwgruźliczego????
To wystarczy, aby obecnie zwiększyć liczbę przypadków raka!!


Niektórzy naukowcy poszli dalej, potwierdzając korzystny wpływ radioaktywności; rzeczywistość była bezlitosna i ci naukowcy drogo za to zapłacili. Maria Irena Curie, Joliot, E. Fermi, itd...

I tak w 1974 roku [1] można było przeczytać artykuł pt. „Instalacje jądrowe a ochrona środowiska”, w którym nawoływano techników energetyki jądrowej, aby „nie rozwijali nadmiernie zabezpieczeń w instalacjach jądrowych, aby nie powodowały one nieuzasadniony niepokój„. Tekst ten napisał profesor Pierre Pellerin, szef Centralnej Służby Ochrony Przed Promieniowaniem Jonizującym (SCPRI) Ministerstwa Zdrowia. Od prawie 30 lat jest absolutnym mistrzem ochrony przed promieniowaniem we Francji. Pomimo sukcesji różnych rządów w tym okresie, nie wydaje się, aby od czasu nominacji musiał przed nikim zdawać relacje ze swojej działalności.


Na początku eksperci przyjęli próg promieniowania, poniżej którego promieniowanie nie ma żadnego efektu. Dopuszczalne dawki graniczne były oczywiście poniżej tego progu, więc dopuszczalne ryzyko wynosiło zero.
Kiedy roczny limit dla pracowników ustalono na 50 milisiwertów (5 rem) bez progu, oznaczało to „akceptację”, przy akceptowanym wówczas czynniku ryzyka nowotworu, 625 chorych na raka skazanych na śmierć na milion osób. Później, gdy oficjalnie przyjęty czynnik rakotwórczy wzrósł, a norma obniżona do 20 mSv/rok (2 rem), doprowadziła do przyjęcia 800 śmiertelnych nowotworów na milion man-rem zamiast 625.
Widzieliśmy, że jeśli odniesiemy się do kryteriów akceptowalności ryzyka określonych przez ICRP w 1977 r., standardy z 1990 r. prowadzą do 10-krotnie wyższego ryzyka zawodowego. Wynik jest tego samego rzędu, jeśli chodzi o ewolucję ochrony przed promieniowaniem jednostek w populacji.
Obniżenie dawek granicznych było przynętą, która doskonale się sprawdziła nawet wśród tych, którzy krytykowali opcję nuklearną naszego społeczeństwa. Żądanie dostosowania standardów ochrony radiologicznej według kryteriów ICRP zastąpiło radykalną krytykę samych podstaw tej ochrony radiologicznej.
I wreszcie, czy obniżenie dawek granicznych stanowi przeszkodę dla przemysłu nuklearnego? Czy to poprawa naszej ochrony? Ekonomiczne rozwiązanie redukcji dawki było dość proste i jest obecnie szeroko stosowane: operatorzy jądrowi wdrożyli zarządzanie personelem w oparciu o dawkę [27]. Ponieważ do wszystkich prac związanych z napromienianiem wykorzystuje się pracowników tymczasowych, wystarczy, że zostaną oni bezrobotni po osiągnięciu dawki granicznej. Do reszty prac przyjmujemy innych. Koszt jest zatem niezależny od dawki granicznej.
Należy ponadto zauważyć, że jeżeli nie ma progu biologicznego działania niskich dawek promieniowania i jeżeli skutek jest proporcjonalny do otrzymanej dawki, ogólny wpływ na napromieniowaną populację będzie określony na podstawie otrzymanej dawki zbiorczej. Zmniejszenie dawek dla poszczególnych osób oznacza lepszą ich ochronę, ale niezmniejszenie dawki zbiorczej oznacza przyznanie się do tej samej ogólnej szkody dla grupy, to znaczy tej samej liczby zgonów....
Prawdą jest, że nowe kryteria zawsze uzasadnionej interwencji w razie wypadku są w rzeczywistości jedynie kryteriami nieinterwencji. Ewakuacja z ponownym umieszczeniem miałaby miejsce wyłącznie w przypadku dawki, której udało się uniknąć, większej niż 1 siwert (100 rem) (załącznik VII); brak ewakuacji w przypadku uniknięcia dawki mniejszej niż 1 siwert, brak regulacji dotyczących skażonej żywności w przypadku poziomu skażenia poniżej 10.000 100 bekereli na kg dla emiterów β i XNUMX Bq/kg dla potężnych emiterów, takich jak pluton. Przy takich kryteriach Czarnobyl był jedynie katastrofą psychologiczną z powodu przedwczesnych działań podjętych przez władze sowieckie… Do takiego wniosku doszły także organizacje międzynarodowe odpowiedzialne za ocenę sowieckiego zarządzania kryzysem wywołanym katastrofą w Czarnobylu [28]. Nie powinno to dziwić, ponieważ wśród osób odpowiedzialnych za ocenę znajdujemy ekspertów, którzy są jednocześnie członkami różnych organów międzynarodowych ICPR, WHO, UNSCEAR itp.
We wszystkich raportach ICRP stale pojawiają się obawy ekonomiczne. Najnowsze teksty Komisji kończą te ekonomiczne koncepcje ochrony przed promieniowaniem, ponieważ dochodzimy do kosztu man-siwerta, czyli cena śmiertelnego raka, poważne upośledzenie umysłowe, obciążenie genetyczne dla naszych potomków. Wszystkie te „szkody” są ostatecznie dla Komisji wyłącznie towarami, a jako dobrzy handlowcy eksperci CIPR ciężko pracowali, aby ustalić ich prawidłową cenę zgodną z warunkami ekonomicznymi. To, że specjaliści wybrani ze względu na swoje kompetencje naukowe lub medyczne osiągnęli ten poziom cynizmu, nie wywołując przy tym najmniejszego oburzenia, wyraźnie pokazuje, na jakim poziomie społecznego horroru się znajdujemy.

