Christophe napisał:Wierzę, że na lodzie, tym prawdziwym... W każdym razie jest popieprzone huh!
tak, opony zimowe nie czynią cudów po marznącym deszczu
Zdarzyło mi się niedaleko Angouleme, że spędziłem popołudnie na naprawie mechaniki w hangarze, a deszcz wydawał dziwny, niecodzienny dźwięk...
wieczorem przy wyjściu nie da się chodzić... kompletne lodowisko! rozwiązaniem, załóż łańcuchy, które były przechowywane w kole zapasowym przez lata i nie były nigdy używane, odkąd byłem w Angouleme... w Besançon były używane częściej
łańcuchy na lodzie wydają dźwięk jak czołg... nie kontroluje idealnie kierunku, ale przynajmniej kontroluje prędkość, możemy wspinać się po wzgórzach i nie dać się ponieść zjazdom... i nagle to ja trzymał łańcuchy przez kilka dni, w przeciwnym razie vergale trwały
uwaga, która mnie śmieszy, wypowiadana przez niektórych paryskich polityków: nie możemy mieć pługów śnieżnych używanych raz na 5 lat... a wtedy sprzęt ochronny przydaje się właśnie w wyjątkowych przypadkach... kiedy nie jest potrzebny nie nie je chleb, pozostaje dostępny na wypadek... chyba że dokonamy złego wyboru sprzętu, takiego jak zmiana ciężarówek i zakup nowych, które nie będą mogły korzystać ze starych pługów śnieżnych