przez Ahmed » 23/06/20, 16:11
Interesujące jest to, że jeśli społeczeństwo może obejść się bez niewolników, to nie jest tak w przypadku cywilizacji (termin ten traktowany jest neutralnie, w każdym razie nie czyniąc z niego koniecznego wyniku), które zawsze się do nich uciekały*, ponieważ fakt, że niektórzy są zwolnieni z funkcji produkcyjnych podczas konsumpcji, w dużej mierze zakłada dedukcję, która na pewnym poziomie wymaga pozostawienia podstawowej sile roboczej tylko jedynej ilości przydatnej do jej reprodukcji (czyli jej funkcjonowania). Ropa naftowa umożliwia przezwyciężenie tych ograniczeń poprzez bezpośrednie zasilanie maszyn ogromnymi nagromadzeniami paliw kopalnych; umożliwiło to wyeliminowanie bezpośredniego niewolnictwa, ponieważ było ono mniej wydajne. Faktem jest, że nowe formy niewolnictwa pozostają niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego systemu. Najbardziej paradoksalne jest to, że to właśnie konkurencja między maszynami i ludźmi obniża najniższe płace, dopóki postęp w zakresie produktywności nie pozwoli już tym ludziom żyć, ponieważ płaca odpowiadająca kosztom produkcji maszyny spadnie poniżej minimum egzystencji, nawet w krajach o niskim poziomie życia, w których zwykle wykonuje się te prace.
Kolejna uwaga, która chyba zgadza się ze słowami ks Facet, polega na tym, że konkurencja wyrafinowanych narzędzi, oprócz tłumienia tych miejsc pracy, które są warunkiem przetrwania w naszym społeczeństwie, ma tendencję do koncentracji firm, a tym samym zjada „świecę” na obu końcach.
* Nawet słynna ateńska demokracja!
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.