Paradoksalnie katastrofy nuklearne w Hiroszimie i Nagasaki miałyby wykazać, że zagrożenia radiacyjne w obszarze „niskich dawek” nie są zbyt duże, co umożliwiłoby niedrogi rozwój przemysłu nuklearnego przy wystarczająco elastycznej i niewiążącej ochronie standardy. Niektórzy eksperci posunęli się nawet do wykazania korzystnego działania niskich dawek...
To skłoniło ich do przeglądu podstawowych danych, o których również wiedzieli, że są wątpliwe. Nowe obliczenia wykazały, że szybkość neutronów została przeszacowana aż 10-krotnie. Wynik był natychmiastowy: nowotwory przypisywane neutronom należy teraz przypisywać promieniom gamma, które stają się wówczas szczególnie niebezpieczne. Aby uniknąć rozbicia komisji eksperckich i konsekwencji, jakie wyniknęłyby dla przemysłu nuklearnego, należało pilnie zaciemnić sprawę, według słów Jablona.
Na marginesie zauważmy, że nie ma obecnie wiarygodnych danych na temat biologicznego wpływu neutronów i trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób międzynarodowi eksperci mogliby uzasadnić jakąkolwiek ocenę ryzyka związanego z tym promieniowaniem.
Sprawa stała się jeszcze bardziej skomplikowana. Korzystając z debaty, niektórzy specjaliści zaczęli wnikliwie badać hipotezy tych ocen i podkreślać to, co eufemistycznie nazywają zaniedbanie w poprzednich obliczeniach. Wszyscy zmierzają w tym samym kierunku: przeszacowania dawki przydzielanej ocalałym, co minimalizuje efekt rakotwórczy. Zdajemy sobie wtedy sprawę, że musimy poprawnie przeliczyć absorpcję promieniowania przez tkanki ludzkie, aby otrzymać prawidłową dawkę otrzymaną przez poszczególne narządy. Z drugiej strony, w dużym stopniu niedoceniano efektu zasłaniania budynków w czasie eksplozji. W szczególności fizyk z amerykańskiego laboratorium w Brookhaven zauważył, że w przypadku Nagasaki znacznej części populacji podano zdecydowanie za wysokie dawki. Rzeczywiście, pracowników huty Mitsubishi arbitralnie uznano za przebywających na zewnątrz. Jednak dla nich bardzo ważny był efekt ekranu ochronnego betonowych i stalowych ścian fabryki, a także dużych maszyn. Trudność w obliczeniu efektu nie uzasadnia jednak jego zaniedbania. A jednak tak właśnie zrobiono.
Minimum, jakiego należało wymagać od ekspertów, to uznanie ogromnej trudności w obliczeniu dawek otrzymywanych przez populację, określenie uproszczeń, jakie niosą ze sobą ich hipotezy, uczciwa ocena marginesów błędu, które są znaczne. Ale teraz widzimy, że wszystkie hipotezy upraszczające będą takie same w sensie minimalizacji efektu biologicznego. Jest to szczególnie niedopuszczalne, jeśli chodzi o ochronę zdrowia.
Przewodniczący Komisji Specjalistycznej Amerykańskiej Akademii Nauk Edward Radford ponownie wywołał kontrowersje, które udało się uciszyć urzędnikom ds. zdrowia. Proponuje, aby w oczekiwaniu na dokładniejsze wyniki standardy uwzględniały ryzyko dwukrotnie wyższe od dotychczas uznawanego. Ten współczynnik 2 jest również całkowicie dowolny. Dodaje, że oceniając ryzyko, należy wziąć pod uwagę indukcję wszystkich nowotworów, niezależnie od tego, czy są śmiertelne, czy nie. Pozwoliłoby to na lepszą ocenę szkód spowodowanych promieniowaniem. Logika międzynarodowych standardów ochrony przed promieniowaniem polegałaby wówczas na 2-4-krotnym zmniejszeniu maksymalnych dopuszczalnych dawek dla pracowników i ludności. Eksperci oczywiście zawsze mieliby możliwość odstąpienia od swojego kryterium dopuszczalności i zastąpienia go kryterium konieczności przemysłu nuklearnego, bez względu na konsekwencje dla zdrowia.
Przez prawie rok wiadomości na temat tej „mrocznej” sprawy były rzadkością. Oficjalnym ekspertom udało się uciszyć publiczne kontrowersje, czekając na publikację nowych, wciąż niejasnych hipotez, uzasadniających utrzymanie status quo w oparciu o kalkulację uznaną za fałszywą.
Obecnie nie ma już więcej brak właściwej podstawy dla systemu ochrony radiologicznej, a co za tym idzie dla oceny zagrożeń, jakie stwarza przemysł nuklearny. Badanie epidemiologiczne przeprowadzone na pracownikach Hanford pozostaje jedynym ważnym i najbardziej precyzyjnym w ocenie ryzyka rakotwórczego promieniowania. Bardzo ważne byłoby, aby badanie to zostało rozszerzone na pracowników innych ośrodków nuklearnych (Oak Ridge i Los Alamos), o których administracja amerykańska dysponuje niezbędnymi danymi. Gdyby je zdemontować, mogłyby podwoić liczbę monitorowanych osób, czyli znacząco poprawić precyzję oceny ryzyka. Nie wydaje się jednak, aby to było głównym zmartwieniem urzędników zajmujących się zdrowiem publicznym.




