Christophe napisał:bham, problem w tym, że ten brak trzeba szukać gdzie indziej (już podobno zbankrutowali...), przewiduję podwyżkę VAT dla wszystkich (nawet bardzo biedni) do 2009 roku...
Żałosny socjalny podatek VAT. To zdecydowanie możliwe, mój dobry panie.
Jeśli chodzi o braki, podtrzymuję swoje stanowisko, które zilustruję obrazem; bierzesz dwie osoby, które zarabiają tę samą pensję i prowadzą określony tryb życia. Pierwsza zada sobie pytanie i zrobi wszystko, aby zarobić więcej, aby wesprzeć lub nawet poprawić swój styl życia. Druga nie chce się martwić, nie chce więcej pracować, ale mimo to chciałaby płacić za drobnostki, nie pogarszając przy tym swojego stylu życia; w tym celu będzie kwestionować swoje zbędne wydatki, aby skupić się na sprawach zasadniczych, przynajmniej na tym, co ją naprawdę interesuje.
Kolejny przykład, który musisz dobrze znać, Christophe: od dłuższego czasu wielu Niemców decyduje się zacisnąć pasa, jeśli chodzi o jedzenie, aby móc sobie pozwolić na samochód, który zapewni im wizerunek sukcesu społecznego. Dokonują wyboru.
Wydaje się, że państwo nie jest w stanie kontrolować swoich wydatków, nie wie, ilu urzędników dla niego pracuje, krótko mówiąc, działając zawsze chcąc więcej, ale niekoniecznie poprzez redystrybucję coraz więcej. Marnuje się DUŻO publicznych pieniędzy, więc zanim zaczniemy się martwić, że ich zabraknie, powinniśmy przede wszystkim zadać sobie pytanie, czy zebrane pieniądze są właściwie wykorzystywane. Zobacz najnowszy raport Trybunału Obrachunkowego.