w każdym razie błąd, bo wszystko, czego nauczyłem się na moim słynnym kursie elektroniki samochodowej, to to, że elektronika kontroluje wszystko, w tym dokładną ilość powietrza pobieranego przez silnik (z kompensacją w T° i ciśnieniu), a sonda lambda sprawdza, czy wszystko jest naprawdę spalone i porównuje to z wcześniej zarejestrowanymi parametrami
dlatego warto zrobić wtrysk za pomiarami i zobaczyć co powie sonda lambda: jak znajdzie za dużo tlenu to indukuje przewtrysk paliwa
w rzeczywistości systemy te nie są tak naprawdę samoregulującymi się pętlami sprzężenia zwrotnego: słynne mapowanie wtrysku to standardowe zarejestrowane zachowania
Nie zapomnij o gwarancji!
To powiedziawszy, dla porównania miałem 806 2,1 Tdi (nie Hdi) 110 KM w 1998 roku
średnie zużycie w cyklu mieszanym 8,5, z drabiną na dachu. (cykl mieszany, ale faktycznie mało czasu spędzonego w korkach)
trochę więcej w zimie z powodu zimnych rozruchów
8,1 do 8,2 na wakacjach bez słupków i skali, ale z klimatyzacją ustawioną na 23°
spalanie 1,9 jest dobre: jest w standardzie Mercedesa C220, znacznie lżejsze iz mniejszą powierzchnią czołową.
Uważam, że istnieje przeciwieństwo między przezroczystym dachem a klimatyzacją: im jaśniej w samochodzie, tym bardziej jej potrzebujesz.
Uwaga dla ultrasów: przepraszam, latem minivan bez klimatyzacji jest nie do zniesienia: jak tylko otworzysz okna przy 80 km/h, pojawia się wyjątkowo nieprzyjemny i męczący dźwięk o niskiej częstotliwości, a ponieważ powierzchnia szyby jest bardzo duża, robi się bardzo gorąco. Debata dotyczyła tego, czy potrzebujemy tak dużego samochodu, ale to już inna historia…