0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 21/04/11, 03:01

nie czytaj także dzisiaj, doktor Alice Stewart na długo przed C. Busbym:
http://www.dissident-media.org/infonucl ... liste.html
Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku rozpoczęliśmy w Wielkiej Brytanii badania dotyczące nowotworów u dzieci, znane jako „Badanie Oksfordzkie”. Na początku nie mieliśmy żadnych z góry przyjętych pomysłów. Próbowaliśmy znaleźć przyczynę tak dużej zachorowalności na białaczkę u dzieci. Spośród znacznej liczby dzieci w wieku powyżej 3 lat i poniżej 15 lat mieliśmy grupę dzieci, które zmarły na białaczkę, grupę dzieci, które zmarły na nowotwory inne niż białaczka oraz grupę dzieci zdrowych. Jedyna różnica, jaką można było znaleźć pomiędzy dziećmi z każdej z pierwszych dwóch grup a dziećmi z trzeciej, polegała na tym, że matki z pierwszych dwóch grup otrzymały w czasie ciąży więcej promieni rentgenowskich niż te z trzeciej grupy. Jednocześnie okazało się, że promieniowanie rentgenowskie u kobiet w ciąży jest niebezpieczne dla płodu (zwłaszcza w pierwszych dwóch miesiącach) i że promieniowanie to może powodować każdy rodzaj raka, a nie tylko, jak zawsze, białaczkę.

- Czy Twoje wnioski zostały zaakceptowane od początku?

