Czarny piątek: oda do konsumpcji! Czarny piątek… zanieczyszczenia?

Od tygodnia jesteśmy bombardowani lub zasypywani spamem tygodniem „czarnego piątku”… dniem „tak zwanych” wyjątkowych interesów… Mówią o tym nawet wiadomości telewizyjne, co przekłada się na średni poziom informacji(1) bardzo wysoko!

Zdecydowanie nie! To zamaskowany dzień sprzedaży, który zmusi ludzi do ponownego wyposażenia się w towary konsumpcyjne, których niekoniecznie potrzebują…

Ale powiedzenie, które sprawiło, że kapitalizm odniósł sukces, jest dobrze znane przemysłowcom. Zostaliśmy psychologicznie sformatowani, aby wierzyć, że im więcej konsumujemy i kupujemy, tym szczęśliwsi możemy być… co za mentalna sztuczka!

Czarny piątek: bądź szczęśliwy, konsumuj! Bądź szczęśliwy, kup to! (2)

Nadmierna konsumpcja w Czarny piątek

Jego początki sięgają lat 60. XX wieku i są z nim związane święto Dziękczynienia, zwyczaj nieznany poza USA i Kanadą (poza kulturą amerykańską…). Tak logicznie nie ma powodu, aby praktykować to we Francji...

W stronę wampiryzacji obyczajów europejskich?

Czy jesteśmy świadkami stopniowego wymazywania naszych tradycyjnych europejskich zwyczajów w celu zaspokojenia amerykańskiej hegemonii, a dokładniej konsumpcji?

Czytaj także:  Eksplozje ropy w północnym Londynie: przynajmniej 43 został ranny, w tym poważny

W efekcie; z tym „wynalazkiem” przybył zza Atlantyku, aby zwiększyć konsumpcję (powiedzmy consomlation ?), a co za tym idzie trochę PKB, nasze tradycyjne festiwale są często zapominane!

Halloween des $ już od kilku lat wymazało z pamięci chrześcijański religijny Dzień Wszystkich Świętych... Sklepy wskoczyły na falę Halloween w latach 2004-2005

Wystarczyłoby przeprowadzić małą ankietę wśród naszych kochanych dzieci:

a) Czy znasz (lub co robimy) w All Saints?
b) Czy znasz (lub co się robi) Halloween?

Cóż, to prawda, że ​​Halloween jest nadal zabawniejsze niż europejsko-chrześcijańska wersja Dnia Wszystkich Świętych, w której wszyscy pociągają za nosy myśląc o zmarłych… więc to dobry punkt dla amerykańskiej kultury!

Tak wyglądał nasz piątek...

Niemniej jednak jest jeden pozytywny punkt: Czarny piątek zasługuje na swoją nazwę!

Czarny piątek to przede wszystkim bardzo czarny piątek… zanieczyszczenia!

(1) pisanie włączające może być wykorzystywane do celów innych niż równouprawnienie płci…

(2) Bądź szczęśliwy, kup to!

1 komentarz do „Czarny piątek: oda do konsumpcji! Czarny piątek… zanieczyszczeń?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *