Zwierzęta wyczuły nadejście tsunami

Zwierzęta, nie mówiąc już o „szóstym zmyśle”, są uzbrojone w bardziej rozwinięte spektrum percepcji niż ludzie, co wyjaśnia, dlaczego wielu z nich, podobnie jak słonie, udało się uniknąć śmierci podczas tsunami w Azji Południowo-Wschodniej – wyjaśniają francuscy specjaliści. (Nota wydawcy: ku wielkiemu zdumieniu urzędników na Sri Lance nie naliczono żadnych martwych zwierząt!)

„We wszystkim, co jest wibracją, wstrząsami tellurycznymi lub falami dźwiękowymi, zwierzęta mają zdolności, których my nie mamy lub już nie mamy” do przewidywania nienormalnego zdarzenia. Widzimy zatem, że „psy i koty panikują jeszcze przed nadejściem trzęsienia ziemi lub wybuchu wulkanu” – wyjaśnia AFP Hervé Fritz, badacz ekologii i zachowań zwierząt w CNRS. Według doniesień słonie biegają w głąb lądu na Sri Lance lub w Tajlandii „posiadają infradźwiękowe sposoby komunikacji. Odbierają sygnały w infradźwiękach, które są niesłyszalne dla człowieka i mają fizjologiczne wyposażenie umożliwiające komunikację między sobą na bardzo duże odległości, rzędu kilkudziesięciu kilometrów” – wyjaśnia badaczka. W przypadku trzęsienia ziemi, które miało miejsce w zeszłym tygodniu, istnieją dwie prawdopodobne hipotezy: nadejście tsunami odczuli albo poprzez „sygnał na ziemi” fali, albo przez hałas, którego mężczyźni nie dostrzegli.

Czytaj także:  Szczęśliwego Nowego Roku Ekonologiczny 2007!

„W porównaniu do innych gatunków mają lepszą zdolność kojarzenia i doskonałe zdolności motoryczne” – dodaje Hervé Fritz. Duża liczba gatunków dysponuje środkami, specyficznymi lub ogólnymi, umożliwiającymi obronę przed niebezpieczeństwem, nawet jeśli nie są one świadome jego natury: na przykład nietoperze, które korzystają z czegoś w rodzaju radaru dźwiękowego, który pozwala im odzyskać dźwięk. krzyk, który wydali. W ten sposób są świadomi zmiany wibracji, która sygnalizuje dramatyczną zmianę w ich otoczeniu. Inny przykład to królik i inne czworonożne zwierzęta, które na podstawie wibracji podłoża nauczyły się wyczuwać niebezpieczeństwa. (…)

Zwierzęta mają „kody alarmowe”: wydają dźwięki alarmowe, podobnie jak jelenie, gdy zbliżają się drapieżniki, lub ptaki, gdy unosi się w powietrzu drapieżny ptak. Słoń, który jest bardzo głośny, potrafi wyrazić swoją nerwowość krzykami związanymi z niebezpieczeństwem. Nie wiedząc, jak skutecznie pływać, co słonie czy tygrysy radzą sobie bardzo dobrze w faunie azjatyckiej, „wiele ssaków lądowych jest w stanie wydostać się z krytycznej sytuacji w wodzie” i na przykład przekroczyć ciek wodny, jeśli wymaga tego sytuacja – twierdzi Hervé Fritz.

Czytaj także:  Irański rynek ropy zagraża dolarowi

http://www.cyberpresse.ca/technosciences/article/article_complet.php?path=/technosciences/article/04/1,5296,0,012005,881419.php

Agence France Presse, 04

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *