Ahmed napisał:Co więcej, po co mówić o ekologii, skoro dla „realizmu” jest to tylko kwestia przyswojenia i faworyzowania istniejącego?
Jest to absolutny nonsens tej tezy, którą przedstawiam - przedstawiam ją być może źle. Nie głosuję na istniejące. Mówię, że istnieje. I dodaję, że jeśli nie weźmiemy pod uwagę jego głębokich korzeni, naszego dziedzictwa setek tysięcy lat, wchodzimy w mur.
„ten słynny gen nie wyjaśniłby, dlaczego wszyscy ci, którzy mogliby stać się otyli (to dużo ludzi!), nie są ...”
Rzeczywiście, ten słynny gen [gen karmiący siłą] nie wyjaśnia wszystkiego, byłoby to absurdem poprzeć. To nie wszystko albo nic, czarny czy biały.
Ale wzrost otyłości jest częściowo spowodowany tym słynnym genem „karmienia na siłę: jedz wszystko teraz”.
Wrodzone zachowanie polegające na konsumowaniu „wszystkiego teraz” było przedmiotem różnych badań: oferowanie dzieciom poczęstunku, z wyzwaniem, że jeśli nie dotkną go przez kilka minut, podwoją go. Lub zaoferuj dorosłym od razu 20 euro lub 30 euro później. Dzięki analizie skanera MRI tego, co dzieje się w mózgu w momencie podejmowania decyzji, wyboru: widzimy te stare struktury mózgu, które zachęcały do konsumpcji setki tysięcy lat temu ” wszystko od razu ”jest nadal w użyciu, jeśli chodzi o wybór pomiędzy 20 € natychmiast a 30 € później. Te mechanizmy biologiczne były użyteczne i zostały wybrane przez setki tysięcy lat w trudnych warunkach. To, że jest teraz dostatek, nie oznacza, że nagle ich nie ma. Nadal są obecne i nadal zachęcają do od razu zjedzenia hamburgera, nawet jeśli skończy się to później otyłością.
Mechanizm w obwodach naszego mózgu istniał na długo przed wynalezieniem hamburgera.
Podajesz inne wyjaśnienie: byłoby to wynikiem reklamy (na przykład hamburgerów) i kapitalizmu. Nie tłumaczy to nadmiernej konsumpcji tych, którzy mieli na to środki na dworach książęcych, kiedy nie było reklamy ani kapitalizmu.
Ale wtedy było - kolejne wrodzone zachowanie - dążenie do bycia najsilniejszym, najbardziej zauważonym, przywódcą stada. Te zachowania są wciąż aktualne: radzenie sobie lepiej niż twój szwagier lub sąsiad.