Dr AS – Świat naukowy nie był gotowy na przyjęcie tych wniosków. Jednak je poparł, gdyż obecnie zdecydowanie odradza się wykonywanie jakichkolwiek zdjęć rentgenowskich w pierwszych miesiącach ciąży. Ale z pewnym niedowierzaniem. Główna krytyka dotyczyła tego, że nigdy nie można byłoby wyciągnąć podobnych wniosków z badań nad ocalałymi z japońskiej bomby atomowej. Wiemy jednak, że w tym badaniu popełniono monumentalne błędy. Z jednej strony zaczęło się to dopiero pięć lat po bombardowaniu, co oznacza, że ​​ludzie, którzy przez pięć lat przeżyli samą bombę i jej skutki, stanowili już wyjątkowo wyselekcjonowaną, bardzo odporną populację. Z drugiej strony nie wzięto pod uwagę poważnych infekcji, które po podaniu dużych dawek powodują uszkodzenie szpiku kostnego prowadzące do niedoboru odporności. Jest jednak prawdopodobne, że wiele osób zmarło z powodu infekcji, zanim umarło na raka. Wreszcie, w żadnym wypadku nie jest logiczne wykorzystywanie badań dotyczących wysokich dawek (takich jak bomba A) do ekstrapolacji na niskie dawki. Skutki nie są takie same, a ryzyko nie zmniejsza się liniowo w przypadku przejścia z wysokich do niskich dawek. Przy wysokich dawkach komórki giną, przy małych ulegają uszkodzeniu i pozostają w organizmie ze swoimi mutacjami.

Fakty te i brak wiedzy wyjaśniają, dlaczego stwierdzono ryzyko nowotworu wśród pracowników elektrowni jądrowych w przypadku dawek ogólnie uznawanych za nieszkodliwe.

ustalono korelację między dawkami a częstością występowania raka. Korelacja praktycznie podobna do tej obserwowanej u dzieci pomiędzy dawkami otrzymywanymi przez zarodek a obserwowaną częstością występowania nowotworów. Różnica polega na tym, że im młodszy płód, tym ryzyko jest większe, podczas gdy u dorosłych jest odwrotnie. Przed 35. rokiem życia skutki promieniowania są prawie nie do wykrycia, od 35. roku życia każda dawka jest bardziej niebezpieczna. Mimo to badanie to umożliwiło stwierdzenie ryzyka rakotwórczego w przypadku dawek ogólnie uznawanych za nieszkodliwe...
Aby pozostać przy problemie niskich, a nawet bardzo niskich dawek, nasze stanowisko wzmacnia kolejne badanie. Jest to nadal badanie oksfordzkie, które jest szeroko zakrojonym badaniem wszystkich przypadków śmiertelnych nowotworów u dzieci zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii, badaniem rozpoczętym w 1953 r., które w związku z tym umożliwia w dowolnym momencie zbadanie dowolnego czynnika ryzyka pod kątem pożądanego populacja. Niedawno chcieliśmy wiedzieć, czy promieniowanie naturalne (kosmiczne i ziemskie) ma wpływ na częstość występowania nowotworów u dzieci. W badaniu oksfordzkim Wielka Brytania jest podzielona na nieco ponad 1 małych regionów (000 km x 10 km), dla których posiadamy wszystkie dane środowiskowe, w tym radioaktywność otoczenia. Powinieneś wiedzieć, że w Wielkiej Brytanii różnice w promieniowaniu naturalnym są niewielkie w zależności od regionu. Dobrze ! Nawet przy niewielkich różnicach i przy bardzo małych dawkach, Jednakże stwierdzono korelację pomiędzy ekspozycją wewnątrz macicy na promieniowanie naturalne a częstością występowania nowotworów u dzieci, przy czym różnice dobrze odpowiadają zmianom radioaktywności w zależności od regionu.. W tym badaniu wzięliśmy oczywiście pod uwagę wszystkie inne czynniki, które mogły mieć wpływ (wiek matki, pozycja w rodzeństwie, choroby, Rx, przyjmowane leki w czasie ciąży itp.). Wniosek z takiego odkrycia jest to niezbędne nigdy nie podnoś poziomu promieniowania otoczenia, ponieważ ono samo w sobie już przyczynia się do powstawania nowotworów....
Doktor Alice Stewart, angielska epidemiolog, przez długi czas była kierownikiem wydziału medycyny społecznej w Oksfordzie. Obecnie jest starszym pracownikiem naukowym na Wydziale Medycyny Społecznej w Birmingham.

