Reaktor jądrowy, używany do celów badawczych i znajdujący się 25 kilometrów od Oslo, został pilnie zatrzymany w nocy z piątku 8 na sobotę 9 września, kiedy wykryto tam wysokie poziomy radioaktywności. Te nienormalne poziomy radioaktywności wykryto wewnątrz reaktora, ale nie na zewnątrz budynku, w którym się znajduje.
„Około godziny trzeciej w nocy włączył się alarm w reaktorze w Instytucie Energetyki w Kjeller. Reaktor został natychmiast wyłączony. Żadna radioaktywność powyżej normalnych wartości nie została zmierzona na zewnątrz budynku ”, podała Norweska Agencja Ochrony przed Promieniowaniem w oświadczeniu.
Ten incydent, dziwnie przypominający ten, który miał miejsce w Szwecji na początku lata (kliknij tutaj, aby uzyskać więcej informacji) czy odzwierciedla pierwsze częste awarie energii jądrowej?