ABC2019 napisał:
Osobiście uważam, że głównym problemem, przed którym stanie ludzkość, jest wyczerpywanie się zasobów naturalnych, minerałów i energii. Myślę, że RCA to problem wtórny, który może powodować problemy tu i ówdzie (m.in. takie jak przeludnienie, zubożenie gleby itp.), ale który nie zagraża ludzkości ani społeczeństwu cywilizacyjnemu.
Nie wiem, czy w przyszłości znajdziemy trwałe rozwiązanie. Nie jestem tak optymistyczny jak Exnihilo na przykład w sprawie fuzji, ale poza tym zrobimy to, co zawsze robiliśmy: zrobimy wszystko, co w naszej mocy, najlepiej jak potrafimy. ma.
Nie mówisz, co rozumiesz z mojego poglądu na problem, to szkoda.
Wyjaśnię jednak mój punkt widzenia.
Widzę tak jak ty, z tym wyjątkiem, że klimat, choć drugorzędny, nie jest bez znaczenia. Na razie jest dobrze, ale będzie coraz gorzej:
Stres wodny, niższe zbiory tam, gdzie jesteśmy przyzwyczajeni do uprawy.
Przenoszenie kraju, w którym żyją ludzie prowadzący siedzący tryb życia, do bardziej zielonych regionów nie jest powszechnie praktykowaną praktyką. Co więcej, byłoby to bardzo energochłonne i energochłonne.
Fuzja z pewnością będzie dostępna pewnego dnia, ale nie na czas, aby zastąpić skamieniałości.
----------
Już różnimy się w kwestii konieczności ograniczania emisji CO2.
Jakie jest Twoje stanowisko w sprawie wyczerpywania się zasobów? Spodziewaj się, że już dziś będziesz szukać bardziej zasobooszczędnego sposobu życia lub poczekaj, aż znajdziesz się w niedoborze, aby przystosować się bez pogrążania się w stylu życia, jakiego nigdy nie znaliśmy.
Do tej pory radziliśmy sobie z coraz większym zużyciem zasobów.
Społeczeństwo absolutnie nie jest na to przystosowane, mając coraz mniej do czynienia.
Powoduje to podwójny szok: radykalną zmianę nawyków i stres związany z niedoborem zasobów.