W 1950 roku rozpoczęła badania nad białaczkami i nowotworami u dzieci i podkreśliła znaczenie napromieniania płodu w macicy podczas badań radiograficznych przeprowadzanych u kobiet w ciąży. Praca ta, początkowo bardzo krytykowana, zyskała obecnie autorytet i spowodowała zmianę w podejściu lekarzy do badań radiologicznych w czasie ciąży. Później badała rakotwórczy wpływ niskich dawek promieniowania na pracowników amerykańskich elektrowni jądrowych stwierdził, że czynnik ryzyka zgonów z powodu nowotworów popromiennych jest co najmniej 10 razy wyższy niż oficjalna wartość Międzynarodowej Komisji Ochrony Radiologicznej, co wzbudziło jeszcze więcej kontrowersji niż badanie oksfordzkie. Przeanalizowała błędy systematyczne, które mogą mieć wpływ na oficjalny czynnik ryzyka określony na podstawie danych ocalałych z bomb A. „Fundusz Zdrowia Publicznego Three Mile Island” utworzony na mocy ugody sądowej w następstwie powództw wniesionych przez stowarzyszenia obywatelskie przeciwko spółce obsługującej uszkodzoną amerykańską elektrownię , właśnie przeznaczyła A. Stewartowi 1,4 miliona dolarów na zbadanie 298 000 amerykańskich pracowników elektrowni jądrowych. Ostatnio podkreśliła wpływ promieniowania naturalnego na częstość występowania nowotworów u dzieci po napromieniowaniu macicy. Doktor Alice Stewart, będąca kozłem ofiarnym lobby nuklearnego, który nie ma nic do zyskania na uznaniu wartości swoich studiów, otrzymała w 1986 r. „alternatywną” Nagrodę Nobla, przyznawaną co roku w Szwecji ludziom, którzy pracują na rzecz dobra ludzkości.

0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 21/04/11, 03:25

Epigenetyka istnieje w energetyce jądrowej, a radioaktywność zabija dzieci ojców pracujących w energetyce jądrowej na długo przed poczęciem:

http://www.dissident-media.org/infonucl ... irrad.html
Ale raport Blacka odkrył coś całkiem dziwnego. To jest to ryzyko wzrastało szczególnie wśród dzieci, których ojciec pracował w elektrowni Sellafield, a zwłaszcza jeśli ojcowie ci byli narażeni na stosunkowo wysokie dawki promieniowania na długo przed poczęciem dzieci!

Czterech z tych ojców otrzymało skumulowane dawki wynoszące 100 milisiwertów (3) lub więcej przed poczęciem dziecka. W tym przypadku względne ryzyko wystąpienia białaczki u potomstwa zostało pomnożone przez 6 lub 8!

Od czasu raportu Blacka trzy inne niezależne badania (Niezależna Grupa Doradcza, 1984; Komisja ds. Medycznych Aspektów Promieniowania w Środowisku, 1988 i 1989) potwierdziły tę nadmierną częstość występowania białaczki u dzieci, zauważając jednocześnie, że jest to zbyt ważne, aby można je było po prostu wyjaśnić „ poprzez bezpośredni wpływ skażenia radioaktywnego na dzieci. Ze swojej strony dr Tom E. Wheldon, onkolog z Uniwersytetu w Glasgow, również potwierdził Królewskiemu Towarzystwu Statystycznemu, że dawki bezpośrednio otrzymywane przez ludność nie mogły same w sobie wyjaśnić takiego nadmiaru białaczka.

Cependant przemysł nuklearny produkuje wiele dzieci chorych na białaczkę: Dr JH Dunster, były dyrektor Brytyjskiej Krajowej Rady Ochrony Radiologicznej, obliczył, że pracownik nuklearny otrzyma 20 milisiwertów napromieniowania oznaczałoby ryzyko urodzenia dziecka chorego na białaczkę z prawdopodobieństwem 400 na 2, podczas gdy ryzyko w ogólnej populacji Wielkiej Brytanii wynosi 750 białaczka na XNUMX dzieci. Innymi słowy, prawie 7 razy więcej! Ponieważ dawka i moc dawki nie mogą bezpośrednio wyjaśnić nadmiaru białaczki, należy znaleźć bardziej złożone sposoby...
Zrozumieli to, badając ojców dzieci chorych na raka względne ryzyko zachorowania na białaczkę jest od 7 do 8 razy wyższe, jeśli jesteś dzieckiem narażonego ojca przy skumulowanym napromieniowaniu 100 milisiwertów, lub na napromieniowanie większą niż 10 milisiwertów w ciągu 6 miesięcy poprzedzających poczęcie, co doskonale potwierdza przytoczone powyżej badanie Dunstera.


Ale podobnie jak we Francji, tak i w Japonii nie będą prowadzone żadne badania epidemiologiczne na ten temat!!
0 x

Wróć do „Energie kopalne: ropa, gaz, węgiel i energia jądrowa (rozszczepienie i synteza jądrowa)”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 184