thierry22160 napisał:max22 napisał:Thierry bonjour,
Zainstalowałem kocioł tej samej firmy co ty i ten sam model, czy znalazłeś informacje, których szukałeś? Poza tym dużo pracowałem nad swoim przez 3 lata i sam nikt nie chce się tym zajmować. Przy twoim miejscu jest firma Qualibreizh, która może przyjechać. Gdyby nie Twoje pellety padały niespalone po rozpaleniu czy cały czas?
Mam nadzieję, że rozwiązałeś swój problem, jeśli nie, skontaktuj się ze mną, możemy się wymienić. Tam muszę zmienić dwa rezystory zapłonowe i palnik...
I zadbaj o jego całkowite wyczyszczenie...
slt max 22.Dziękuję za wiadomość,tak mam jeszcze problem z tym kotłem, tej zimy nie działał.Znalazłem firmę która dobrze zna ten kocioł,powinna niedługo wrócić dokończyć prace.Firma Qualibreizh nie chce się ruszać.
Bonjour à tous,
ja
dokładnie ten sam plik co Giom32 i Vincent 35 (Melen, Savelys, QualiBreizh...)
Pilnie poszukuję również kontaktu pod adresem 22 w Lannion/Guingamp i okolicach w celu naprawy naszego Ponast KP11, który był zepsuty od 2 lat, o świcie trzeciej zimy z powodu konieczności ogrzewania konwektorami. Przyjechało wielu inżynierów zajmujących się ogrzewaniem i przeprowadziło różne próby naprawy, wymieniono części (rezystory, kartę elektroniczną, elastyczne itp.). Ale nic nie działa. To kłopot, rozpaczamy. Jest to bardzo dobry kocioł i jest w bardzo dobrym stanie, ale brakuje nam małego szczegółu, a to nie jest nasze zadanie. To na pewno sprowadza się do małego szczegółu.
Ostatnio wyświetlała zablokowaną śrubę 1 (którą kilka razy odblokowywaliśmy i ponownie czyściliśmy). Następnie przestał się przegrzewać > 95° (co jest zaskakujące, ponieważ temperatura wody została ustawiona na 60°, co jest powszechne), po ponownym czyszczeniu od tego czasu nie wyświetlał tego komunikatu. Dziś odpala i działa dwie, trzy godziny (czego nie robił od dawna), ale po około 3 godzinach zaczyna wszędzie dymić.
Widocznie dym idzie w przeciwnym kierunku, wydobywa się z leja zasypowego i węża pomiędzy śrubami, jakby dym nie zdążył przedostać się we właściwym kierunku i nie został ewakuowany (choć przez kilka godzin tak! a wcześniej przez kilka lat, jeśli!). Czyli zadymiony pokój i wyłączamy kocioł zanim zrobi się niebezpiecznie. Druga podobna próba, ale nie mamy już odwagi tego dotykać. Dwaj ostatni instalatorzy ciepłowni mówią o niedostatecznym ciągu, a mimo to działa już kilka lat bez problemu z ciągiem. Nasz przewód kominowy nie jest zbyt wysoki (na pewno nie nad kominem), ale wcześniej działał bardzo dobrze, a na końcu dodaliśmy nawet wyciąg/odkurzacz.
Zastanawiamy się nad możliwą złą parametryzacją elektroniki.
Przeglądając internet widziałem dyskusje na temat różnych ustawień: krzywe ogrzewania/mocy? Temperatury? Prędkość śrub względem siebie? Wentylator ? (nasz jest w dobrym stanie i działa, ale czy działa tak, jak powinien?) Osoby zajmujące się naprawami, które przyjechały do pracy przy naszym kotle, nie odpowiedziały na te pytania i wydaje się, że nie chcą się nimi zajmować.
Thierry22160, max22 lub inni, czy macie kontakt z ekspertem?
Jeśli miałeś podobne doświadczenia (a czytałem kilka na ten temat forum i inni) i masz kontakt w Bretanii, który podróżuje do mojego obszaru, jestem zainteresowany (ponieważ QualiBreizh już nie podróżuje w tym obszarze). Inżynier ogrzewania, który ostatnio przychodzi do mojego domu, wzbudza we mnie zaufanie, uważam go za kompetentnego, profesjonalnego i oddanego, szczególnie jeśli chodzi o kotły na pelety/pelety. Niemniej jednak jestem przekonany, że jest to o włos i że do rozwiązania naszego problemu potrzebny jest znawca ponastów, a nawet modeli KP, znawca ustawień i regulacji elektronicznych.
Bardzo dziękuję za pomoc, którą możesz mi udzielić.
(Pozwalam sobie na to małe wołanie o pomoc w innym temacie, który jest podobny do tego z innymi autorami, jeśli pozwolą mi moderatorzy)Kenavo